Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Proszę o pomoc


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Od jakiegoś czasu poznałem dziewczynę. Wszystko od początku było dobrze i dążyło do tego żebyśmy byli razem. Miałem tym razem uważać z zakochiwaniem się ale mogłem tego utrzymać. Trafiłem na dziewczynę która do mnie pasuje, nie ma ideałów ale jest to dziewczyna która naprawdę traktuje mnie poważnie, szanuje, lubi, też ma nadzieję że coś z tego będzie, bynajmniej miała. Od 3 tygodni się kłócimy, głównym winnym jestem tutaj ja ponieważ ja zaczynam każdą kłótnię o problemy które żaden zdrowy człowiek raczej by się nie pokłócił na tym etapie znajomości z dziewczyną. Gdy się zaangażowałem dostrzegałem obawy, lęki, strach przed pionowym skrzywdzeniem. Próbowałem sobie odpowiedzieć na pytanie czy mnie nie zdradzi w przyszłości, czy ja nie będę szukał kolejnych problemów. Pokłóciliśmy się też o to że zbyt mało czasu mi poświęca, wiem że nie ma zbyt czasu na to, na dodatek telefon ma popsuty. Do mnie jakoś to nie docierało i miałem obawy, strach że już nie jest może mną zainteresowana. Obecnie wszystko stoi na włosku, nie wiadomo jak nasza znajomość się potoczy. Zależy mi bardzo na niej, chciałbym to naprawić ale żeby móc to zrobić muszę się sam zmienić. Nie szukać problemów wszędzie, zdystansować, nie martwić się wszystkim i nie denerwować. Problem polega na tym że ja nie wiem jak mam to zrobić, jak mam rozwiązać te problem w sobie żeby w przyszłości nie mieć przez to problemów. Proszę o pomoc i porady jak efektywnie zmienić swoje najgorsze wady.

Odnośnik do komentarza

Chyba dlatego masz takie problemy jakie masz,że bardzo martwisz się sobą, co będzie jak mnie skrzywdzi, nie zadba o mnie, zdradzi. Czyli niby jestem zakochany ( najczęściej wtedy widzi się dobro tylko drugiego człowieka) ale strasznie się ,martwię o swoje ja i co bedzie jak będzie znów porażka.

Chyba trzeba sobie uświadomić, że jesteście jeszcze bardzo młodzi i może to ta dziewczyna a może jeszcze nie ta. Dla niej też jesteś chłopakiem, do którego ona próbuje sie przypasować, ale co z tego wyniknie to czas pokaże- po prostu jest to dla Was czas poszukiwań i to jest normalne w tym wieku.

Żebyś nie miał takich kłopotów jakie masz, to zawsze jak poznasz dziewczynę, która wpadła Ci w oko i wygląda,że może z tego być fajna znajomość, to zastosuj zasadę bycia w porządku wobec niej. I nie chodzi mi tylko o to, że w tym czasie nie rozglądasz się za innymi, tylko o to abyś ją traktował tak jakbyś sam chciał być traktowany.
Czy chciałbyś iść na randkę i być przesłuchiwany, co wczoraj robiłeś, że nie miałeś czasu z nią się spotkać lub zadzwonić a Ty właśnie miałeś się przygotować do waznej klasówki i jeszcze mama prosiła o pomoc w zakupach. Wcale o niej nie zapomnialeś ale nie miałeś czasu na spotkanie ani na gadki, co najwyżej mogleś wyslać SMSa. Gdyby padł Ci telefon, to tylko mogłeś się dostosować, do tego co wcześniej ustaliliście.

Ty nie zamartwiaj się ciągle tym, czy jesteś dla niej dość ważny i czy ona dość o Ciebie dba, bo robisz się męczący, czasem żenujący i czas spędzony z Tobą zaczyna zaliczać się do nienajmilszych i każda dziewczyna z czasem będzie robila uniki.
Ty zacznij sie zamartwiać, czy jestes dość miły i sympatyczny dla niej, jak ciekawie spędzić czas, jak ją jakimś drobnym gestem miło zaskoczyć, jak dać znać,że mimo iż 3 dni się nie widzieliście to jak jej zasygnalizować, że o niej myslaleś, jak pomóc jej w jakimś przedmiocie, który dla Ciebie jest pestką a ona ma z nim trudności, jak wspólnie uprawiać jakis sport np. biegi. Czyli jak być interesującym i dbającym o dziewczynę facetem.

