Zaburzenia lękowe, leki nie pomogły a że mną coraz gorzej

[Gość Adela1022]

Mam zaburzenia lękowe. Miesiąc temu dostałam lek przeciwdepresyjny i benzodiazwpine doraznie.

Koszmary jak mnie męczyły od miesięcy tak mnie męczą ( chyba że wezmę lek nasenny Ale nie można tak codziennie ).

Od jakiś 2 tygodni moje życie to wegetacja. Ciągle leżę, jestem zmęczona Ale nie senna. Mogę godzinami leżeć patrząc się w sciane.
Po koszmarach w nocy czuje sie wyspana fizycznir ale bardzo zmęczona psychicznie.
Ostatnio sni ni się śmierć, nawet już dwa razy tematem przewodnim było moje samobójstwo ( gdzie na codzień raczej i tym nie myślę i nigdy nie miałam skłonności ).
Moje fizyczne objawy leków prawie się nie poprawily, dalej mam leki, dalej mam objawy sercowe, skórne i psychiczne. Dodatkowo pojawiły się te stany depresyjne i całkowity zanik popędu seksualnego.

Moja psychiatra kaze dalej kontynuować kurację jeszcze z miesiąc bo może lek nie działa na mnie w pełni. Chociaż to już idzie 5 tydzień jak to biorę.. .
Psychoterapia dopiero w lipcu. A szczerze trochę ciężko tak żyć w ciągłym napięciu połączonym z brakiem sił do robienia czegokolwiek i wegetacji na łóżku.

Co mogę zrobić ? Czy to normalne ?

[mgr Kamila Krocz]

Niestety, leki przeciwdepresyjne mają skutki uboczne. Możliwe, że Pani złe samopoczucie to konsekwencja tych skutków. Proszę stosować się do zaleceń lekarza. Kontynuować farmakoterapię i czekać na psychoterapię w czasie wakacji. Wierzę, że wkrótce poczuje się Pani znacznie lepiej. Powodzenia!