Skocz do zawartości
Forum

Żyję życiem mojego byłego chłopaka.


Gość Melaniaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Melaniaaa

Byliśmy razem bardzo długo i byłam do niego mocno przywiązana.. Musieliśmy się rozstać przez moją głupotę, bo popełniłam błąd, a on nie mógł tego wytrzymać. Przepraszałam prosiłam o powrót, ale powrotu już nie było. Od rozstania minęło pół roku, a ja ciągle żyje jego życiem. Cały czas zajmuję się tylko tym co robi, co się z nim dzieje, pytam się o to innych ludzi, jego znajomych. Nie mam swojego życia, bo cały czas myślę o byłym i nie jestem "sobą". Już nie wiem co mam zrobić, bo te wyrzuty sumienia tak mnie strasznie dręczą, że są chyba najgorsze z tego wszystkiego. Wiem, że wszystko co złe zasługuje na długą i żmudną karę, ale zachowuje się jak wariatka. Nie chce do niego pisać i go nękac, więc tego nie robie, ale jak nie dowiem się co u niego i nie posprawdzam profilu na portalach społecznościowych, to spokoju nie mam. Nie wiem jak mam zacząć znowu żyć normalnie i co zrobić, bo wiem że nawet napisanie po czasie wiadomości z przeprosinami nic nie da, a w realu nie będzie chcieć mnie widzieć. On ma już chyba kogoś innego, a ja ciągle nie mogę o nim zapomnieć, czy to mi w ogóle przejdzie?

Odnośnik do komentarza

Owszem, przejdzie, ale potrzebujesz czasu. Problem tkwi w tym, że sobie nie pomagasz, bo ciągle żyjesz życiem byłego partnera. Sprawdzasz jego profile, dowiadujesz się, co u niego itp. Po co? Zrobiłaś błąd, on zrezygnował z relacji z Tobą, prawdopodobnie ma nowy związek. Wyciągnij wnioski na przyszłość ze swoich błędów i skup się teraz na sobie. Jeśli samodzielnie trudno będzie Ci uporać się z tym rozstaniem, rozważ wizytę u psychologa. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

witaj,
dlugo mialam podobny problem. bardzo dlugo. powiem ci, ze to wszystko zalezy od bardzo wielu czynnikow. jak sie zaczela wasza znajomosc, jak dlugo byliscie razem, jakie byly wasze relacje, jak sie ukladala rozmowa, czy byliscie w zwiazku i byliscie tez przyjaciolmi? to jest bardzo istotna kwestia. ja bylam, bylismy. niestety po paru latach zaczelismy sie oddalac od siebie, i stad wzial sie moj blad. probowalismy wrocic do siebie, naprawic, ale oboje wiedzielismy oboje ze to co zrobilam nie wzielo sie znikad.
bardzo dlugo nie moglam sobie z poradzic z naszym rozstaniem. bardzo dlugo. ale wiesz? przeszło. nie to, ze zapomnialam co sie stalo - wrecz przeciwnie. teraz wiem, co bylo nie tak. i probuje teraz budowac nowy zwiazek bez popelniania tych samych bledow.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...