Mimo Twoich staran może okazać się, że się nie powiedzie, ale zawsze wtedy będziesz mial poczucie, że się starałeś i robileś wszystko, żeby między wami bylo dobrze. Czyli jednak nie byliście dla siebie, ale Ty byłeś w porządku.

Teraz podsumowujesz swoją znajomość tak,że sam widzisz, że robileś się kłotliwy i ją rozliczaleś z tego jak i czy ona o Ciebie dośc dba, czy o Ciebie dość zabiega- czyli stwarzaleś wspólny czas czasem niemiłym i inkwizytorskim i właściwie sam rozumiesz, że dziewczyna może chcieć Ciebie unikać. Dlatego, że to Twoje dobro było dla Ciebie najważniejsze, jak czułeś sie urazony to nie zapomniałeś tego głośno objawić. Za mało dziewczyna czuła,że ona jest dla Ciebie ważna, że dbasz o jej dobre samopoczucie - Ty ją wspaniale rozliczaleś z tego, że ona coś nie tak zrobila lub miala wobec Ciebie wg Ciebie zle intencje.

Czyli ciągle w ten sposób pokazywaleś jaki dla siebie TY jesteś ważny, a czy ona od tego poczuje się lepiej czy gorzej schodziło na drugi plan.

Jak dziewczyna Ci sie podoba, to nie tylko wtedy gdy jakoś chcesz ją zachęcić do spotykania sie z Tobą musisz zauważać jej osobę, tylko wtedy tez jak ta znajomość trwa. Musisz widzieć jej osobę, nie jako element zaspakajania swojego dobrego samopoczucia, tylko jako Twój ukochany obiekt, który w jakiś sposób chcesz codziennie w czymś małym uszczęśliwiać, dbać o nią. Jeśli trafisz na podobną dziewczynę, która będzi też myślala o Tobie w kategoriach,że chce, by Tobie z nią było milo i sympatycznie, to jest szansa,że stworzycie fajną parę.

Gdy z góry martwisz się, że Ty coś z siebie dasz a ona tego nie doceni i Cię zrani odchodząc, to już na początku znajomość jest skazana na porażkę. Po prostu jeszcze nie jestes dojrzały do związku, do uczucia. Uczucie ,w którym się pytasz dlaczego tak mało mi dajesz, nie jest jeszcze takim uczuciem ,do którego dążą ludzie w parze, a Ty tak budujesz relację, jak piszesz ze strachu, bo ciągle jesteś tak dla siebie ważny, że tylko mnie nie zrań, bo jak ja sobie poradzę- czyli blędna kolo.
Uwierz w siebie, że możesz być poprzez dobre zainteresowanie dziewczyną ważny dla niej ,to nie będziesz się zamartwial i stosowal głupich rozrachunków i kłótni. Jesli mimo Twoich uczciwych starań nic nie wyjdzie, to po pierwszym szoku stwierdzisz, że jednak ta znajomość choć minęła, była dla Ciebie w Twoim osobistym rozwoju bardzo ważna, uczyłeś się w tym związku czegoś o sobie też.
Dlatego nowych związków nie należy się obawiać ( tej ewentualnej porazki rozstania), ale jak już się w nie decyduje wejść, to należy stosować bezwzględną uczciwość i dbałość o drugą stronę, bo wtedy jest większa szansa na sukces . Nawet jak kiedyś się rozstaniecie, to przez jakiś czas związek w formie takiej bardziej dorosłej z ogromną ważnością drugiej strony dla Ciebie i umiejętnością nierozliczania tej osoby trwał, dawal Ci i drugiej stronie szczęście przez jakiś czas. Nawet jak taki związek sie po czasie rozpadnie i trochę to będzie bolało, to wtedy każde z was jest dojrzalsze i może sobie powiedzieć, że jest zdolne do budowania wartościowych związków i po odchorowaniu tego rozstania, trzeba wierzyć, że gdzieś jest ta moja druga połówka, z która jak los mnie spotka, to będę umiał tworzyć w pełni udany związek.

Powodzenia i pracy nad sobą życzę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...