Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Ludzie mi zazdroszcza, jak zyc?


Gość Magda9292

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Magda9292

Czesc.
Moja sytuacja wyglada tak. Mialam sporo problemów w zyciu.

Narzeczony poszedl do więzienia. Mama umarla. Zostalam prawie sama. To wszystko bylo okropną traumą dla mnie.

Ale jakos sobie radzilam. Tata widzac ze pomimo przeciwności losu zakasalam rekawy i jakos daje rade. Wiec kupil mi mieszkanie. Bardzo mi to pomoglo.

W tym czasie mialam ciagle przyjaciolke ktora byla dla mnie wszystkim.

Niestety w chwili gdy ja ciezko pracowalam ona czas wolala spedzac w domu przed telewizorem i ogolnie - lenic sie.

Moja praca przyniosla efekty i dostalam dobra prace. Nagle z pensji 3k zrobilo sie 10k. Zaczelo mi isc naprawde dobrze. Zrobilam remont mieszkania, postawilam mamie pomnik.

Jakos to zycie po tylu traumach zaczelo sie wreszcie układać.

I wtedy ona zrobila sie dziwna. Najpierw dziwnie sie zachowywala. Np. Piątek wieczor. Mialysmy gdzies razem wyjsc. Ona przyszla i mowi ze chce isc tu i tu. Ogolnie klub z nieciekawa opinią. Narzeczony jest w wiezieniu za przestepstwa gospodarcze. Nie jest jakims bandziorem z mafii i tez raczej nie jest przychylny zebym chodzila do klubow. Pomijam ze nie lubie takich miejsc ale na jego miejscu czulabym tak samo i tez bym nie chciala zeby moj partner chodzil w takie miejsca beze mnie.

Tak czy siak: ona o tym wszystkim wie.

Mimo to nagle uparla sie na ten klub. Ja jej tlumacze ze nie chcę, ona nagle łapie sie za glowe, mruzy oczy i krzyczy ze mialysmy tam isc o.O a ja nic takiego nie powiedzialam. Nagle przeprosila mnie i mowi ze nie lubi takich niejasnosci, kiedy plany nagle sie zmieniaja (ja nadal wielkie oczy bo nie bylo w ogole mowy o klubie o.O). Takich historii bylo jeszcze kilka, gdy probowala mi cos wmówić i tworzyla awanture. Ale olewalam to. Nie dawalam sie wciagnac w zaden spór tylko z nia rozmawialam ingdy widziala ze nic mi nie wcisnie - przestawala.

Potem poznala chlopaka i wtedy dopiero sie zmienila. Nie dosc ze on megaloman (przyklad? Kiedys byli u mnie, uruchomilam konsole i zaczelam mu mowic ze tym sie skacze itd. A on do mnie prawie z krzykiem i takim swietym oburzeniem - nie mow mi jak mam grac! Nie jestem glupkiem! O.o Mase tego typu historii bylo) to ona przy nim zrobila sie taka sama. Zaczela na mnie patrzec z gory, olewala smsy i polaczenia (rozumiem nowa milosc czy zlewac glupoty. Ale kiedys szukalam portfela i byl u niej, a na pytanie o to czy go ma, odpisala mi po 24h kiedy juz poblokowalam wszystkie karty i zastrzeglam dowod osobisty. Dzwonilam tez - nie odbierala). Ja zarabiam 5 razy wiecej niz ona i nigdy nie uwazalam jej za gorsza, staralam sie na imprezach czy gdzies wspierac ja finansowo, zeby nie czula sie ograniczona jakos itd. Natomiast idac jej tokiem rozumowania powinnam ja zdeptac. Cale zycie pracuje u rodzicow za najnizsza krajowa, nawet nie stac jej na wynajem mieszkania. I co? I nigdy mnie to nie obchodzilo. Liczyla sie ona, a nie jej portfel i dobra. A teraz sie zachowuje jakby byla niewiadomo kim. Boje sie pomyslec co by bylo gdyby zaczela zarabiac tyle co ja.

Nie wiem, poznala faceta - nawet nie jakis niewiadomo kto. Zwykly chlopak - i zmienila sie o 180 stopni.

W koncu sie wkurzylam i przestalam sie odzywac. Nie bede sie narzucac, ani denerwowac sluchajac ciagle przytykow wycelowanych w moja strone.

Wystarczyło przestać się odzywać, zeby sobie ubzdurala niewiadomo co i naopowiadala wszystkim wokol ze moj narzeczony jest w wiezieniu. Az otworzylam usta ze zdziwienia.

To ludzie ktorzy sa otwarcie nieprzychylni mi - nie zrobili nigdy takiego świństwa. A ona - przyjaciolka - odwalila cos takiego.

Rozdzial jest zamkniety w moim zyciu ale niendo konca moge pojąć co się z nią stało i dlaczego cos takiego mi zrobila. Zazdrosc? Zawisc? Nigdy taka nie byla. Byla mi tak bardzo bliska. Doradzcie prosze.

Odnośnik do komentarza

Nie jestem w stanie odgadnąć motywacji Twojej eks przyjaciółki. Możliwe, że zazdrościła Ci Twojego statusu społecznego. Dobrze zarabiasz, możesz sobie na wiele pozwolić, ona gorzej sytuowana finansowo. Może to ją uwierało? Może na tym polu miała kompleksy, więc postanowiła Ci dopiec? Nie wiem. Możliwe też, że miał na nią wpływ jej chłopak? Bez względu jednak na przyczynę jej zmiany zachowania myślę, że słusznie postąpiłaś, zrywając kontakty, które stały się bądź co bądź toksyczne i przestały Cię satysfakcjonować. Pamiętaj, że masz prawo dobierać sobie przyjaciół takich, którzy Ci odpowiadają. Jeśli dziewczyna robiła Ci świństwa, a rozmowy z nią nie skutkowały, to miałaś prawo do zakończenia tej relacji. Nie musisz nikomu się tłumaczyć. Pozdrawiam i życzę życzliwych znajomych!

Odnośnik do komentarza
Gość dammar

Trudno jest znalezc przyczyne zmiany zachowania twojej przyjaciolki, mozna sie tylko domyslac. Gdy bylyscie na tym samym poziomie bylyscie przyjaciolkami. Ty dostalas wsparcie od ojca, kupil ci mieszkanie, ona tego wsparcia nie miala. Tobie to ulatwilo start, ona nie miala takiej mozliwosci. Ty zaczelas prace i uwierzylas ze otwieraja sie nowe mozliwosci ona pogodzila sie z losem, przestala zabiegac o cos lepszego. Jestescie na innych etapach rozwoju dlatego nie macie wspolnego jezyka.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...