Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Czy iść do psychologa?


Gość c...m

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Chciałam poprosić Państwa o pomoc w podjęciu decyzji, z którą nie mogę poradzić sobie sama. Mam tu na myśli problem z pójściem do psychologa, u którego to wizytę odwlekam już drugi rok. Bardzo chciałabym porozmawiać ze specjalistą o tym, co męczy mnie od początku nauki w gimnazjum. Był to bardzo trudny dla mnie okres, kiedy to dom zamienił się w prywatny ring dla dwójki wiecznie kłócących się rodziców, a moje wcześniejsze problemy z nieśmiałością i brakiem samoakceptacji wzrosły na sile. Myślę, że to właśnie ten czas zapoczątkował to, co obecnie dzieje się ze mną. Chcąc wymienić to, co najbardziej utrudnia mi codzienne funkcjonowanie, wspomniałabym o problemach ze snem, koncentracją, o zamykaniu się na społeczeństwo i wszystkich otaczających mnie ludzi. O nieakceptowaniu samej siebie, odrazie, ktoórą czuję w stosunku do swojego ciała. O wielkiej niechęci - a niekiedy wielkiemu przerażeniu - towarzyszącej każdej sytuacji, w której muszę opóścić swoją strefe komfortu (jaką jest mieszkanie, a konkretnie moja sypialnia). O ciągle towarzyszącym mi przygnębieniu, skłonnościach do przesadnego pesymizmu. O ogromnych trudnościach jakie sprawiają mi codzienne czynności, takie jak chociażby sami wstanie z łóżka. O agresji i niedbałości wobec samej siebie (bicie się, nacinanie skóry jak i zaniedbywanie standardowych czynności higienicznych lub umyślne wykonywanie innych czynności, które mają negatywny wpływ na mój organizm). O codziennie przewijających się przez moją głowę myślach o śmierci, trudności w dostrzeganiu sensu w dalszym życiu. O wiecznie napiętej, nieprzyjemnej atmosferze panującej w domu, obfitującej w rozmaite kłótnie, wyzwiska czy drobne rękoczyny. Cóż, tematów do dyskusji zebrało się dużo, jednak ja w dalszym ciągu nie mogę zmusić się do odwiedzin u psychologa. Najbardziej blokuje mnie myśl o reakcji rodziców - mam zaledwie 16-cie lat, dlatego aby ich nie angażować, pozostaje mi wizyta u szkolnego psychologa. Niestety, nawet przy tej opcji nie mam 100% pewności, że ten nie skontaktuje się z moimi opiekunami. A ci, w zależności od tego jak pracownik szkoły przedstawi sytuację, wezmą to albo jako moje użalanie się nad sobą, albo jako próbę doniesienia na nich. Boję się, że w ten sposób jedynie pogorszę sytuację. Czy psycholog szkolny, mimo mojej wyraźnej prośby o dyskrecję, może zrobić cokolwiek z powierzonymi mu informacjami? Czy istnieje jakiś sposób, abym mogła sama poradzić sobie z w/w trudnościami? Może lepiej przeczekać do momentu ukończenia 18-ego roku życia i umówić się do specjalisty bez wiedzy rodziny? Bardzo proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że katalog problemów, jaki masz do udźwignięcia, jest naprawdę spory. Dusisz wszystko w sobie, próbujesz racjonalizować swoje problemy, ale tak naprawdę one rosną. Z całego serca zachęcałabym Cię do skorzystania z pomocy psychologa szkolnego. On naprawdę jest po to, by Ci pomóc. Obowiązuje go tajemnica zawodowa. Nie może jednak zapewnić 100% dyskrecji w sytuacji, jeśli pojawiają się sytuacje zagrażające Twojemu życiu i/lub zdrowiu. Oczywiście sama podejmiesz decyzję, co dalej robić - czy skorzystać ze wsparcia psychologa, czy nie. Możesz spróbować skorzystać z anonimowego wsparcia telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży (pomoc darmowa) pod nr telefonu 116 111. Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że przestaniesz odkładać swoje potrzeby na bok i pozwolisz sobie pomóc! Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...