Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Zakochałam się w swojej byłej liderce


Rekomendowane odpowiedzi

Mam 22 lata i w grudniu ubiegłego roku przyszłam do nowej pracy i moją uwagę zwróciła 35-letnia kobieta, która przez jakiś czas była moją liderką. Z początku po prostu przeszedł przeze mnie mały impuls, zwykła myśl, że to świetna, atrakcyjna kobieta, która jest ze mną na jednej zmianie. W marcu tego roku Monika, bo tak Jej na imię, odeszła o szczebel wyżej, zostając nadal w naszej firmie, tylko że z "produkcji" przeszła do "biura". I tutaj zaczęły się schody. Z każdym tygodniem czułam, że czegoś mi brakuje, miewałam sny z Jej udziałem, było mi przykro, że odeszła. Mimowolnie wypatrywałam Jej gdzieś na korytarzu, rozglądałam się kończąc pracę za Jej autem, zaczęłam po prostu o Niej myśleć. Któregoś dnia poważyłam się na smsa, napisałam anonimowo z nieswojego numeru, że jestem dziewczyną, że wpadła mi w oko, że łączy nas jedna firma- niestety bez odpowiedzi. W maju okazało się, że wróciła do Nas na produkcję. Już jako pracownik, nie liderka. Wróciła... Przez ten cały czas miałam okazję z Nią współpracować, dochodziło do różnych dwuznacznych rozmów, chwilowego dotyku dłoni, głaskania, mówienia zdrobniale, tak jakby chciała mi dać do zrozumienia, że wie. Minęło tyle długich miesięcy. A ja właśnie jestem po nocce, leżę pisząc tego posta I jestem w totalnej rozsypce. Zakochałam się w Niej tak jak w nikim nigdy. Każdego dnia 24h/dobę myślę o Niej, każdego tygodnia muszę konfrontować się z pójściem do pracy, zmaganiem się z Tym, że chciałabym podejść, przytulić, ale nie mogę, muszę znosić swoją chorą zazdrość o Jej przyjaciółkę, którą najchętniej unicestwiłabym swoimi pięściami. Jestem wiecznie smutna, przygnębiona, marzę o spotkaniach z nią, jakiejś relacji, układzie, związku, wyobrażam sobie jak się z nią kocham, już nie mogę wytrzymać. Każdego dnia zastanawiam się co zrobić, jak, czy zaproponować spotkanie, czy mi wypada, jak ja się pokażę kolejnego dnia w pracy jeśli wykonam krok, a Ona odrzuci moją propozycję. Wiem, że najrozsądniejszym wyjściem byłaby szczera rozmowa, ale nie wiem jak się na to poważyć, w środowisku pracowniczym. Jest mi z tym wszystkim strasznie źle, nie potrafię w żaden sposób odpuścić A z każdym dniem popadam w coraz większą frustrację. Kocham tą kobietę I aż chce mi się płakać z tego wszystkiego.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...