Dziwne uczucie pobudzenia, jak na adrenalnie

[Gość wiecznienahaju]

Witam
Nie sugerujcie się moim nickiem, wpisałam taki, bo nic innego nie przychodziło mi do głowy, narkotyków oczywiście nie biorę.
Ale do rzeczy. Od ładnych paru lat (a może od zawsze?) zdarzają mi się bez powodu bardzo dziwne "odczucia".
Chodzi o to,że mam napady jakiejś dziwnej nadpobudliwości, coś jakbym była na adrenalinie,albo raczej po wypiciu kilku kaw, czy energetyków. Nie jest to raczej związane ze stresem, bo takie uczucie potrafi mi się włączyć nawet w spokojnych sytuacjach, czasem budzę się już z tym i mam tak przez cały dzień. Poza tym, to jest specyficzne napięcie, nie jest związana z nim żadna przykra emocja, no tak jak już mówiłam, jakbym po wypiciu kawy była. Mam wrażenie, że "oczy mi latają" (chodzi o to,że podczas tego uczucia tyle bodźców do mnie dociera,że nie wiem,gdzie patrzeć), że serce szybciej bije i że bardziej się pocę w każdym miejscu na ciele (tak, w tych intymnych też). Jeszcze parę lat temu, jak do szkoły chodziłam to wgl. masakra była, bo nauczyciele mieli problem,żeby mnie usadzić, nie mogłam spokojnie na lekcjach siedzieć, musiałam się wtrącać jak nauczyciel coś mówił i wariować, tak mnie od środka rozsadzało. Bywały też takie okresy, że nie byłam w stanie spokojnie zjeść obiadu,bo mnie nosiło.
Jeszcze podczas tych stanów, mam uczucie,że cała się trzęsę ale od środka, czasami faktycznie jak gdzieś dłużej siedzę i mam te stany to zaczynam się cała trząść także na zewnątrz i zimno mi się robi. Czasem mam też mdłości. Nigdy nie wymiotowałam po czymś takim ale po prostu niedobrze mi. Mam potrzebę rozładowania tego stanu, zazwyczaj to robię przez intensywny kontakt z drugim człowiekiem ale po takim "wyładowaniu" czuję sę dziwnie śpiąca i brakuje mi sił do wszystkiego.
Dziwne jest to uczucie, ani przyjemne,ani negatywne. Podczas normalnych emocji też je odczuwam, jak każdy pewnie ale martwi mnie,że samo z siebie się też pojawia i przez to czasem zbyt impulsywnie podejmuję decyzje,albo robię głupoty.
Co to może być?

[mgr Kamila Krocz]

Niestety, drogą wirtualną nie da się postawić diagnozy i stwierdzić, dlaczego czujesz nieustanne pobudzenie. Wspomniałaś, że masz tak od dzieciństwa, że trudno było Ci wysiedzieć w ławce czy spokojnie zjeść obiad. Być może to jest nadpobudliwość psychoruchowa, ale przez Internet można jedynie gdybać. Czy zastanawiałaś się nad konsultacją psychologiczną? Proponuję też zbadać hormony (m.in. adrenalina). Pozdrawiam!