Nerwowa dziewczyna

[JorgeJose]

Witam. Mam 23 lata, moja dziewczyna 18. Jesteśmy razem od niecałego roku (brakuje 2 tygodni). Na początku wszystko było świetnie, różowo, jak to bywa przy zauroczeniach. Niestety z upływem czasu zaczęły się ujawniać jej gorsze strony. Zawsze gdy zdenerwuje ją ktoś lub coś, obrywa się mi. Gdy próbuję ją uspokoić czy pocieszyc zawsze reaguje nerwami, że jej nie rozumiem, że gadam głupoty, że jeszcze bardziej ją wkurzam. Oczywiście używa przy tym nieco brzydszych słów. Po wszystkim przytula się i zachowuje normalnie, jest miłą, słodką dziewczyną w której się zakochałem. W dodatku jakieś pół roku temu pokłóciła się z moją matką, co jednak nie było jej winą. Moja matka zawsze była do niej niechętnie nastawiona i nieustannie próbowała zniszczyć nasz związek. Nie wiem co powinienem zrobić, bo kocham moją dziewczynę, ale moja psychika delikatnie zaczyna nie wytrzymać tej sytuacji. Dodam, że pracuję w jednej firmie razem z bratem, który uwielbia podlizywać się mamie i ciągle w dwójkę zatruwają mi życie.

[Rulu]

Mam chyba trooochę podobną sytuację. A pytałeś jej może dlaczego się tak denerwuje ? Myślę, że powinieneś ją zmusić do szczerej rozmowy bo ta sprawa teraz już odbija się też na Tobie i masz prawo wiedzieć co jest nie tak. Jak dla mnie możesz jej też postawić granice. Wydaje mi się, że może jesteś dla niej po prostu za dobry i ona to wykorzystuje. Kobiety tak mają, tego nie ogarniesz (pisze to kobieta :P). Sama mam przyjaciółkę, która zachowuje się niemal tak samo jak tu piszesz, tylko ona jest po prostu marudna i nic jej się w życiu nie podoba. Wiem to bo znam ją od dawna a zawsze jak próbuje z nią porozmawiać o jej problemach to ich po prostu nie ma. Stwierdziłam, że jak faktycznie ma jakieś to powie mi kiedy będzie chcieć.

[Gość pa_szczak]

Opisana przez Ciebie sytuacja nie wróży dobrze Twojej miłości. Może faktycznie jesteś zbyt pobłażliwy i tolerancyjny ?
Nie napisałeś o jednym, czy rozmawiałeś ze swoją dziewczyną o jej "nerwowych" zachowaniach. Ciekawe jest, czym ona je tłumaczy. Może też byłoby dobrze, gdybyś jej powiedział, jak Ty je odbierasz .

Wiesz ! Tak konkretnie to nikt Ci tu nie poradzi. Musisz sam sobie poradzić, podjąć jakąś decyzję i w ślad za nią jakieś konkretne działania. Jak nic nie zrobisz, to po prostu docelowo nic z tego związku nie będzie i wcześniej czy później się rozleci a chyba byłoby szkoda. A zresztą sam wiesz najlepiej.