Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Kryzys w związku


Gość sowa9119

Rekomendowane odpowiedzi

Gość sowa9119

Witam, mam problem z moim małżeństwem. Jesteśmy razem 9 lat, 3 lata po ślubie i mamy rocznego synka. Ogólnie żyło nam się bardzo dobrze, ja bardzo kocham swojego męża. Po narodzinach dziecka bardzo zmieniła się nasza strefa sexualna, ja często byłam zmeczona, bardzo spadło mi libido, nie akceptowałam swojego wygladu, nie było już czasu na spotkania z przyjaciółmi, tak czeste jak przed narodzinami synka. Teraz mój mąż uważa, że nie mamy o czym ze sobą rozmawiać, i że jego w sumie do tego nie ciągnie, uważa że nasz sex jest wymuszony i on nie lubi się tak kochać. Ogólnie jak go spytałam czy mnie kocha to mi nie odpowiedział. Czasmi myslec, że ma kogoś. Proponowałam mu terapię, ale on nie chce. Chciałabym zawalczyć o swoje małżeństwo, o swoją rodzinę. Kocham go i chce próbować, ale on chyba nie, nie odzywa się do mnie od kilku dni, ja spedzam wieczór w sypialni on na dole w salonie, nie chce ze mną rozmawiać, woli mi napisać sms ze swoimi rozterkami i wątpliwościami. Nie wiem co mam robić, jak rozpalić w nim uczucie, jak znaleźć tematy do rozmów, kiedy ja jeszcze jestem na macierzyńskim i całe 24 h spedzam w domu? Czy jest jakaś szansa dla nas?

Odnośnik do komentarza

Powiało nudą, rutyną czy jest zdrada? To dwie rzeczy o zupełnie innym wymiarze.

W kwestii ewentualnej zdrady powinnas byc sledczym- czy nie zmieniał się czas powrotu z pracy, czy nie zmniejszyl mu się zakres pomocy w domu, czy nie pilnuje nadmiernie swojej komórki, czy konkurentka moze byc z pracy i czy w tym czasie sie spotykają, w którym powinni być w pracy.

W kwestii nudy, to pytanie jak tam dalej z akceptacją samej siebie. Moze stawałas przed lustrem i wydziwiałas na siebie głosno i skutecznie aż on uwierzył w to co mówisz, ze juz nie jestes taka fajna i seksowna jak kiedys bylas. Jesli Ty w to glęboko uwierzyłas to może miałas głęboki dar przekonywania i go przekonałaś .Nie może zakochany wodzic za Tobą oczami i cieszyc sie ze szczęscia ,że ma synka, bo sama mu wmowiłaś, ze osiagnął to kosztem mniej atrakcyjnej Ciebie. Jesli Ty uwierzysz w siebie to będziesz wiedziała co robić aby Wasz związek wrócił do normy. Będziesz wiedziała kedy byc miła i kuszącą a kiedy tupnąć nogą i zrobić aferę za to, ze nie pomaga przy dziecku, ze nie wymyslil jeszcze wyjazdu dla nas na sympatyczny urlop,
że może sobie pozwolic na to żeby się do Ciebie nie odzywać za nic.
A SMSy z frustracjami czego dotyczą? Ze mu tak żle, bo ma prace, zonę, synka, dom czy dwupoziomowe mieszkanie?A nie mozna sie obruszyć głosno i zrobic aferę czego mu do życia potrzeba, ze jakoś stracił zapał do życia?Drugą osobę trzeba czasem tez do pionu ustawić, chyba ze samej sie nie ma na to sily, bo siedzi sie w domu i wymysla ile to mi sie w życiu zmieniło z narodzinami dziecka, nie mamy juz tylu spotkań ze znajomymi, figurę straciłam, nudno mi bo tylko dziecko i dziecko a mąż po powrocie z pracy nie dostarcza mi żadnej rozrywki tylko ucieka przed telewizor.

Masz do niego spore pretensje a chyba w swojej głowie tez sobie powinnas cos poporzadkować. Twoja głowa pracuje tak, ze nie wiesz czy to co jest w domu to zwykła rutyna i marazm jaki sobie ludzie funduja w codziennym usystematyzowanym życiu, czy zagrożenie w postaci obcej kobiety.To są naprawdę dwie rózne rzeczy.

Brak seksu jest niepokojacy, ale czy do tego doszło, bo po porodzie wiadomo iles czasu byłas niedostępna a jak juz wydobrzałaś to dalej miałas pretensje do siebie, że nie dosc piękna jestes i tez nie byłaś chętna do figli w sypialni i odtrącałas męża aż sama zauważyłaś, ze on już zraniony wiecznymi odmowami juz nie chce z Tobą seksu.Moze za dlugo bylo mu sie prosic i zebrac o seks i teraz na wspomnienie ,ze przez chwile bedziesz łaskawa a za jakis czas znow go z sypialni pogonisz to on jakby nie chce miec z Tobą nic wspólnego. I stad Twoje mysli, ze w przyrodzie nie ma zazwyczaj prózni i ktos moze juz Ciebie w tej kwestii zastępuje.

To Ty jestes z tym facetem 9 lat i troche juz powinnas wiedziec, czy i jak go oblaskawiac, kusic. Czy moze dogadywac sie za pomoca drakonskiej afery, po której wiadomo ,najmilsze jest pogodzenie.

Faceci nie lubia pytac o droge jak np. samochodem zblądzą, a ty myślisz, ze on chętnie poleci na terapię aby opowiadać,ze cos mu z Tobą i to w łóżku nie wychodzi? On miałby sie światu opowiadac, ze on nie umie utrzymać w swojej rodzinie porządnych relacji?

Odnośnik do komentarza
Gość sowa9119

Cos w tym jest, zaczęłam siebie akceptować i serio się staram, owszem czasem mam dość rutyny, ale moich chłopaków nie oddalabym za nic w świecie. Próbuje jakoś załagodzić sytuacje, ale on uparcie twierdzi, że zmuszamy sie do sexu, chociaż ja tego tak nie odczuwam. On twierdzi, że nie czuje potrzeby rozmowy i orzebywania ze mną. Co do zdrady żadnej pewności nie mam, czasem mu się zdarza wrócić chwilę później, ale nie jezdzi do oracy sam tylko z osobami z firmy, ale telefonu nie odstępuje na krok, zdarza mu sie wyjechać do kumpla i zaczynam go podejrzewać o romans.

Odnośnik do komentarza
Gość sowa9119

Hym, nie krytykowałam sama siebie, raczej marudziłam czasmi, że w nic się nie mieszcze. Nie wiem co mam robić, wczoraj zostawiłam mu długi list, napisałam co czuje. Nawet nie zareagował. Dziś rano, zostawił mnie w łóżku, zabrał Małego i oczywiście telefon. Myślę, że serio ktoś jest, tylko nie wiemy jak się tego dowiedzieć. Moje serce już jest rozdarte na miliony kawałków, nie daje już rady psychicznie...

Odnośnik do komentarza
Gość sowa9119

Hym, nie krytykowałam sama siebie, raczej marudziłam czasmi, że w nic się nie mieszcze. Nie wiem co mam robić, wczoraj zostawiłam mu długi list, napisałam co czuje. Nawet nie zareagował. Dziś rano, zostawił mnie w łóżku, zabrał Małego i oczywiście telefon. Myślę, że serio ktoś jest, tylko nie wiemy jak się tego dowiedzieć. Moje serce już jest rozdarte na miliony kawałków, nie daje już rady psychicznie...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...