Krwawienie po poronieniu

[Gość martaj]

Witam,jakies 3 tygodnie temu poronilam w 14 tygodniu,jestem obecnie za granica i nie stac mnie tutaj na lekarza,kontakyujac sie z moja lekarka w polsce dowiedzialam sie ze krwawienie moze trwac okolo 3 tygodni i tak wlasnie jest,mam juz bardzo slabe brazowe plamienia,dlatego chcialam sie dowiedziec czy to jest normalne??? Po przyjezdzie do polski zamierzam isc na konsultacje tylko chyba juz do innego lekarza gdyz moja Pani doktor nie wzbudza zbytnio mojego zaufania. Mam takie pytanie co mi grozi??? Czy konieczne jest lyzeczkowanie??

[Lek. Anna Syrkiewicz]

Niewątpliwie konieczne jest obejrzenie płodu w USG i jego całkowite wydalenie. W zależności od ośrodka zaproponowane zostanie Ci leczenie farmakologiczne lub zabiegowe-wyłyżeczkowanie. Zdecydowanie zachęcałabym Cię jednak do jak najszybszej wizyty u ginekologa, gdyż moze dojść do wielu poważnych powikłań.

[aanielkaa]

moim zdaniem powinnas isc do ginekologa bo po poronieniu moze cos zostac i nie byc wydalone z krwia konieczne ejst lyzeczkowanie bo inaczej mozesz miec problemy z ponownym zajsciem w ciaze

[Gość Dariaaaa]

Witam,
Niedługo miną już 3 miesiące odkąd poroniłam i nadal krwawię. Ogólnie byłam wtedy w ok. 8-9 tygodniu. Nie było to dziecko planowane.. więc bardzo się tego przestraszyłam. Nie potrafiłam powiedzieć o tym mamie. A ja jestem taką gułą,że sama się do lekarza zapisać nie potrafię. Więc nawet nie miałam przyzwoitego badania usg. Jedynie milion testów, które można zakupić w aptece. Potem doszedł stres zbliżającej się sesji i zachorowałam. To wszystko się skumulowało i.. straciłam je. Po wszystkim nie poszłam nawet do lekarza. Nadal się bałam. Dalej krwawiłam, ale wszystkie symptomy zniknęły. Niestety nadal krwawię! Czasami mniej (np. mam tylko lekkie plamienia) czasami mocniej (prawie tak samo mocno jak w okresie), ale bez przerwy! Mam też częste bóle podbrzusza. Miałam już dwa razy normalną miesiączkę. Druga trwała 1,5 tyg. Nadal wydalam jakąś tkankę czasami. Wierzyłam, że samoistnie się oczyszczę. Boję i wstydzę się iść do ginekologa. I przede wszystkim nie chcę łyżeczkowania, bo słyszałam, że to może zaszkodzić kolejnej ciąży. A mimo, że ten mały..dzidziuś.. trafił w takim czasie.. To zawsze chciałam mieć kiedyś dzieci.. Pomocy :(