Skocz do zawartości
Forum

Nie radzę sobie w życiu


Gość Kamil51

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 19 lat. Nie radzę sobie w życiu. Mieszkam z rodzicami w małej miejscowości, w tym roku rozpocząłem studia, które wybrali mi rodzice... :/ chociaż bardzo tego nie chciałem. W mojej rodzinie zawsze wszyscy są mądrzejsi ode mnie. Nie potrafią zrozumieć, że to moje życie i chcę sam o nim decydować. Nie potrafię wyrażać swojego zdania, nie potrafię się przeciwstawić. W moim domu postrzegany jestem jako "sierota", ofiara losu, osoba która sama sobie z niczym nie poradzi. Denerwuje mnie to strasznie. Od pewnego czasu nie zabieram zdania w domu, przestałem się odzywać, ignoruję wszystkie uwagi. Na uczelni radzę sobie średnio. Nie należę do wybitnych ale też nie jadę na samych 3. Mam starszego o dwa lata brata, którego rodzice faworyzują. Ciągle słyszę jak bratu wspaniale się powodzi, jak rodzice chwalą się jego osiągnięciami, jacy są z niego dumni- o sobie mogę wyłącznie usłyszeć tego przeciwieństwa... Bardzo mnie to boli, ale nie powiem tego wprost. Nigdy nigdzie nie mogę wyjść z domu, zawsze rodzice znajdą dostateczny powód dla którego muszę zostać, kiedy brat może robić to co mu się podoba. Czasem chciałbym po prostu wyjechać i już nigdy nie wrócić, zacząć życie na nowo w innym miejscu. Jestem osobą nieśmiałą, nie mam zbyt wielu przyjaciół, nawet kolegów. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi. Wydaje mi się, że to wszystko co mówię nikogo nie interesuje a mój rozmówca w myślach śmieje się ze mnie i uważa mnie za kretyna (może trochę wyolbrzymiam). Nie mam dziewczyny i na chwilę obecną wydaje mi się to niemożliwe. W zasadzie nawet nie mam pojęcia co to znaczy kogoś kochać. Jestem uzależniony od masturbacji... próbuję z tym walczyć, ale na dłuższą metę jest to chyba nie możliwe. Zaczynam odczuwać negatywne tego skutki. Za każdym razem mam wyrzuty sumienia, że znowu nie udało mi się od tego powstrzymać. Czasami myślę, że jest mi potrzebna wizyta u psychologa ale boję się tam pójść i jak to zakomunikować rodzinie...? Zacząłem stosować tabletki ziołowe na poprawę nastroju, na początku pomagały ale po ok tygodniu efekt minął i wszystko wróciło do "normy". Wiem, że to co piszę może być durne a nawet chore, zdaję sobie sprawę, że jestem osobą pełnoletnią ale jestem zbyt podporządkowany... jak to przerwać? Dziękuję za wysłuchanie i ewentualną pomoc.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...