Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Chłopak brudas.


Gość kayle21

Rekomendowane odpowiedzi

Od roku spotykam sie ze swoim 24 letnim chłopakiem. Niepokoi mnie bardzo to, co widzę, będąc u niego w mieszkaniu. Jestem typem kobiety, która lubi porządek i czystość- zawsze odkładam wszystko na miejsce, dbam, by w swoim otoczeniu mieć ład i porządek. Mój chłopak ma strasznie brudno w pokoju. Nie sprzata w nim w ogóle, wszystko na meblach lezy poupychane i pokryte grubą warstwą kurzu. Pościel na łóżku jest już ponad rok i odkąd z nim jestem zmieniana jeszcze nie była, zawsze łóżko niepościelone- pozostawione tak, jak wstanie. Ściany w pokoju ubrudzone, opalcowane. Firany i zasłony pozwijane, dawno nie zmieniane, okno brudne. O podłodze nie wspomnę oraz komputerze i jego wyposażeniu, a takze biurku. Chłopak pali tam tez papierosy w tym pokoju. Próbowałam go jakoś namówić na sprzątanie, ale on nie chce ani sprzatać ze mną, ani, bym ja sprzątała z nim. Najgorsze jest to, ze na tydzień kiedyś zamieszkał u mnie, gdy rodzice wyjechali i zaczął robić mi w pokoju top samo- czyli rzucać skarpetki brudne pod łózko, gromadzić na biurku kubki, talerze lub kłaść sie do pościeli w ubraniach, w których chodzi do pracy i po ulicy. W dodatku musiałam od niego wymagać, by mył się przed snem, poniewaz on kąpie się tylko rano przed pracą, a po całym dniu kładzie się brudny do łóżka i w ubraniu i każdego dnia przypominałam mu o umyciu się przed snem. On ma też problem ze stopami- okropnie mu się pocą i śmierdza, wiec jest wskazane mycie sie przed snem. Trochę sie boję o przyszłość tego związku właśnie przez jego niedbałośc o siebie i otoczenie. Ja musiałam mu o wszystkim przypominać, sam niechętnie cokolwiek zrobi po sobie, boję się, ze jak razem zamieszkamy, to on nie uszanuje domu, będzie bałaganił, palił papierosy, śmiecił., bo on nie widzi w tym problemu, mówi, ze wyolbrzymiam i wspomina, ze przede mną też miał dziewczynę i ze u niej ledwo dało się wejść do pokoju, bo był taki bałagan i nie narzekała, nie przeszkadzało jej to i dobrze też czuła sie w jego pokoju, nie brzydziła się jego łóżka itp. a ja jestem dziwna z tą dbałością o porządek. Dodam, ze ja właśnie u niego nie spałam nigdy, bo brzydzę sie jego łóżka, tej brudnej pościeli, która po prostu śmierdzi brudem, papierosami i widać zwyczajnie, ze jest brudna po ponad roku. Poza tym chłopak pracuje, jest ok. jest dobry, tylko właśnie ten jego nieporządek i brud.

Odnośnik do komentarza
Gość kolezanka34

Masz rację, gdybyście teraz razem zamieszkali, byłyby ciągłe kłótnie. Wyobrażasz sobie mieć z nim dziecko? Wychowywać je w brudnym otoczeniu, w dymie papierosowym? Myślisz, że będzie ci pomagał, dbał o was? On cię chyba nie kocha, skoro nie potrafi dla ciebie posprzątać, mimo że wie, że zależy ci na porządku. Pójdźcie razem do psychologa i porozmawiajcie o tym poważnie. Zastanawia mnie, dlaczego tak o siebie i mieszkanie nie dba? Jeśli nie uda się wam porozumieć, to zastanów się, czy nie lepsze byłoby rozstanie?

