Niska samoocena u 13-latki

[Gość p...l]

Odrzucona..? W szkole nie mam nikogo oprócz jednej osoby - przyjaciółki... Na podwórku nazywana jestem grubasem, idiotką i fałszywką... Mam 12 lat mam nadwagę jestem brzydka, gruba :c To jest moja samoocena... Mam dosyć! W domu nikt mi nie pomoże... Ani mama ani tata bo dla mamy liczą się tylko moje dwie siostry... Do psychologa nie pójdę.... Ja już mam dosyć! Ja się wykończę!

[Gość Dobradusza]

Hej... wiem co przeżywasz, w końcu też kiedyś miałam 13 lat. Powiem Ci z doświadczenia, że:
a) musisz być silna i nie przejmować się tym co o Tobie mówią aż tak bardzo (wiem że to trudne ale dasz radę, uwierz w siebie). Ludzie nie są idealni i wszyscy mają wady i kompleksy tylko dobrze je ukrywają i wyżywają się na słabszych żeby było im lepiej, nie daj się ;)
b) wiem, że opinie którą wyrobią sobie znajomi ciężko zmienić-> ja zmieniłam środowisko, znalazłam nowych, miłych i wyrozumiałych; może Tobie też to pomoże
Kiedyś usłyszałam od kogoś mądrego, że inni zaakceptują mnie jeśli sama siebie zaakceptuję. Zadziałało ;)

[mgr Kamila Krocz]

Napisałaś, że nie masz nikogo, a jednak masz! Jest przecież przyjaciółka, o której wspomniałaś. Zatem nie jesteś sama! Hej! Uszy do góry! Złośliwymi komentarzami rówieśników się nie przejmuj. Zdaję sobie sprawę, że trudno ot tak ignorować takie słowa, ale chociaż spróbuj. Napisałaś, że nie możesz liczyć na rodziców, bo skupieni są na rodzeństwie. A skąd taki wniosek? Czy próbowałaś porozmawiać z mamą o swoich problemach, o tym, co czujesz? Może ona nawet nie jest świadoma, co przeżywasz, bo jej o niczym nie mówisz? Zachęcam do rozmowy z mamą i życzę powodzenia!