Dziadkowie i problem z moją kąpielą

[Gość majeczka_16]

Mam problem z dziadkami i ciągłymi awanturami o moją higienę. Jestem nastolatką, bardzo dbam o higienę- biorę prysznic dwa razy dziennie, zmieniam regularnie bieliznę, lubię być czysta. Doszło do tego, ze dziś usłyszałam od babci, ze żałuje, ze wzięła mnie do rodziny zastępczej, ze nie wiedziała, ze będzie mieć taką wnuczkę, które tak nie szanuje wody. Że jestem młoda, ze młodzi się nie pocą, ze wystarczyłoby mi się wykąpać raz na tydzień- tak tez byłam uczona w dzieciństwie, dopiero koleżanki w wieku 11 lat mi uświadomiły, ze bieliznę zmienia się codziennie, ze codziennie trzeba dbać o higienę i czystość- bo ich z kolei rodzice tak uczyli, a ja jako dziecko byłam wiecznie niedomyta, zepsuły mi się zęby, bo nie myłam, chodziłam tydzień w skarpetach itp. Tak więc mam 16 lat i bardzo dbam o higienę i czystość wokół siebie, ale codziennie są awantury o wodę, dziadkowie wyzywają mnie, ze jak chcę się myć codziennie, to mam iść roznosić ulotki, by im za wodę płacić. Moi dziadkowie myją się bardzo rzadko- babcia kąpie się raz w miesiącu, poza tym myje tylko twarz codziennie, a dziadek kąpie się co kilka miesięcy- poza tym też myje codziennie tylko twarz. No i kąpią się zawsze, gdy mają jakąś wizytę u lekarza. Wg nich tak powinnam postępować. Jak udowodnić im, ze to normalne, ze człowiek sie myje i dba o higienę, żeby przestali mnie wyzywać od psycholi itp. Dodam, z dziadkowie aż tacy biedni nie są- bo mają emerytury miesięcznie ok. 5 tysięcy, wić nie jest to spowodowane tym, ze nie stać ich na opłaty.

[Gość roshen]

recepta jest jedna. Ty nie myj sie za czesto, ale edukuj dziadkow, ze powinni tez dbac o higiene. Bo Ty przesadzasz w jedna strone a oni w druga.
Myc sie nalezy raz dziennie, a tylko w lato lub w wyjatkowych sytuacjach wiecej razy. Chodzi tu o zdrowie skory, ktora jest wrazliwa na mycie.
Wiesz kto sie myje pare razy dziennie? ktos kto wspolzyje seksualnie. a przeciez Ty tego nie robisz. Albo ktos kto uprawia duzo sportu.
A o higienie z kolezankami lepiej nie gadaj a juz bron Boze nie mow im o tym myciu sie raz na tydzien, czy o niezmienianiu bielizny bo Cie wysmieja. Myj sie raz dziennie, ale nie chwal sie tym. Bo wtedy kazda kolezanka zacznie sie przechwalac ze myje sie 2 albo 3x dziennie.

[Gość majeczka_16]

Ale ja właśnie uprawiam dużo sportu- mam co drugi dzień treningi, a codziennie biegam.

[Gość margolcia_63]

To zostało udowodnione przez włoskich badaczy, że zbyt częste mycie wcale nie służy zdrowotności bo ochronna flora bakteryjna nie ma szans się odbudować.
Jeśli uprawiasz sporty możesz myć tylko newralgiczne punkty a wodę oszczędzać bo to nadal pieniądze dziadków a zdrowie twoje.
Można się umyć pod szybkim prysznicem lub stać godzinę.....
Raczej się myjemy ale bez przesady, zwłaszcza dotyczy to okolic intymnych bo jak tam zabraknie bariery ochronnej to jest już poważny problem zdrowotny.

[Gość majeczka_16]

Ale ja właśnie biorę prysznice- góra 6 minut mi to zajmuje.

