Brak zadowolenia ze swojego wyglądu w wieku 13 lat

[Gość k...l]

Nie mogę przestać myśleć o tym, że jestem gruba. Rodzina i przyjaciele mówią mi, że jestem ładna, szczupła itd, ale ja stojąc przed lustrem widzę po prostu "świnię". Ważę 53/54 kg przy wzroście 168 cm. Dla mnie to naprawdę ZA DUŻO. Nie mogę na siebie patrzeć. Moi rodzice powiedzieli, że jeżeli nie przestanę mówić, że jestem brzydka i gruba umówią mnie na wizytę u psychologa...

[Gość rafik54321]

Ciężko powiedzieć jak bardzo ładna jesteś, bo nawet nie mamy zdjęcia. Wzrost 168cm to u dziewczyny w tym wieku całkiem sporo. Waga 53 kg, to waga docelowa wielu kobiet, a ty ją masz już teraz w gratisie :) .

Pamiętaj że masz dopiero 13 lat, dopiero zaczynasz dojrzewać. Twoje ciało się gruntownie przebuduje.

Wygląd ma tylko takie znaczenie jakie mu nadasz - zobacz że nawet hiber bomby 130kg potrafią mieć powodzenie i czuć się piękne...

A z tobą (sądząc po tym co napisałaś) wcale nie jest źle :)

[Maximini]

Stosunek wzrostu do wagi według mnie jest świetny. Ja jestem od Ciebie niższa i ważę więcej, a wcale nie uważam bym miała nadwagę - bo jej nie mam :) Może rzeczywiście wizyta u psychologa pomogłaby ci, bo chyba jednak masz problem z akceptacją samej siebie.

[Gość rafik54321]

Dokładnie stwierdź co ci się ze sobą nie podoba, czy np że masz za dużo w talii itp. Porównaj to do "ładnych" koleżanek - jestem pewny że wypadniesz nie gorzej od nich. Może wystarczy zmiana ubrania :)

[kikunia55]

A nie mówią w domu, że liczy się to co zewnątrz (gruba, chuda, wysoka, niska,blond, ciemna, ładna brzydka) ale jeszcze BARDZIEJ liczy się to co wewnatrz- czyli jaki masz charakter, czy waleczny ( chyba nie bardzo, jak dołują Cie wydumane kilogramy?), jesteś przyjazna ludziom ( tak widzisz swoje kilogramy to widzisz jeszcze jakiś ludzi i ich potrzeby?),interesuje Cię świat (nie tylko swój czubek nosa?).

Popracować bardzo zalecałabym nad sobą, ale niekoniecznie w kierunku tego zewnętrznego wyglądu. Może chodzisz do szkoły, gdzie są same puste lale martwiące się o swoją fizys i o swoje ciuchy. Zmień otoczenie, bo z takimi za daleko nie zajedziesz. "Z kim przestajesz, takim się stajesz". Idz jako wolontariuszka do schroniska dla zwierząt, zobaczysz małe i duże zabiedzone psiaki, kociaki, może będziesz chciała przejąć się ich losem, coś pomóc i zapomnisz o tym czy jesteś dość piękna- zobaczysz coś więcej niż czubek własnego nosa.Będziesz może się cieszyła, że jesteś zdrowa i masz szczęśliwy dom, bo zobaczysz, że nie wszystkim żyjącym istotom na tej ziemi jest to dane. A jak jeszcze pomyślisz, że i niektórym dzieciom się zdarza dom dziecka, czy inne przytulisko-to może bardziej realnie po tej ziemi będziesz stąpać.

Zalecam: zmień się!
I już wiesz, że nie chodzi mi o Twoją zmianę fizyczną, która tak bardzo Cię boli.