Myśli samobójcze u 13-latki

[Gość m...l]

Z moją rodziną nie mam dobrych układów. Ciągle się kłócimy... Mam chyba depresje. Zastanawiam się nad swoim życiem: próbuję przykładać sobie nóż do szyi, chce wziąć jakies tabletki albo po prostu sie powiesić . Dzisiaj była kłotnia. Nie zjadłam chleba w szkole (jestem nastolatką) no i mama zobaczyła i się na mnie zaczęła wydzierać. Dodatkowo jeszcze brat się z tego smiał. Po kłótni poszłam do pokoju i płakałam... Mama podczas kłotni powiedziała też , że jestem popieprzonym bachorem. Co robić?

[Gość ktoś178]

Witam,
Ja też w swoim życiu nie miałam za ciekawych relacji z rodzicami. Prawie zawsze kłótnie kończyły się moim płaczem, a ich obojętnością. Nie możesz jednak się poddawać. Spróbuj na spokojnie usiąść i porozmawiać z rodzicami. Powiedz im o tym jak się czujesz, ale bez żadnych wyrzutów i uniesień, tylko na spokojnie. Jeśli jednak nie da się z nimi w normalny sposób porozmawiać to radziłabym Ci pójść do psychologa - chociażby szkolnego lub do wychowawcy. Takie osoby na pewno Cię wysłuchają i jakoś będą się starać pomóc. Nie jesteś sama, a każde zachowanie można jakoś wytłumaczyć i wprowadzić jakieś zmiany. Jestes jeszcze młoda, więc rozmowa z kimś starszym i doświadczonym na pewno pomoże. Nie łam się i nie próbuj ze sobą kończyć. Wszystkie problemy są tylko chwilowe o ile staramy się je rozwiązać i nie boimy się szukać pomocy.
Pozdrawiam i trzymaj się

[mgr Kamila Krocz]

Droga 13-latko!

Jeśli pojawiają się u Ciebie myśli samobójcze i nie radzisz sobie emocjonalnie z sytuacją, jaką masz w domu rodzinnym, proponuję porozmawiać o swoich uczuciach z psychologiem, np. w szkole. Ponadto, możesz skorzystać ze wsparcia anonimowego telefonu zaufania nr 116 111. Pozdrawiam i powodzenia!