Jak zrozumieć takie zachowanie faceta?

[Gość Alexis999]

Mam znajomego w pracy. Jest żonaty, ma też kochankę, o której wiedzą wszyscy- prócz jego żony. Ostatnio dowalił się do mnie- prawi komplementy, mam narzeczonego, na co ten znajomy z pracy mówi, ze czuje się o mnie zazdrosny, że chciałby zając miejsce mojego narzeczonego, że ma zranione serce, ze nie zwracam na niego uwagi! Śmiać mi się chce, zupełnie nie rozumiem, o co gościowi chodzi- jaka zazdrość?! Co najlepsze, wypisuje do mnie sms-y, ja mu nie odpisuję, to stara się wywołać we mnie poczucie winy, ze depczę mu serce, że jest załamany, że osłabł, bo nie je z bólu od kilku dni i takie inne teksty, bo odrzucam jego uczucie i męskość!!! Powiedzcie mi panowie i kobiety, co to za idiotyczne zachowanie, bo ja nie rozumiem- ma żonę, ma kochankę i jeszcze mnie miłość wyznaje, stara się za wszelką cenę wywołać we mnie zainteresowanie sobą, jakieś poczucie winy, że odrzucam jego uczucia. Czy on ma jakieś zaburzenia w mózgu, po co to robi? O czym to świadczy? Czy to jakieś żarty, bo chyba niemożliwe, by faktycznie sie zakochał w trzeciej kobiecie- mając już żonę i kochankę.

[kikunia55]

Po prostu typ faceta, który chce zaliczyć wszystko co się rusza.

A Ty w którymś momencie zareaguj ostrzej, że jak masz narzeczonego, to takie nietrafione zaloty obrażają i jego i Ciebie. Chyba, że podrywającym jest szef, to twarda nieuwaga , nieczułośc na występy gościa musi wystarczyć, niestety.

[Gość Alexis999]

To jest niestety kierownik. On prawi wszystkim kobietom komplementy, bardzo tandetne komplementy typu: " ma pani taki piękny uśmiech, takie ładne oczy". Śmiesznie brzmi to, jak facet w jego wieku pisze wiadomości, że przeze mnie od kilku dni nic nie jadł, bo cierpi z miłości. jak dalej nie odpisuję, to potem jakieś hasła gniewne, ze współczuje mojemu narzeczonemu, bo ja jestem oziębła nie reagując na jego uczucia, nie dając mu szansy, ze cieszy się, że jego żona taka nie jest. Stara się po prostu za wszelką cenę zmusić mnie do kontaktu innego niż zawodowy, do spotkania u niego w domu.