Nerwica utrudnia życie

[Gość NerwowaJola]

Mam nerwice, okropna i silna. Przy nerwach mam kołatania serca, mokre ręce, drżenie mieśni. Jest to okropnie męczące, ponieważ utrudnia mi to życie. Mam 21 lat, chłopaka, dobrych przyjaciół ale boję się wyjechać z nimi na weekend nad morze, czy napić się piwa na imprezie. Gdy napije się piwa czując się bezpiecznie ( np przy rodzicach ) to jest ok, gdy napije się gdzieś na domowce i zostane tam na noc, nie śpię całą noc bo puls skacze na 140 i jest ciągły lęk. To samo z wyjazdami, zanim się zrelaksuje musze łykać dużą dawkę leków które zrobią to za mnie. Chce zacząć żyć normalnie. Przyjdzie czas ze będę mieszkać sama lub z chłopakiem i boje się ze będzie to samo, czyli ciągła panika. Tu kieruje głównie pytanie do eksperta co mogę zrobić żeby się tego pozbyć, czy jakaś terapia. Bo wiem ze to nie tylko dla mnie jest uciążliwe ale dla moich znajomych, którzy wzywają karetkę bo napije się trzy piwa i przez chwilę stresu dostaje zaburzeń serca które same nie przejdą... ( dodam że jestem zdrowa, mam tylko lekkie nadciśnienie które nie ma podobno nic z tym wspólnego) pozdrawiam

[Gość Furiosus]

Sam miałem kiedyś podobne objawy, więc mogę Ci coś poradzić. Po pierwsze przez dłuższy czas nic nie pij, po drugie dużo aktywności fizycznej ( ale nie takiej która Cię nadwyręży, tylko z rozsądkiem), po trzecie jak najczęściej i jak najmocniej przytulaj swojego chłopaka ( Ciebie to odstresuje, a on będzie przy okazji zadowolony ;) ), po czwarte codziennie dziękuj Bogu/losowi/ czemuś w co wierzysz za to że masz kogoś kto Cię kocha i przyjaciół.

[mgr Kamila Krocz]

Witam serdecznie!

Twoja nerwica przypomina zespół lęku uogólnionego. Jak sobie z tym radzić? To nie jest problem somatyczny, tylko emocjonalny, dlatego leki nie za bardzo pomogą. Owszem, można stosować je doraźnie, pomocniczo, ale zasadniczą formą leczenia powinna być psychoterapia. Osobiście polecam nurt poznawczo-behawioralny. Pozdrawiam i życzę powodzenia!