Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Rodzice nie akceptują mojego Chłopaka


Gość Impossibleee

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Impossibleee

Z Chłopakiem jestem od 2 lat.Układało się różnie,ale byliśmy bardzo szczęśliwi mimo drobnych kłótni.
Ostatnio nie układa nam się kolorowo,kłócimy się głównie przez moich rodziców,których go nie lubią(wcześniej lubili),a to wszystko dlatego,że z pół roku temu,może więcej wkurzył się i poszedł porozmawiać z moją mamą z zapytaniem 'czemu pani mnie nie lubi...itp'.Moja mama strasznie się wkurzyłai do mnie z pretensjami potem,że jakim prawem miał czelność wgl przyjść i tak powiedzieć,że nie dała znaków,że go nie lubi,że to gówniarz,co on sobie wyobraża...i od tego czasu jest wojna.Zerwaliśmy,nie byliśmy razem pare miesięcy,ale kontakt jako taki mieliśmy.Po tym czasie stwierdziliśmy,że za mocno się kochamy aby to wszystko stracić i chcemy być razem.
Ja już mam dość kłótni w domu,nie chce go stracić.Mama powiedziała mi wprost,że my do siebie nie pasujemy,bo to...bo tamto...że za wysoki..co mnie wkurza,bo mi to nie przeszkadza ani troche.Fakt jesteśmy przeciwnościami:ja spokojna,małomówna i wgl,on natomiast gaduła i wszędzie go pełno i to mi się podoba bo się uzupełniamy.
Rodzice za bardzo ingerują w moje życie.Chłopak chce dziewczyny,która może decydować sama o sobie i może wrócić do domu po 23-24 bez większych problemów i nie będzie wojen,że gdzieś chce wyjść.Mama zawsze powtarzała'jesteś młoda wyszalej się',ale jak jak mogę szaleć jak mi nie pozwalają,bo zaraz awantura.Nie wychodzę praktycznie nigdzie.
Postawiłam się,że chce z Nim być,że to moja decyzja i chce żeby oni to uszanowali,że chcemy spróbować na nowo,a z racji że jest nowy rok to otwieramy nową kartę.Nie zrozumieli,powiedzieli że mam otworzyć oczy,że jak jest nerwowy to potem mnie uderzy i co(kiedyś się wkurzył i się kłóciliśmy a na drugi dzien przyjechał z kwiatami zeby mnie przeprosić).Nigdy mnie nie uderzył i wiem,że tego nie zrobi,znam go na wylot.Każdy popełnia błędy,on,ja,rodzice,ale Oni to jakby tacy idealni byli a nikt nie jest,każdy coś przeskrobał.
Ja mam 20 lat,Chłopak 21,obaj studiujemy zaocznie-ja na drugim roku,od piszę pracę licencjacką i wybiera się na magisterkę.Nie zawaliłam szoły,studiów też nie-prawie miałam stypednium,mało brakowało.Chce wyrwać się z domu, znalazłam pracę,którą zaczynam na dniach,On pracuję i zarabia na siebie,nie pali,nie piję(okazjonalnie jedynie),pochodzi z normalnej rodziny.
Nie wiem jak przekonać rodziców.Boję się co będzie jak On przyjedzie do mnie,że znowu będzie wojna,a o tym,że ja chce do niego jechać to mogę zapomnieć,prędzej mnie w pokoju zamkną niż wypuszczą wgl z domu.
Tłumaczyłam,rozmawiałam.. .nic nie dało.Pomóżcie.Mam 20 lat i oni jak na razie płacą za moje studia.Ten wiek może dla moich rodziców,przynamniej dla Mamy nie jest w pełni dojrzały,ale ja o swoim życiu,szczęściu chciałabym decydować sama,a nie że muszę zrobić tak jak mi karzą...jak będzie źle to trudno,przecież 'człowiek uczy się na swoich błędach'.
Nie wiem co mam robić,rozmowy kończą się kłótnią....

Odnośnik do komentarza

Chyba po prostu nie przejmuj się gadaniem rodziców.
Na razie jesteś od nich uzależniona finansowo, więc musisz się z nimi liczyć, ale postaraj się stopniowo wywalczyć trochę więcej swobody.
Wracaj np. o 11-ej i nie tłumacz się z tego. Skwituj tylko, że po prostu tak to wyszło.

Mów im, że to twoje życie, twój wybór, że to ty chcesz z nim być, że jesteś z nim szczęśliwa.
Powiedz, że wolisz żałować że sama popełniłaś błąd, niż mieć do nich żal, że jesteś samotna bo ich usłuchałaś.
Nie wdawaj się w dyskusje, nie kłóć się, nie staraj się ich przekonywać.
Odpowiadaj jednym zdaniem i zamykaj się, nie słuchaj. Wyłącz umysł, myśl o czymś innym, czymś zabawnym.
Nie przejmuj się, tego można się nauczyć. Żyj swoim życiem

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...