Odnośnik do komentarza
Gość pozdrowienie vgh

Gdy byłem młody, podobne problemy przeżywaliśmy; ja i żona. Dziś mamy dwójkę dorosłych już dzieci i jesteśmy wszyscy razem, a każdemu wiedzie się nieźle. Rozumiem cię dobrze i ogólnie rzecz biorąc jestem po twojej stronie. Ale z drugiej strony uważam, że skoro sobie wybrałaś takiego i póki co znosicie się wzajemnie, to na pewno ty masz inne wady i grzeszki.
Znajdź i przeczytaj książkę pt. "Miłości trzeba się uczyć" autor: Walter Trobisch. Gdy zastosujesz się do wskazówek w tej książeczce to spełni się marzenie twojego życia.

Odnośnik do komentarza

O matko ! Az mnie zemdlilo. Znam ludzi ktorym sie ukladalo a np. nie mogli zniesc zapachu potu, skory partnera i dlugo to nie trwalo. Czasami takie rzeczy sa silniejsze.
Twoj facet to porazka bo jak mozna dziewczyne przyjmowac w takim syfie i to z brudnymi girami? Az mi sie nie chce myslec co bedzie po slubie. Dramat.

Odnośnik do komentarza

Taki facet się nie zmieni, jego niechlujstwo osiągnęło szczyty i jak widać nie przeszkadza mu to.
Jeśli ty, wręcz przeciwnie, cenisz sobie porządek i higienę otoczenia, to nigdy nie zaakceptujesz życia w takim syfie.
Gdybyś związała się z nim na stałe, na ciebie spadnie "obowiązek" bezustannego sprzątania po nim.
Popełnisz błąd sądząc, że go wychowasz, nic z tego, on taki jest i się nie zmieni. Ciągłe kłótnie o domowe obowiązki z pewnością nie scementują waszego związku.
Nie wiem, czy on cie nie kocha, jak zauważyła ~kolezanka34, ale z pewnością cię nie szanuje.
Nawet największe leniwce ogarniają swoje lokum przed przyjściem dziewczyny, a on znając twoje podejście do higieny i porządku, ma cię w nosie.
Właściwie problem z nim jest podwójny; żyje w brudzie, ale też nie dba o własną higienę!
Obrzydliwe.

Odnośnik do komentarza

Kiedy jesteśmy zakochani, wierzymy, że nawet jeśli coś nam nie pasuje w partnerze/partnerce, to z czasem to zmienimy, naprawimy. I to jest najgorsze podejście. Bo zmiany zazwyczaj najlepiej zaczynać od siebie, a my najczęściej chcemy zmieniać innych. Do autorki postu - jeśli już teraz przeszkadza Ci sposób życia Twojego chłopaka, to nie licz, że a) z czasem to zaakceptujesz, przywykniesz, b) on zmieni się dla Ciebie i zacznie być przykładem czyściocha. Nic z tych rzeczy. Podejrzewam, że chłopak przyzwyczaił się do takiego funkcjonowania i mu to nie przeszkadza. Co gorsze, nie widzi w tym problemu i imputuje, że to TY jesteś dziwna z tym całym dbaniem o porządek. Po pierwsze, nie jesteś dziwna. Każdy powinien dbać o minimum higieny. Tutaj nawet nie chodzi o to, by mieszkanie błyszczało z czystości na odległość, tutaj chodzi o takie elementarne zachowania, jak zmiana pościeli, wieczorna toaleta czy chociażby umycie nóg. Kolejny aspekt to jego reakcja na Twoją propozycję posprzątania czy pomocy mu w sprzątaniu. Jak widzisz, odmówił. Nawet się nie przejął, że Tobie przeszkadza brud i nieporządek. Tobie przeszkadza, Twój problem. Podejrzewam, że z czasem będzie gorzej. Niewykluczone, że zmienisz się w jego sprzątaczkę. Bo Tobie będzie źle w brudnym mieszkaniu, ze stertą brudnych naczyń czy porozrzucanych ubrań, więc sobie sprzątaj, odkurzaj, zmywaj i szoruj. A on? Jemu syf nie przeszkadza. Zastanów się, czy jesteś w stanie pójść na "kompromis" w takim związku, bo zmiana chłopaka o 180 stopni na pewno nie będzie prosta. Próbować jednak zawsze możesz ;) Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...