[Gość Danuta718]

Wchodząc w ten wątek byłam pewna że tu chodzi o coś wręcz odwrotnego, a tu proszę niespodzianka...
Widząc tyle rad też myślałam że będą zgoła odwrotne, jak widać życie zaskakuje :-/.
Roshen, margolcia zgodzę się że za częste mycie nie jest za zdrowe jednak autorka nie myje się kilka razy dziennie czy nie wydziwia w jakiś inny sposób. Poza tym wiek 16 lat to już okres gdzie hormony mocno buzują więc częstsze mycie jest wręcz wskazane!
Poza tym autorka nie musi mówić koleżankom że tak o siebie dba. Bo jeśli ktoś się myje raz na tydzień to coś takiego będzie po prostu czuć. Sami spróbujcie tak zrobić to ręczę że już po 3 dniach będzie wam to przeszkadzać nie mówiąc o tygodniu czy miesiącu! Przy takiej higienie to nie zdziwiłabym się gdyby lekarz zwyczajnie ich wyprosił. W pracy niejednokrotnie się nasłuchałam jak córka szefa reagowała gdy pewna osoba unikała higieny i nie za wesoło to brzmiało... A jak jeszcze autorka zacznie roznosić te ulotki to tym bardziej będzie większe utrapienie bo z pewnością nie skończy się na myciu, coś o tym wiem...
Jak przekonać? Sama zapewne niewiele wskórasz aczkolwiek zawsze warto próbować. Nie możesz dać się zbyć że w tym wieku nie pocisz się tak. Wprawdzie każdy rozwija się w swoim tempie jednak idę o zakład że właśnie w tej chwili zaczyna się okres gdzie jest właśnie najgorzej. Poza tym piszesz że bierzesz szybkie prysznice. To też jak najbardziej na plus. Co innego długie i gorące kąpiele, takie szybkie prysznice to zawsze wspomagają krążenie, a że nie trwają za długo więc argument że to duży wydatek jest po prostu nie na miejscu. Jeśli to nie wskóra to zawsze możesz znaleźć sprzymierzeńca, najlepiej takiego z kim Dziadkowie się bardzo liczą, wtedy będzie łatwiej ich przekonać. Jeśli nic nie da efektu to zawsze możesz iść do tych ulotek, wtedy dopiero czeka ich wyższa szkoła jazdy :D.

[Gość roshen]

Majeczka16, skoro tak często uprawiasz sport to Twoje częste mycie jest uzasadnione. Powiedz to dziadkom. No i mówisz ze myjesz się 6min to faktycznie malo. Ja myje się dluzej. Ojej to myślę ze problem zalatwiony ;) Jedynie możesz zacząć stosować zasadę ze myjesz się po sporcie a nie przed.Pozdrawiam

[unna-1]

W moim odczuciu, dwa prysznice dziennie, to przesada.
Mnie niepokoi twoje lekkie podejście do ich wydatków. Stać ich, niech płacą!
A woda kosztuje i to sporo, inne wydatki na dom, też są duże.
Tych pieniędzy nie ma aż tyle, by być rozrzutnym.
Dobrze że dbasz o higienę, to ważne, ale też nie przesadzaj.
Treningi masz co dwa dni. Nie ma tam prysznica, byś mogła się obmyć? Jeśli jest, to tam korzystaj.
Bieliznę też pierz ręcznie, bo przy codziennych zmianach, to wystarczy.
Nie zadrażniaj sprawy, nie warto.

[Gość xin]

podejscie Twoich dziadkow jest jak najbardziej normalne, bo zyli oni w czasach gdy faktycznie ludzie myli sie raz na tydzien. Trzeba ich uswiadomic ze jest XXI wiek :)

[Gość majeczka_16]

No, bieliznę mogę prać ręcznie, z tym nie ma problemu. Może faktycznie postaram się nie myć tak często, skoro piszecie, ze to niezdrowe itp. Ja biorę prysznic dwa razy dziennie, bo po prostu mam poczucie, ze np. po całym dniu nie jestem czysta, czuję sie spocona i nieświeża, ale może to faktycznie przyzwyczajenie. Postaram się jakoś zmienić swoje nawyki higieniczne.

[Gość majeczka_16]

A co do pocenia się, to niestety- od 2 lat mam z tym koszmar, ponieważ mam bardzo intensywny zapach potu pod pachami i czasem aż mnie wstyd, bo mam koszulkę mokrą w tych miejscach. Używam antyperspirantu w kulce, ale po ok. 5 godzinach znów jestem spocona i czuć zaczyna być ten zapach potu, więc nie koniecznie jest tak, ze młoda osoba się nie poci.

