Problemy z nauką u 17-latka

[Gość l...m]

Od zawsze byłem świetnym uczniem i zdobywałem pozytywne oceny. Gimnazjum ukończyłem z laurami. Problemy zaczęły się już w szkole średniej. Z niewiadomych powodów nie mogę się teraz uczyć; wszystko mnie rozprasza, denerwuje, nie mogę się skupić. Dostaję coraz gorsze oceny. Również przez swoje uzależnienie od telefonu i komputera uczę się zazwyczaj na ostatnią chwilę. Nie daję sobie z wszystkim rady. Rodzice są bardzo gruboskórni, nie potrafią dobrze pomóc.Co zrobić?Jak przerwać to błędne koło?

[Gość lili1996]

wyobraz sobie, ze jest rok 2019, ze dostales sie juz na studia. Wyobraz sobie, co jest wazne? To ze sie uczyles w liceum, prawda? Bo od tego zalezy Twoja przyszlosc. Skoro zawsze dostawales wyroznienia, dyplomy, to dobrze. Jednak w liceum, postaw na przedmioty ktore wiazesz na pewno z przyszloscia. Poza nauka, jak matma, znajdz czas na ta pasje. Tez bylam dobra "we wszystkim" i mialam srednia powyzej 5. Jednak fakt, w liceum to sie zmienilo. Dlatego, poniewaz w dobrym liceum, poziom nauki jest wysoki, wrecz jak na studiach, jesli chodzi o matematyke rozszerzona i fizyke rozszerzona. Sa one trudne. Nie mysl o tym, ze Ci sie nie udaje, bo to normalne, patrzac na poziom nauki w liceum. Jedna rzecz, mimo ze sie costam nie udaje, to nie poddawaj sie, bo odwaga czasem potrafii zastapic wiedze. Nie boj sie, wierz w siebie, pamietaj ze jestes tam zeby sie uczyc, a nie zeby wszystko odrazu umiec. A jesli chodzi o uzaleznienie od telefonu/komputera, to rada jest jedna: zadaj sobie szczerze pytanie, na czym Ci zalezy.Czy CHCESZ sie wyksztalcic? Jak bardzo?? I nie oszukuj siebie. Byc moze, Twoje bledne kolo, to wina programu nauczania. Licealisci sa przeciazeni materialem, zwlaszcza matematyka rozszerzona. Moze tak, jesli nie masz sil na konkretna nauke, wypisz sie z lekcji religii i w czasie tych lekcji ucz sie praktycznych rzeczy, poki masz sily. Bo ja uwazam zdecydowanie, ze niepotrzebnie sie obwiniasz. Chlopie, zmeczony jestes po dniu w szkole i oczekujesz od siebie zbyt wiele. Poprostu Ty uczysz sie dobrze. Problem lezy jedynie w organizacji. W liceum jest naprawde ciezko, na 8.00 do szkoly, W-F i inne pierdolniczki, ktore mecza , a nie ucza jak np religia , historia, ktorych jest godzinowo za duzo. Pomysl nad organizacja. Poswiec na to z godzinke dwie, by zadecydowac, jak organizowac swoje zasoby sil i czasu.
A i mam taka motywacje:
Itak itak tego wszystkiego bedziesz musial sie nauczyc itak, wiec lepiej teraz, prawda? Szczegolnie dopilnuj aby dobrze uczyc sie przedmiotow zwiazanych z Twoim przyszlym zawodem, studiami, matura rozszerzona.
I nie stresuj sie kolegami, czy moda, czy tym aby byc na topie, bo ci wszyscy co chodzili w najlepszych ciuszkach, albo z najlepszymi ajfonami, i byli tacy 'spoko' to zazwyczaj konczyli zalosnie. Naprawde uwierz ze nauka jest wazniejsza niz to by byc mega 'spoko' w szkole ,nie martw sie tym ze masz malo kolegow, bo oni znikna z Twojego zycia, gdy tylko opuscisz liceum.