Skocz do zawartości
Forum

Poród z nerwicą


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich użytkowników, od kilku miesięcy czytam Wasze wpisy, wiele jest bardzo cennych, za co dziękuję. Jednak nie mogę znaleźć informacji, tu prośba do użytkowniczek, jak radziłyście sobie w trakcie porodu?
Nerwica objawiła się u mnie w 5 m-cu ciąży, trwam bez leków, sporadycznie, kiedy nie mogę opanować paniki biorę Hydroxyzynę, przepisaną przez psychiatrę. Chodzę na psychoterapię. Bywają lepsze, ale też czarne, koszmarne dni. Teraz jestem w 9 m-cu trzeciej ciąży, chciałabym rodzić siłami natury, tak jak dwa poprzednie razy, jednak w poprzednich ciążach nie miałam nerwicy. Teraz szaleję z rozpaczy i lęku, czy w takim stanie dam radę urodzić sama, czy będę mogła współpracować z położną, czy nie będę miała ataków paniki, które są oprócz tego że przykre to dodatkowo bardzo wycieńczające i czy nie zabraknie mi sił na to żeby zmierzyć się z bólem porodowym. Wiem, że to głupie ale przeraża mnie także opcja cc (ginekolog wystawił mi zlecenie, bo uważa że moja nerwica jest wskazaniem do cc) boję się silnego bólu po nacięciu, samego znieczulenia i porodu. Dodam, że moja nerwica dotyczy głównie lęku o utratę kontroli, np. panikę wywołuje ból skaleczonego palca, nad którym nie mam kontroli, w sensie „nie mogę go wyłączyć” czy szum w uszach, ale też różne czynniki zewnętrzne, na które nie mam wpływu.
Wiem, że to głupie, bo urodzić muszę, ale przeraża mnie zarówno poród naturalny jak i cc. W ataku muszę chodzić, uciekać, nie mogę leżeć, siedzieć ani na niczym się skoncentrować, nie toleruję żadnego źródła światła ani dźwięku, co przy porodzie jest niemożliwe. Martwię się też o mój stan psychiczny po porodzie, czy dam radę funkcjonować bez leków, bo chciałabym karmić piersią. Moja serdeczna, ogromna prośba do mam, które rodziły z nerwicą, napiszcie proszę , czy w trakcie porodu zarówno naturalnego jak i cc ze znieczuleniem miejscowym, czyli ze świadomością, pojawiały się u Was ataki paniki?
Jak radziłyście sobie po porodzie bez leków żeby móc karmić.
Ciepło pozdrawiam wszystkie sponiewierane nerwicą dusze i ciała :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...