Czego żałujecie?

[Gość Christmashohoho]

"Dawne życie poszło w dal, dziś na zimę ciepły szal, tylko koni, tylko koni żal".
Takie przyszło mi na myśl skojarzenie z piosenką Maryli Rodowicz.
Czy czegoś w życiu żałujecie? Ja żałuję, że przez moją głupotę straciłam pracę. Mogę powiedzieć, że nie chciałam źle. Wolałabym aby przyczyna mojego zwolnienia leżała gdzie indziej, a pewnie nie chodziło tylko o to, że "źle pracuję". Niestety, obcy ludzie nie wybaczają. Z tego co doświadczyłam w życiu, to drugą szansę daje tylko rodzina. Chyba, że macie prawdziwych przyjaciół. Ja obecnie nie mam. Na tę chwilę pocieszam się, że zawsze może być gorzej. Czego jeszcze żałuję- żałuję, że nie doceniłam pewnych osób. Akurat na myśl przychodzi mi jeden chłopak, którego poznałam przez internet. W sieci można poznać różnych ludzi. Niektórych już w ogóle nie pamiętam, na niektórych się zawiodłam, ale ten jeden znajomy, z którym spotkałam się po roku pisania przez internet jakoś zapadł mi w pamięć. Dziś chłodno mogę ocenić, że może nie był on księciem z bajki jakiego wtedy myślałam spotkać, ale był mądrym i ułożonym chłopakiem, a teraz mało jest takich osób. Jak bardzo człowiek może się pomylić. Wtedy, kiedy pierwszy raz się z nim spotkałam, czułam się trochę zawiedziona. Miałam nadzieję, że spodoba mi się jako "facet". Nie umiałam docenić radości obcowania z drugim człowiekiem. Nie ułożyło się nam "koleżeństwo". Przyznaję, że moja wina na pewno w tym była. Cóż mogę powiedzieć, szkoda, że straciłam fajnego kolegę. Cóż mogę doradzić, może moje doświadczenia przynajmniej się na coś komuś zdadzą: nie oceniajcie ludzi zbyt pochopnie. Owszem, na waszej drodze mogą pojawić się też ludzie z którymi nie warto "zaczynać". Życzę Wam, abyście spotykali ludzi podobnych sobie, z którymi będziecie mieli mnóstwo tematów do obgadania. Jak napisał A. de Saint- Exupery- "Na początku trzeba być bardzo cierpliwym". Mnie tej cierpliwości zabrakło. Mogę jeszcze dodać, (taki banał...), żeby być szczęśliwym ( a chociaż cieszyć się) z tego co mamy dziś, co dzieje się w danej chwili, bo później, z perspektywy czasu, spojrzymy na nasze wspomnienia i nie będziemy mogli zrozumieć jacy byliśmy wtedy głupi...
ps. Pozdrowienia dla Tomka, ekipy z mojej pracy ( nie pracowało mi się z Wami źle poza małymi wyjątkami) i dla wszystkich którzy muszą zaczynać od nowa...

[Gość Radalsor]

hmm mili faceci są z reguły niedoceniani, już się przyzwyczaiłem ;) Miło że w ogóle ktoś o tym napisał. Nie żałuj niczego, wszystko się ułoży.