lęk przed pracą i ludźmi

[dybel91]

witam, od momentu gdy skończyłem szkołę gimnazjalną
coś ze mną nie tak (albo i może wcześniej już było nie tak )
mianowicie mam jakieś lęki przed dużymi skupiskami ludzi,
nie lubię jeździć komunikacją miejską chyba ,że znajdę miejsce gdzie siedzę sobie sam, tam gdzie nikt mnie nie widzi.
nie mogę się przełamać by pójść do pracy kombinuje jak mogę żeby tylko jej uniknąć i tak już 7 lat przeraża mnie to, że będę musiał się dostosować do tej rutyny wstać każdego dnia o 5 rano i tak do weekendu jak dobrze pójdzie, żeby tego było mało nie potrafię się z nikim dogadać czasem udało mi się pójść na kilka dni do jakiejś pracy, ale wszyscy tam dla mnie byli kapusiami i podlizusami, a gdy tylko ktoś zwrócił mi uwagę to momentalnie obrywa jakby szczuł psa pod płotem.
Częściej pracowałem za granicą w każdej pracy byli znajomi to jakoś inaczej mi było czułem się raźniej, ale z czasem i Ci znajomi stawali się dla mnie lamusami i widziałem w nich raczej wrogów niż sprzymierzeńców
dodam, że nie należę do jakiś wybitnych pracowników mimo to nie jestem też leniem jestem inteligentnym człowiekiem.
od momentu gdy nie raz zawiodłem się na znajomych i rozstałem się z dziewczyną polubiłem spędzać czas sam Wiele by tu jeszcze opowiadać lez miejsca nie starczy .
chciałbym jakoś w końcu się ustabilizować, ale moja psychika mi to strasznie utrudnia... jak żyć ?

[Gość Mahomet]

No z tym poranny wstawaniem, to rzeczywiście jest masakra. Ale tako, to ja np... uwielbiam swoja prace. Wolę pracować i coś pożytecznego w życiu robić, niż tylko w domu siedzieć i się w kółko nudzić hehe

[dybel91]

też bym tak chciał, ale widzisz jest blokada w głowie
myślę ,że jak w życiu nie otworze czegoś swojego to będę miał lipe...

[Gość Mahomet]

I tak już masz lipę. Siedem lat na bezrobociu, to nie za ciekawie. Myślisz o założeniu własnej działalności, a chociaż masz na to kasę? Bo wiesz. Zawsze mógłbyś ubiegać się o dofinansowanie na wstępne rozpoczęcie jakiejś małej działalności. No ale jest jeden mały problem- nie dadzą na piękne oczy

:)

[Lusy]

Sam widzisz i ja też widzę,że masz problem ze sobą. Fobia spoleczna i brak umiejętności intetpersonalnych,to tylko jedne z nich. Poszukaj pomocy u specjalisty,może znajdź psychologa, z którym przepracujesz pewne rzeczy,bo sporo tego u ciebie się nazbieralo. Warto popracować nad sobą,bo twoje widzenie świata i ludzi, jest w mojej ocenie bardzo zaburzone.

[mgr Kamila Krocz]

Nazwałeś swój problem "blokadą w głowie". Zdajesz sobie zatem sprawę, że Twój problem tkwi w psychice i jeśli chcesz sobie poradzić w kontaktach interpersonalnych, w znalezieniu pracy itp., to najlepiej byłoby podjąć terapię. Podejrzewam, że Twój zasadniczy problem to lęk społeczny.

[dybel91]

też już to spostrzegłem,że to właśnie lęk społeczny.
Ale nie towarzyszy mi on zawsze
są dni, że mam ochotę gdzieś wyjść i czuje się nawet ok
tam gdzie są ludzie.
Więcej jest raczej takich dni , że się stresuje jak tylko ktoś
popatrzy w moją stronę i już sobie wkręcam,że pewnie coś mówi na mój tema.
Czasami rozmawiam z obcymi a czasami jak ktoś o coś zapyta to się mieszam patrze w różne strony pocę się i denerwuje.
Zbyt mocno przejmuje się opinią społeczną
da się to jakoś leczyć ? dużo się stresuje tym, że nie mam stabilizacji życiu jeszcze w dodatku wszyscy wokół myślą,że nie pracuję bo mam taki kaprys nikt raczej nie rozumie ,że mam problem...