Dziewczyna unika spotkań i nie potrafi się określić

[Gość Owocowy]

Witam. Nie wiem co jest grane. Umówiliśmy się na spotkanie. Była jakaś wymówka, mówi że "kiedyś się spotkamy". A ja mówię kiedy, ona że w najbliższym czasie.
Taka niewiadoma ,, nic ni wiem, nie . Mówi jedynie że zbyt bardzo nalegam. Ale od Sylwestra minęło już 4 tygodnie a ja nadal nic nie wiem, czyta wiadomości ode mnie ale odpisuje zdawkowo. Jest chętna na spotkanie, ale nie potrafi się określić. Czy mam dać sobie spokój z nią. I czy naleganie na spotkanie to źle?
W końcu nie wiem co zrobić, na początku byla chętna...

[Gość Owocowy]

?

[Gość Owocowy]

Najgorsze jest to czekanie

[takaona94]

szczerze- to brzmi jak - nie zależy mi na Tobie, ale boję sie tego powiedzieć wprost więc będę Cię zwodzić aż Ci się znudzi. Gdyby nie miała czasu to by Ci o tym powiedziała wprost.

[Gość Owocowy]

mÓWI MI CIĄGLE ze nie może nie może bo coś tam, bo coś tam, ciągle kładzie nacisk "spotkamy sie w najbliższym czasie", ja nie rozumiem że nie można się określić.

[takaona94]

i coś ten najbliższy czas nie nadchodzi, serio odpuść, jak jej będzie zależało będzie wiedziała co robić

[Gość Owocowy]

Pytam ja o spotkanie bo nie wiem czy ona nie ma kogoś - coś mi się wydaję że ma , i mnie zwodzi, czy po prostu naprawdę nie ma czasu - gdyby tak było powiedziała by mi prawdę że to nie ma sensu, a jednak powiedział mi ostatnio że jestem za bardzo zbyt nalegam na spotkaniem, ja nie nalegam , po prostu ona nie potrafi się określić, co mnie dziwi. Ostatnio mówiła że była w moim mieście, co prawda ze swoim rodzicem i mówiła że i tak by się nie wyrwała - co by robiła ze swoim rodzicem osoba dorosła 28 letnia - zastanawia mnie to. Dziwne to.

[Gość Owocowy]

Po za tym sama mówiła szuka chłopaka , była zadowolona kiedy napisałem do niej. Nie rozumiem dlaczego odwleka spotkanie, ma ważniejsze rzeczy?! Ok pracuje, jak każdy to żadne usprawiedliwienie, ja tez mogę napisać wymówkę wiesz mam dużo pracy nie mogę się spotkać, a każdy normalny wie że ma się wolne weekendy, albo pracuje na kilka zmian. Bo ja już nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi. Ok mieszka daleko , ale jak była w moim mieście to najwyraźniej jak widać ma czas. Coś mi tu nie gra

[Gość Owocowy]

Proszę o rady nie wiem czy olać sprawę czy zapytać ją wprost czy nie ma kogoś. Strasznie mnie irytuje jej postawa. Bo jeśli na coś się godzi, to chyba się tak nie postępuje. Co mam robić , czekać i tracić czas. Mam swoje życie, nie patrzę tylko na nią.. no ale powoli mnie to zaczyna już irytować. Tym bardziej że zaraz luty, nie będę czekał wieczność. Proponował przynajmniej rozmowę przez kamerkę - nie chcę. To co ona chcę

[Gość Owocowy]

Dostałem informacje od niej że odnowiła jej się znajomość i chcę spróbować... super..

[Gość Owocowy]

Ech

[Gość Jacek 33]

Ale ty gościu jesteś Pokemonem nie dziwię się że ciebie olała chyba masz 15 lat