Nie potrafię rozmawiać z kolegą

[Gość herrmandezz]

Witam. Jestem 34 latkiem, na co dzień lubię mieć kontakt z ludźmi i dużo z nimi rozmawiać o dupie maryny, mam znajomych z którymi ciężko rozstać się lub zakończyć rozmowę telefoniczną, ale w tym stadzie jest jedna czarna owca- kolega, który ma 40 lat. Niestety nie potrafię z nim znaleźć wspólnego języka. Czasami zaprasza mnie do siebie to na wstępie pogdamy o pogodzie, pracy, piłce nożnej o tym co kto robił ktorego dnia i cisza.
Z racji że jest singlem, mieszka sam, często dzwoni do mnie lub pisze sms żebym ja zadzwonił, owszem tak się dzieje. I tradycyjnie ja opowiadam co sie działo u mnie co oglądałem czytałem, on przytakuje i co chwila gada u mnie to nuda nuda jeszcze raz nuda. I co chwila tak. Próbowałem się czasami nie odzywać kilka dni z myślą że coś nowego powie jak zdzwonimy się ale w koło to samo u niego. Nuda i nuda.
Widzę że nie ma On żadnych zainteresowań, więc moje pytanie: W którą stronę iść w rozmowach z nim, o czym tak naprawdę rozmawiać mam?