Raz czuję, ze bardzo go kocham, a innym razem mam dystans

[Gość joanna_28]

Jestem z nim od 3 lat. Poczatki były piękne, pokochałam go, on także bardzo okazywał uczucie, starał się. Potem pojawiły się problemy i moje zmienne uczucia w stosunku do niego. Od jakichś dwóch lat praktycznie wcale nie okazuje uczuć, przytula mnie z łaską. Wtedy to taż ja się zmieniłam- zaczęłam się bać jego bliskosci, tego, ze będę szczęśliwa, by na drugi dzień już nie być, bo np. gdy będę go chciała przytulić, to mi zwróci uwagę, ze on nie chce lub odtrąci Nie mieszkamy razem, kontakt tylko ja od tych 2 lat inicjuję, ja dzwonię, ja pisze, on sam z siebie nie odezwie się nawet tydzień. Ostatnio stałam się jakaś dziwna- raz czuję, ze bardzo go kocham, by powiedzmy za kilka godzin czuć obojetność w stosunku do niego i strach przed przyszłoscią z nim. Tak bardzo go kochałam, a teraz chwilami czuję ból i miłosc do niego na zmianę z obojętnością. Nie poznaję siebie i nie wiem, co sie ze mną dzieje. Dodam, ze on jest po przejściach- ma byłą żonę i ma dziecko, ja jestem panną i dzieci nie mam . Zawsze tłumaczyłam to w ten sposób, ze on jest rozwodnikiem, przeszedł rozwód i nieciekawe małżeństwo i przez to powinnam być wyrozumiała, ale czasem sama siebie nie poznaję, bo wpadłam w huśtawkę uczuć.

[Gość Romek Szelt]

Nie tłumacz gościa. Tobie po prostu bardziej zależy. To się nie zmieni myślę. Poszukaj prawdziwego szczęścia przy innym.

[Gość lizabfit]

no fakt, facet powinien byc napalony a nie.
po co Ci on w takim razie?