Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Życie bez sensu


Gość Maryssiiaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Maryssiiaa

Witam. Mam 21 lat i przez ostatni czas nie widze sensu mojego życia. Moja rodzina nie zauważa mojego stanu bo się liczy moja starsza siostra która rozstała się z mężem. Musiał a raczej chciała się wprowadzić ze swoim dzieckiem do nas (ja jeszcze mieszkam z rodzicami). Nie jest mi łatwo ponownie oddać jej swój pokój i znowu mieszkać w jednym pokoju razem z rodzicami. Przez taki układ rzeczy nie chce mi się żyć. Jestem sama w miejscu pełnym ludzi, chce mi się płakać z byle jakiego powodu, nie chce mi się nic najlepiej gdybym mogła cały czas spać a najlepiej gdybym już się nie obudziła. Wszystko kreci sie wokół mojej siostry, wszyscy mówią "zrozum ją ona przeżywa to teraz" , "rozumiesz ona się znowu załamała musisz być taka dla niej?!". A nikt nie pomyśli o mnie jak ja się czuje tylko ONA jest ważna i nikt inny. Może jak bym paprawde się usuneła było by im łatwiej.

Odnośnik do komentarza

wiesz co? jestem w identycznej sytuacji, ale siostra mieszka nie z nami. To okropne, gdy dom zyje rozmawianiem o problemach. A zapomina sie o tym, ze Ty tez masz swoje problemy. Nie wiem, jak u Ciebie, ale ja na dodatek nie mam przyjaciol, a z kolegami po jakims czasie popadam w konflikty, bo mnie zawodza. Tak, znam to uczucie, gdy pelno ludzi, ale nikt nie pomysli, ze ja potrzebuje pomocy, wsparcia, a najbardziej to rozmowy. Niestety dzisiejszy swiat mam wrazenie ze nie potrafii sluchac.
Znajdz cel w zyciu, albo kilka celow. I daz do nich, mimo trudnosci.
ps: wiem, jak to jest nie miec wlasnego pokoju, wlasnej przestrzeni, i wspolczuje Ci..

Odnośnik do komentarza
Gość Maryssiiaa

Moja przyjaciółka nic nie wiem o mojej sytuacji. Na studniach też nie mam zbytnio dobrych kontaktów bo nie umiem się przełamać aby komuś powiedzieć. Chociaż studiuje historie która jest moja pasja to coraz czesciej nie umiem już czerpać z niej szczescia jak to robiłam wczesniem. Nie mam ochoty na nic. Może jak by ktoś dał jeden pozytywny argument tej sytuacji to może to trzymało

Odnośnik do komentarza

A nie umiesz sobie wyobrazić, że to tylko przejściowa sytuacja, masz 21 lat i wiecznie u rodziców nie bedziesz siedzieć. Teraz będąc u nich pracujesz na swoją przyszłość ucząc sie i pracując lub jedno lub drugie. Siostra, to może dobrze chciała, ale żle trafila i nie umiała się dogadać z ojcem swojego dziecka. W całej sytuacji, to nie Ty jesteś najbardziej pokrzywdzona tylko dziecko, któremu właśnie rozpadła się rodzina i jeśli nad kimś trzeba byłoby plakać, to najbardziej nad tym maluchem. Tobie jest teraz trudno, bo musiałaś wrócić do pokoju rodziców i to wcale niekomfortowa sytuacja. Niemniej swoich frustracji nie musisz wylewać na siostrę,bo faktycznie ma teraz trochę trudno. Zobacz, Ciebie przerasta zmiana pokoju na gorszy i mniej komfortowy, bo dzielony z rodzicami pokój i placzesz i użalasz się nad sobą. Oczywiście wg, Ciebie ona jest starsza i taki drobiazg, że rozpadła jej się rodzina nie powinien w żaden sposób naruszyć jej poczucia wartości, powinna zauważać Twoją nadętą minę i rozumieć, że weszła Ci w drogę. Zajmij się marzeniami jak Ty świetnie sobie skonstruujesz życie i nie będziesz musiala codziennie oglądać swojej siostry, jej dziecka i rodziców we wspólnym pokoju.Wizualizuj sobie te marzenia dąż do nich uparcie- co Ci da roztkliwianie się nad sobą? Realia są jakie są.

Odnośnik do komentarza
Gość Maryssiiaa

Wiem że użalanie się nad sobą nic nie da. I wiem niektórym może wydawać sie że moja postawa jest strasznie EGOISTYCZNA bo to siostra ma teraz trudny okres. Ale taka sytuacja z moja siostra nie jest pierwszy raz że ona się wprowadza do nas. I że moje zachowanie przypomina jakąś rozpieszczoną nastolatke ale ta sytuacja jest dla mnie naprawdę trudna.

Odnośnik do komentarza

Nie mow tak, nie jestes egoistyczna. Poprostu przezywasz mocno to, co dzieje sie w rodzinie, bo Ci na niej zalezy. Rodzina z kolei pewnie mysli ze jak jestes mloda to nie masz zadnych zmartwien. Zawsze mozesz porozmawiac o tym z mama, zeby chociaz sie jej wyzalic

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...