Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Będąc w totalnej rozsypce...


Gość Millunia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was! Zamieszczam posta wlasnie tu gdyż nie mam do kogo się zwrócić. Zacznę od tego iż jestem młoda kobieta mam 25 lat , 4 letnia corke i meza . Moje zycie wczesniej nie bylo latwe. Pochodze z rodziny w której alkohol przejął kontrolę nad wszystkim. Chociaż moi rodzice byli kiedyś porządni, lubiani w mgnieniu oka stracili to co ważne.. obydwoje stracili pracę i wtedy się zaczęło. Przedtem też i ja byłam "normalna" byłam żywą energiczna miałam przyjaciół uczyłam się wzorowo i byłam lubiana. Pochodzę z małej miejscowości więc wieść o problemie rodziców i o ich zachowaniach rozeszły się szybko. Wszystko to straciłam. Stałam się klebkiem nerwów zamknięta w sobie. Z osoby lubiane stałam się wyszydzana i samotna. Awantury i przemoc były u mnie na porządku dziennym.. poznając mojego męża i rodzac dziecko myślałam że się zmienia w końcu mieli mieć wnucxke. Efekt jest taki iż się mną nie interesują a w szczególności moją córka. Mieszkają kilka kilometrów .. codziennie zadaje sobie pytanie dlaczego nie mogę na nich liczyć? Dlaczego mnie zignorowali, pozbyli. Jest mi niekiedy przykro gdy widzę wokół siebie szczęśliwych rodziców i ich dzieci... już nie wspomnę że nie mogę liczyć też od nich na wsparcie finansowe... do wesela dokładali nam teście i my sami. Mało tego na weselu narobili mu wstydu upijajac się... Niestety mój Mąż też codziennie pije.. po 5 6 piw. Problemu w tym nie widzi. Dzieckiem wieczorami zwłaszcza kiedy ja jestem w pracy nie zajmie się tylko teściowa. Nie chce też aby ona tylko się nią zajmowała no w końcu jest i mój Mąż... jednak jego nie ma. Niby że pije przeze mnie bo się nie odzywam że nie jestem taka jsk kiedys ze unikam seksu i ze mnie zdradzi... jak wracam i widzę puste puszki i ten smród to mam wszystkiego dość... do tego nie czuje się swobodnie w domu teściów gdzie mieszkamy. Wiadomo nie jestem u siebie. Nieraz mam wrażenie że Maz woli rozmawiać z mamą niż że mną. Z nią w sumie podejmuje różne decyzje. Bardzo się staram by było czysto posprzątane i ugotowane. Jednak mam wrażenie że i tak tobie źle. Mi tego teściowa nie powie wprost. Chciałabym by po prostu traktowała mnie jej corke jednak wydaje mi się że za mną nie przypada. Bo jestem biedna niezbyt ładna i bez własnego zdania. Może dlatego... Chciałabym być na swoim ale mąż nie chce... do tego moją pracą pracuję w gastronomii w weekendy zwłaszcza nie może tego pójac. Bo kto z dzieckiem będzie siedział... on nie. Dla mnie pracąbyła odskocznia. Poznałam masę ludzi trochę otworzyłam się na świat. Jednak pod wpływem męża musiałam dziś z tej pracy zrezygnować... byla dla mnie wazna. czuje że się wykańczam nie widzę już sensu w tym wszystkim. Boję się myśleć co będzie jutro... Nie mam wsparcia nie mam dokąd nawet pójść... chcislsbym sie ulotnic... Nie mam nawet wsparcia rodziców. Pisząc to trochę poczułam się lzej. Dziękuję za przeczytanie. Dobrej nocy..

Odnośnik do komentarza

Wpakowalas sie z jednego bigosu w drugi taki sam. Maz niech sie otrzasnie i nie zwaka winy na ciebie jak typowy alkoholik. Sa domy samotnej matki, grupy wsparciaDDA, ale w malej miejscowosci kazdy o kazdym wie,wiec bedzie ci trudno. Poszukaj wiadomosci o zlobkach, moze uda ci soe zrobic kurs na opiekunke ...tylko one malo zarabiaja.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...