[Gość Danuta718]

Do tego co twierdzi nauka to ja podchodzę z wielką rezerwą, a po tym jak na fejsie niedawno przeczytałam że za 70 lat nie będziemy potrzebowali seksu to poziom zaufania do wszelkich jej teorii spadł mi niemal do zera. Bo to co kiedyś było wręcz niepodważalne teraz coraz bardziej podważają. Można by się spierać na wiele sposobów ale dla mnie wątpliwe jest że wszystko co jest głoszone musi być prawdziwe. Nie przekonuje mnie argument że trzeba oszczędzać aż tak bardzo tą wodę. Dla mnie to tak jakbym oszczędzała na jedzeniu. Niby można ale bez sensu. Nie zużywa na to hektolitrów tej wody żeby mówić o oszczędności. Zresztą jak się okazuje, skargi autorki są jak najbardziej uzasadnione. Ręczę że gdyby napisała że myje się raz na tydzień to też by się Jej dostało. No ale widać taka ludzka mentalność :-/.
majeczka_16 nadal podtrzymuję swoje argumenty. A jeśli masz takie problemy z poceniem to powinnaś zwrócić szczególną uwagę na swoją dietę. W necie znajdziesz porady jak się za to zabrać. Poza tym odpowiednie obuwie i odzież. Na pewno nie sztuczne bo to tylko nasila dolegliwości. Obuwie najlepiej oryginalne ale to wiadomo w miarę możliwości. Odzież zaś najlepiej bawełniana, jednak w dzisiejszych czasach ciężko taką znaleźć. Bo niby na metce pisze że to głównie bawełna ale najczęściej jest to nieprawdziwa informacja :P.
Na koniec informacja dla osób które uważają że autorka przesadza z częstotliwością. W tym wieku osoby najbardziej się pocą a jeśli chodzi o ochronę flory bakteryjnej to nie żyjemy w 18 wieku tylko 21 gdzie jest masę sposobów żeby temu zapobiec. I nie musi to być jakaś chemia, z pewnością znajdzie się masa naturalnych sposobów żeby zapobiegać a na pewno będzie lepsze gdy będzie o siebie dbać aniżeli nie będzie wcale lub ograniczy.

[Gość Sinn]

Majeczka-
uważam że problem nie w tym że myjesz się za często, tylko w tym jak przekonać dziadków z to ty masz rację:-)
Dwa razy dziennie krótki prysznic kiedy biegasz, pocisz się, uprawiasz sport, dojrzewasz - i do tego latem - to moim zdaniem jest ok i tego się trzymaj.

Co do antyperspirantów - znam ten ból, te kulki chociaz ekologiczne nie zawsze niestety działają- ja używam fa sport w sprayu tego czarnego lub są tez w aptece specjalne blokery- dość drogie ale podobno skuteczne.

Moze powiedz dziadkom tak na wyrost że w szkole masz problem, ludzie się od ciebie odsuwają (fizycznie) - dają do zrozumienia ze nieładnie pasiesz, spytaj dziadków czy chcą żebyś tak miała?Nie wykłócaj się, bo się zawezmą, raczej pokaż że jesteś podłamana :p

[Gość Sinn]

pachniesz miało być:p

[Gość roshen]

tylko rexona <3 . nie w kulce tylko taka wyciskana tuba jest, nie wiem jak to sie nazywa Bron Boze nie uzywaj kulek, bo one nie chronia. Sprawdzone info na mnie.

[Gość roshen]

Tak Sinn ma racje

[Gość margolcia_63]

Pewnie zmartwię, nie ma sposobu by odbudować swoją florę bakteryjną flakonikami z drogerii. Są zestawy intymne ale to nigdy nie jest właściwy i indywidualny, czy rodowy skład.
Dlatego tak zaleca się porody naturalne by dziecko nabyło się flory rodowej a z mlekiem odporności......
Florę jelitową najlepiej uzupełniać kałem swoich zdrowych krewniaków. Robi się to albo doodbytniczo lub przez żołądek. Mniam.
Uzupełnić swój ekosystem na skórze można tarzając się w przepoconych gaciach np. dziadka.... Cudo.
Na człowieku żyją kilogramy bakterii, grzybów i tej równowagi nie da się ot tak sobie odbudować, zwłaszcza jak jest ustawicznie niszczona.
Dużo rozsądku trzeba zachować w tym wszystkim bo to marketing to wyjaławianie wszystkiego i nawanianie.
Zwierząt też lepiej nie myć, a jeśli już to nie w agresywnych detergentach.
Dezodoranty i antyprespiranty też nie są prozdrowotne. Skóra i pot ma swoje funkcje....
Zawsze można obmyć wodą i zasmarować zawiesiną tlenku magnezu, np.
Zdrowiej jest trochę śmierdzieć niż mieć zapach fiołków ze wszystkiego.

[unna-1]

Ja używam reksony i fa, nie mam zaufania do kulek. Wystarcza mi na całą dobę.