Problem z Partnerką

[GrzesssKw]

Witam od 5 lat jestem z dziewczyną która jest chyba za bardzo zazdrosna i kontroluje mnie przy czym przemienia się to w wyzywanie i krzyk.
Jak to ma do siebie dziś miała miejsce taka sytuacja. Jadę do rodziców wieczne kontrole co 5-10 min telefony.
Jeśli nie wracam w ciągu 1h to zaczyna się SMS typu "Sku**** do domu" "Bachor do Chałupy" i wiele gorsze. Gdy już w domu jestem krzyk awantura a nieraz nawet rękoczyny jak bym nie wiem gdzie i ile był, od niedawna przyz takie coś mam silny ból w mostku a raczej kolenie wydaje mi się że długo już tak nie wytrzymam a nawet jak jest normalnie ona nawet nie kiwnie głową by coś z sobą zrobić, a ja jestem na skraju wytrzymałości.

[Gość DarkRivers]

Może oszalała i trzeba ją już leczyć :-)

[Gość pa_szczak]

Ja bym już dawno od takiej uciekł ! :)

[Gość margolcia_63]

Typowy przemocowiec ( nie wiem jak brzmi forma żeńska), też bym wiała, bo życia to ty z nią nie będziesz miał. Możesz ją jeszcze wysłać na terapię tylko nie wiem, czy ci zębów nie wybije po takiej propozycji)

[Gość Bags]

5 lat? Chłopie, to nie Ty jako Twój sobowtór to pisze, ale człowiek widmo klepiący w klawiaturę!!
Podobny sajgon miałem krócej niż trwa 3 letnia służba wojskowa w marynarce wojennej i do dzisiaj czuję się jak weteran z Wietnamu, jak wiatr wspomnień z tamtych lat zawieje.
Spier....ć Ci radzę nogami do przodu i to w podskokach nie oglądając się za siebie, bo lada dzień nie będzie co z Ciebie zbierać tak brutalnie mówiąc.

[Gość DarkRivers]

No ale dziecko mają:-)
Więc pewnie ze względu na dzieciaka z nią się jeszcze męczy. :P

[Gość margolcia_63]

Ja zrozumiałam, że per bachor to do autora owa dama się zwraca.

[Gość Bags]

~margolcia_63

Ja zrozumiałam, że per bachor to do autora owa dama się zwraca.

Przy takiej damie to ciężko kulturę zachować...
Jak jeszcze powie, by mu doradzić jak tego szatana w ludzkiej, damskiej skórze ujarzmić... ja wysiadam psychofizycznie :)

[Gość DarkRivers]

GrzesssKw

jeśli nie wracam w ciągu 1h to zaczyna się SMS typu "Sku**** do domu" "Bachor do Chałupy" i wiele gorsze

Może i tak Margolciu. Ciężko cokolwiek zrozumieć z takiego przykładu wypowiedzi. Dla mnie po prostu wydaje się to trochę dziwne, żeby na dorosłego mężczyznę kobieta wołała Bachor do domu.

[GrzesssKw]

Martwie się jej stanem tym bardziej że jest w ciąży myślę każdego dnia by uciec z tego co wiem nie miała łatwego dzieciństwa ale tak być nie może chora zazdrość. Tym bardziej że mamy 3 letnią córkę dziś rano mam zamiar powiedzieć jej albo wóz albo przewóz.
Chyba naprawde wszyscy mają rację mówiąc że jestem niespotykanie spokojny i cierpliwy. A dodam jest taka piosenka KaEn- Historia Pewnej Miłości, przedstawia identycznie moją historie

[Gość DarkRivers]

Tak właśnie przepuszczałem, że macie dziecko. Ja jak byłbym na Twoim miejscu, to raczej próbowałby się jakoś wywinąć od takiej zołzy.
Szkoda zdrowia dla takiego znerwicowanego babsztyla marnować.
Uważam, że ultimatum na nic się tu zda, chociażby dlatego, że nawet jak ona przystanie na Twój warunek to i tak za jakiś czas pewnie jej znów odbije i ponownie będzie zachowywała się wobec Ciebie po chamsku.
Odejdź i próbuj walczyć o prawa do dzieci, bo naprawdę szkoda ich zostawiać, dla takiej chorej psychicznie kobiety.

Pozdrawiam D.R

[Gość DarkRivers ja]

przypuszczałem sorki ale to już ze zmęczenia :P

[Gość unna-1]

Powiedz jej, że musisz od niej odpocząć, nie słuchaj krzyków, wyjdź z domu i zamelinuj się gdzieś na jakieś dwa dni. Wyłącz telefon, nie odbieraj wiadomości, żadnych kontaktów. Uprzedź tylko rodziców że cię nie ma, aby się nie martwili.
Po dwóch dniach zadzwoń i spytaj, czy już się uspokoiła. Jeśli nie to powiedz, że poczekasz jeszcze trochę, aż jej minie. I zostań tam na następny dzień.
Jeśli jej na tobie zależy, to może coś do niej dotrze i uspokoi się.
Być może jednak wyrzuci cię z domu - na to też musisz być przygotowany.
Jednak jeśli masz dość, to przynajmniej nie będziesz musiał podejmować decyzji, ona za ciebie to zrobi.

Albo jak zaczyna się awantura, to bez słowa obracasz się na pięcie i wychodzisz na spacer- i nie odbierasz telefonów!

Długo tak nie wytrzymasz, musisz zacząć działać. Niech cię zmobilizuje też to, że dzieci wychowane w takiej toksycznej rodzinie, też będą "skrzywione" psychicznie.

[Gość doś.]

Macie dziecko będzie drugie więc ,trzeba najpierw porozmawiać jeśli się nie zmieni to wtedy trzeba podjąć decyzję czy być razem czy nie.

[Gość AdaToNieWypada]

Biedne te dzieci będą. Ale moim zdaniem powinieneś odejść, tylko od razu zadbaj o widzenia z dziećmi, bo patrząc na to jak się zachowuje może utrudniać Ci z nimi kontakt. Jeśli dojdzie do rękoczynów to wezwij policję, tak będziesz miał dowód w ewentualnej sprawie.

[Gość margolcia_63]

Ej tam, jakie widzenia? Dzieci z psychopatami to ja bym nie zostawiała.