Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Zdrady mnie nakręcają


Gość Demotywator00

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Demotywator00

Witam!
Mam 21 lat i pewną przypadłość.
Otóż, kręcą mnie zdrady, sytuacje podnoszące adrenalinę we mnie, przygody.
Odkąd pamiętam, interesowałem się zawsze dziewczynami bardziej niż inni. Różne czaty, seks kamerki... Zdradzałem każdą dziewczynę ale tłumaczyłem sobie, że jeszcze żadnej nie pokochałem.
Od 3 lat jestem z jedną dziewczyną(jest ode mnie starsza - od zawsze lubiłem starsze) która tak mi zamieszała w głowie (pozytywnie) że sam siebie nie poznaję. Przez pierwsze dwa lata było wszystko jak należy. Ale później znowu wracały do mnie zdrady. Początkowo niewinnie, smski, zdjęcia, itd... Ale dziś jest to samo co kiedyś! Mam romans z kobietą starszą o 20 lat!!! W poprzednim związku, gdy miałem 18 lat, też zdradziłem dziewczynę, z jej ciotką, która jest o 15 lat starsza!
Dlaczego to mnie tak kręci? U mnie w domu nigdy nie było zdrady, kłótni, wszyscy się szanowali!
Muszę mieć zastrzyk adrenaliny, poprzez romanse i zbliżenia, bo inaczej usycham! :(
Co to może być? Choroba psychiczna?

Odnośnik do komentarza
Gość agonista

Witaj demotywator00.
Moim zdaniem nie dokonujesz żadnej zdrady.Zdrada w sensie prawnym nastąpiłaby wtedy,gdy po złożeniu przysięgi małzeńskiej złożonej wobec Boga lub Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego i jej podpisaniu,uprawiając seks z inna kobietą niż żona to wtedy przysięgę łamiesz i dokonujesz zdrady.Ujawniona zdrada może być przyczyną rozwiązania małżeństwa z Twojej winy z wszelkimi tego konsekwencjami.Czy Twój sposób bycia w wieku lat 21 można nazwać zdradą w sensie moralnym?Też chyba nie,bo uprawiałeś sex ze starszymi kobietami i być może byłeś zachęcany z ich strony do zbliżenia.Starsze kobiety wolą młodszych a młodsze chetniej wiążą się ze starszymi partnerami.
To moim zdaniem nie wykracza poza jająkolwiek normę i ja nie widzę w tym nic złego.Powiedzenie "moja dziewczyna" jest pojęciem tak względnym,że nie warto tego analizować.
Jako nieco starszy mogę Ci powiedzieć,że z wiekiem to mija.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

To nie choroba,ale normalne też nie jest. Nigdy nie ułożysz sobie życia z żadna kobietą,bo wcześniej czy później zaczniesz swoje zdrady i romanse. To nigdy nie kończy się dobrze.
Będziesz niszczył każdy związek ,czy małżeństwo.
Musisz poszukać innej formy aktywności,która zapewni ci adrenaline, np jakiś sport ekstremalny. Albo zasięgnij porady u psychologa,może coś wymyśli.
Agonista...masz organinalne podejscie do zdrady. Nie podpisy i urzędy powinny stanowić o wierności ,ale poprostu miłość i szacunek do partnera ,oraz system wartości,który jak mniemam wyznajemy. Nie wiem,czy byś był zadowolony,gdyby twoja dziewczyna puszczała się z każdym,kto by się nawinął.
No bo dlaczego nie.? Przecież ślubu nie było. A co z miłością ?
Dziwny jest ten świat i ludzie...

Odnośnik do komentarza
Gość agonista

Lusy,nie foruj wyroków jaki będzie demotywator jako mąż.Związek małżeński zawierają ludzie nieco starsi i dojrzalsi psychicznie niż wiek demotywatora.Zazwyczaj też "chodzą" ze sobą kilka lat.
Demotywator ma 21 lat.Nie zakładam,że jest złym człowiekiem i będzie zdradzał żonę.
Demotywator,pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Znasz takie powiedzenie ,,czym skorupka za młodu......
On taki jest i taki zostanie,bo to rodzaj nałogu,uzależnienia.
Sam o tym pisze. Wiek nie ma nic do rzeczy,bo nastolatki też przywiązują wagę do wierności w związku, bo to jest podstawą jakichkolwiek relacji i związków między kobietą i mężczyzna.
On to robi nie dlatego ,bo jest złym człowiekiem,tylko dlatego ,że jego tak to kręci,że nie potrafi się oprzeć.
Ślub,niczego nie zmieni,bo jak ktoś pił,czy zdradzał przed ślubem,to będzie to robił i po ślubie.
Ludzie nie przywiązują, aż takiej wagi do formalności,umów i przyrzeczen, jak tobie się wydaje.
Gdyby demotywator,nie widział w tym problemu,to by tu nie pisał. A ja nie feruje wyroków,tylko znam życie.
Zresztą nie jego postawa mnie dziwi ,tylko twoja,że dopóki nie ma formalnego papieru,to nie można ,mówić o zdradzie.
No ale,niech każdy zostanie przy swoim.
Wesołych świat.:-)

Odnośnik do komentarza
Gość agonista

Demotywator,widzisz jak mnie przez Ciebie kobieta bije?
Słowem.Jak biczem .
Lusy,meżczyźni tak mają,że ich temperament jest najsilniejszy właśnie w tym wieku.Kobiety mają inaczej.
Ich maksymalne libido jest znacznie później.
Pojęcie "moja dziewczyna"jest tak nieostre i niedefiniowalne,że nie ma tu pola do polemiki.
Pozdrawiam i Mokrego Dyngusa.

Odnośnik do komentarza
Gość agonista

Witaj Demotywator.
Pytanie retoryczne:czy może zdradzić 17-latek,16-latek,14-latek?Gdzie jest granica pomiędzy zdradą fizyczną i mentalną a zdobywaniem doświadczeń z dziewczynami,kobietami,w tym seksualnych.W wieku 21 lat możesz się dopiero ożenić a mówisz o stałych związkach od lat.Inaczej by Twój post brzmiał,gdybyś napisał"mam 27 lat i jestem w stałym związku z kobietą i ją zdradzam".Taki czyn byłby godny potępienia.
Być może zbyt wcześnie dokonałeś inicjacji seksualnej?
Może z tym swoim problemem zdrad, udaj się do seksuologa?
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Nie będę oceniała Cię w kategoriach moralnych, bo nie jestem od tego. Sam napisałeś, że nie do końca w porządku się czujesz z faktem, że masz dziewczynę, ale ją zdradzasz, bo potrzebujesz jakiejś adrenaliny, aby coś się działo. Możliwe, że jesteś osobą, która potrzebuje silnych impulsów, na granicy pewnego "ryzyka", bo wówczas czujesz, że żyjesz. Być może to jest związane z jakimiś zaburzeniami impulsów i popędów. Niestety przez Internet nie da się nic stwierdzić, dlatego radziłabym porozmawiać z seksuologiem. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...