Nie mam już siły

[Gość Quenlatifa]

Musse się gdzieś wygadać. Rok temu miałam pisać mature. niestety los się tak potoczył, że musiało to poczekać rok. Już od tamtej pory byłam dla rodziców odpadem, z którego nic nie będzie. Teraz pisałam mature, boję się tylko co z matematyką bo zawsze byłam z niej słaba.
W domu ciągle jest hałas. Nie mogę wychodzić, nie mogę się spotkać z chłopakiem ani z przyjaciółką, jedynymi osobami z którymi mogę szczerze pogadać. Ciągle słyszę w domu jaka jestem beznadziejna i glupia.
Do wyników matur mam siedzieć w domu, a jeżeli nie zdałam z tej matmy to do poprawek mam siedzieć albo się wynosic z domu.
Dodatkowo ostatnio będąc na dworze pod pretekstem wyluzowania na ognisku( wyszłam gdy nie było ich w domu) miałam kontakt z osobą która ma chora osobe na ospe w domu. Ja nigdy ospy nie miałam i w panice ze mogłam się zarazić ( bo ponoć jest to latwe) prosiłam mamę pomoc ( ponoć jak się zaszczepi do 72 h to jest mniejsze ryzyko ciężkiego przechodzenia) a wiadomo warto już mieć to z głowy zaszepic się na przyszłość. Moja mama ta szczepionke odkłada od dwoch lat ( bo od dwóch lat ja prosze).
Teraz gdy zaistniało ryzyko to zaczęła na mnie krzyczeć, że mogłam siedzieć w domu zamiast wychodzic i ze jak zwykle jestem beznadziejna i mam płacić za swoje błędy. A i powiedziala, bo po tej matmie mialam dolka, to powiedziala ( ostatnio miałaś dola i życie było dla Ciebie bezsensu a choroby się boisz? Szybciej Cie sprzatnie i skończą się Twoje problemy)
Co mnie już totalnie dobiło.
Nie mam siły, nie mam wiary w siebie, jestem pod ogromną presją. Nie mam planu awaryjnego co zrobić ze swoim życiem, nie mam pracy, pieniędzy, wsparcia. Może faktycznie powinnam ze sobą skończyć.

[Gość Lili1996]

Unikaj paniki. Patrz optymistycznie.
Spełnieniaj swoje plany i badz z siebie dumna. I nikt nie powiedzial ze bedzie latwo. Musisz wiedziec mniej więcej czego chcesz

[azuma]

Rozumiem cię mam podobne problemy z rodzicami. Szukaj pomocy psycholog to najlepszy pomysł. Nie odbieraj sobie życia. Są telefony zaufania spróbuj skorzystać w internecie są numery wszystkie są za darmo. Walcz o swoje życie, dasz radę musisz przestać się zadręczać. Dasz radę.

[kikunia55]

Już Ci tutaj przed maturą pisalam, że Ty przeżywasz nie zdawaną w zeszlym roku maturę i bardzo boisz się jak pojdzie w tym roku ,a rodziców masz tak przejmowalskich, że jeszcze bardziej nie umieją sobie z Twoją maturą poradzić niż Ty i takie występy Ci co rusz szykują- dopóki nie będzie wyników. Jakby w kwestii matmy dalej wynik byl zły, to znów w atmosferze napiętej musisz siedzieć do poprawek i się uczyć, ale wtedy to już powinnaś mieć konkretnego korepetytora z matmy, bo jeśli rok nie wystarczył Ci na przygotowanie, to może masz z tego przedmiotu znaczące braki.

Ich nerwy są tak napięte, że w kwestii szczepionki mama tak glupio Ci odpowiada.Mama nie dlatego nie dała na szczepionkę,że o Ciebie nie dba. Ostatnio o wszelkich szczepionkach mówi się dość żle, że mogą do organizmu dodatkowe bardzo poważne efekty uboczne wprowadzić,że ona nie medyk sama nie wie czy szczepionka bardziej Ci pomoże czy jeszcze może zaszkodzić. Nie slyszlaś,że mlode mamy organizuję party,aby dzieci nie szczepić, ale aby ich dziecko szybko jako mlodziutki człowieczek przeszło daną zakażną chorobę, bo ze szczepionką, nie dość czystą ,może zalapać coś bardzo grożnego dla życia. Lekarze to wyśmiewają, ale wcale tak do końca nie wiadomo czy nie chodzi o interesy firm farmaceutycznych.