Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Powrót do apodyktycznego kiedyś męża


Gość onajegozona

Rekomendowane odpowiedzi

Gość onajegozona

Rozstałam sie z mężem 13 lat temu, ponieważ nam sie nie układało, a mąż był apodyktyczny, zimny, często się kłócił, wszystko musiało być, jak on chce, był toksykiem, doszło też kilkakrotnie do zdrady, raz wyprowadził się do kochanki na rok. Od niedawna znów mamy bliższy kontakt, spotykamy się , wyjeżdzamy razem i jesteśmy wtedy szczęsliwi. Ja mieszkam z synem sama, syn od dziecka leczy się u psychologów, ponieważ ma poważną nerwicę i inne zaburzenia- w tym zespół Aspergera, nie pracuje, nie radzi sobie sam zupełnie. Mąż chiciałby się zejść ze mna, wrócić do małżeństwa, jest już starszy i poważny. Ja w głębi duszy także tego pragnę, jednak mam obawy, ze stare zachowania męża powrócą, że będzie robił awantury, a przecież syn jest znerwicowany i napewno by mu to nie pomogło. Syn ma 24 lata. Czy takie zachowania z przeszłości moga wrócić mężowi? Czy jeżeli kiedyś był apodyktyczny, awanturował się, gdy był kryzys to miał kochanki w tym czasie, to czy to może wrócić, czy może po prostu mąż dojrzał i "wyrósł" z takich toksycznych zachowań? Dodam, ze mąż jest raczej prostym człowiekiem, nie bardzo rozumie, na czym polega problem psychologiczny naszego syna.

Odnośnik do komentarza
Gość onajegozona

Po separacji z mężem próbowałam sobie ułożyć życie, ale nie do końca mogłam, ponieważ mam syna, którego nie mogę samego zostawić, którego musze utrzymać itp, a mężczyźni nie byli chętni, by brać kobietę z dorosłym, znerwicowanym chłopakiem.

Odnośnik do komentarza

Odradzam, moim zdaniem, wszystkie argumenty są na NIE.
Zwłaszcza ten ostatni: "Dodam, ze mąż jest raczej prostym człowiekiem, nie bardzo rozumie, na czym polega problem psychologiczny naszego syna."
Uważam, że twój były mąż "wyszalał się", a z powodu paskudnego charakteru nie znalazł chętnej na trwały związek i potrzeba mu przede wszystkim opiekunki i służącej.
Widzi, że nadal jesteś samotna i próbuje mieszać ci w głowie, ale robi to tylko we własnym interesie.
Skoro twój były jest prostym człowiekiem, to nie sądzę, żeby oprócz braku zrozumienia dla sytuacji syna, zrozumiał także jakim był gnojkiem dla ciebie.
Ludzie nie zmieniają się tak diametralnie. Obawiam się, że wdepniesz w niezłą kupę wiążąc się z nim ponownie.
Pojawiały się już na tym forum podobne wątki i najczęściej ludzie radzili żeby nie wpuszczać takiego skruszonego byłego pod swój dach. Czujesz się samotna? spotykaj się z nim, wyjedźcie sobie gdzieś razem czasami, ale nie baw się w ponowne małżeństwo z nim, bo prędzej, czy później będziesz żałować.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...