Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Czy sny w końcu wywróżą mi rzeczywistość?


Gość chcezyc

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam ogromny problem. Jestem po wielu przejściach - zaczynając od dziecinstwa po teraz, gdy mam 20 lat i jestem w dwuletnim, na pozór szczęśliwym związku. Pisze na pozór, ponieważ - w szybkim skrócie - byliśmy od zawsze ekstra związkiem. dużo rozmawialiśmy, nie było dnia bez "kocham cie", zawsze wszędzie razem,.dzień bez siebie był dniem straconym. Doszło do tego, że go zdradziłam, z czym cholernie nie mogłam sobie poradzić , ale on mi wszystko wybaczyl. Widział jak mnie to bolało. Byłam u wielu psychologów i dwóch psychiatrów i każdy stwierdził, że dobra - doszło do stosunku, ale ten drugi ze zwykłego kolegi stał się jakimś chorym człowiekiem. Nachodzil mnie, potrafił wywieźć gdzieś poza miasto i zamknąć w samochodzie, w domu nie mogłam siedzieć bo ciągle obok niego krążył, no i takim sposobem do tego doszło. Ale mniejsza - jeden lekarz tak mi to wytłumaczył, że przeszło mi już samoosadzanie i cala sprawa miała być skierowana pod sąd ponieważ ten z którym doszło do zdrady, nagrywał mnie, szantażowal, pokazywał znajomym nagrania itp. Ja także wybaczylam sobie. A teraz mam zupełnie inny problem... zeszłam się z moim chłopakiem i tak jak już pisałam na początku, jesteśmy w dwuletnim szczęśliwym związku. Jesteśmy zawsze razem. Mieszkamy razem. Ale pewnego dnia gdy wrócił z delegacji lekko podpity, a nawet nie lekko, przejrzałam mu telefon. Jakiez było moje rozczarowanie, gdy mój ukochany któremu wierzyłam do granic możliwości wypisywal na portalu randkowym do setek dziewczyn prosząc o spotkanie, o poznanie się, wysyłał swoje zdjęcia, pytał się czy "będą się całować i dotykac", pisał do nich "kotku" tak jak zawsze do mnie... zafundował mi kolejne załamanie. Jedno wiem, że skończyło się tylko na pisaniu. To wiem na bank. Nie będę już tłumaczyć skąd. Po prostu wiem. No ale jednak pisał z nimi, gdy był w delegacji... później odkryłam daty, że pisał ż nimi nawet wtedy, gdy byliśmy naprawdę szczęśliwi, zawsze w nocy, kiedy jeszcze nie mieszkaliśmy razem. Nawet przed tym,zanim z mojej strony doszło do tej pseudo zdrady, od samego początku związku... teraz mu wszystko wybaczylam, od pół roku nie mam do niego żadnego zarzutu. Powiedział, że po alkoholu nigdy nie miał nad sobą kontroli i dlatego zawsze wchodził na ten portal. Nie wyobrażacie sobie jak mi było przykro gdy czytałam te rozmowy, ale to mniejsza z tym... po prostu jak to opisuje, czuje żal, pustkę. Mój problem nie kończy się. Od tamtej pory codziennie sni mi się To jak on mnie zdradza, jak ode mnie odchodzi, w tych snach jest zawsze ciemno, ja nie mogę wyjść z rozpaczy. Budzę się przeważnie zaplakana. Biorę leki nasenne, biorę nawet lorafen, brałam też na początku fevarin, ale to nic nie daje. Dalej mi się to sni a w dzień jestem strasznie rozstrzesiona przez te sny. Ciągle boję się. Przez to nie spotykam się że znajomymi. Z nikim nie chce mi się gadać. Czekam tylko aż wybije 18 i chłopak wróci z pracy. On też już nie ma żadnych znajomych. Wszystko przeżywamy razem - żeby nie było to my imprezujemy. Czasem z jego albo moim rodzenstwem, to nie jest tak że nie mamy kontaktu z ludźmi. Po prostu odrzucilismy kolegów i koleżanki, wolimy bawić się z rodzeństwem. Ale ja się strasznie boję tych snów.. wbilam sobie do głowy, że to jakieś przesądy, że może znowu będzie pisał do innych dziewczyn albo że tym razem mnie zdradzi w sposób intymny... albo że znajdzie sobie po prostu inna.. nie wiem co mają znaczyć te sny, ale to wszystko mnie tak przytlacza, że powoli przestaje cieszyć się życiem... chłopak zapewnia mnie, bo wie o snach, że nigdy mnie nie zdradzi. Że kocha tylko mnie i że będziemy zawsze, nawet teraz chce mieć ze mną dziecko, chce żebym odstawila pigułki. Ale ja właśnie zaczynam przygodę ze studiami więc nie chce teraz dziecka, chociaż czasami marzę o tym, żebyśmy już leżeli na łóżku we trójkę... błagam, powiedzcie mi coś w tej sprawie, nie wiem czy jestem w dobrym miejscu. Nie wiem sama czy ufam swojemu chłopakowi... nic nie wiem, a sny tylko pogarszają sytuację... teraz jestem tylko jednym wielkim kłębkiem nerwów

Odnośnik do komentarza
Gość Ladnscape

Moze warto skontaktowac sie ponownie z psychologiem/psychiatra?
Wydaje mi sie ze piwinnas ponownie szczerze porozmawiac ze swoim chlopakiwm, szczerość to podsawa zwiazku jesli jej nie ma wszystko sie sypie. Powinniscie rowniez jasno okreslic zasady np co jest zdrada a co nie czego nie bedziesz tolerować i jaki bol Ci to sprawia. Np oboje nie bedziemy pisac na portalach randkowych itp. Jezeli okreslicie jasno zasady bedziecie obije czuc sie lepiej jezeli ktos zlamie zasade będziecie mogli przedyskutowac ten temat ze dlaczego to zrobiles/as skoro sie umawialismy. Podstawa szczera rozmowa. Rowniez powinniscie szczerze mowic o swoich pragnieniach jezeli zdradzilas wczesniejbswojego chłopaka mosial byc jakis powod brakowalo Ci czegos w zwiazku (bliskosci, czulosci, dotyku, rozmowy, seksu?) sama musisz zrobic rachunek sumienia tak samo Twoj chlopak jezeli pisal z innymi czegoa musialo mu brakować. Uwazam ze dobrym rozwiazaniem bedzie spedzenie inaczej czasu niz dotychczas? Wycieczka, spacer, kino?
Pomogłem cos?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...