Skocz do zawartości
Forum

co zrobić żeby wrócił.


Rekomendowane odpowiedzi

Byłam z chłopakiem ponad 4 lata. Parę miesięcy temu odkryłam, że lubi popisać sobie z innymi dziewczynami. Mieszkamy od siebie daleko, widujemy się przeważnie w weekendy, gdzie zawsze jeździmy na Jego mecze. Oddałam się całkowicie Jego pasji i nie, że musiałam, po prostu to pokochałam. Zawsze byliśmy szczęśliwi w związku, nie planowaliśmy na razie zaręczyn, ze względu na brak pieniędzy. W wakacje pierwszy raz nigdzie nie pojechaliśmy, prawie w ogóle się nie widzieliśmy. Ale mówił cały czas, że kocha. Wiem, że kochał bo dużo osób mi mówiło, że mimo,że był na mnie zły nigdy nie powiedział złego słowa na mnie, kłóciliśmy się, bo ja się mu poświęcałam, a nic w zamian nie dostawałam, miłość owszem, ale nie byliśmy nigdzie, nawet w kinie. A wiadomo, że dla kobiety czasem takie rzeczy są bardzo ważne. We wrześniu po małej sprzeczce powiedział mi, że się chyba wypalił, że nie wie czy kocha, ale chce walczyć o nas.. przez tydzień mieliśmy ograniczony kontakt, potem wyjechaliśmy na 3 dni. Było fajnie, ale zero trzymania za ręke, zero przytulania, nawet dokładnie o niczym nie porozmawialiśmy, dopiero na koniec jak zapytałam co z nami, powiedział, że nie myśl, że nagle po paru dniach mogło się coś odmienić, ale było fajnie. Potem odkryłam,że pisał z jakąś dziewczyną, jak mu o tym powiedziałam, to powiedział, że owszem pisał, raz się spotkał, ale ona mi w ogóle nie dorastała do pięt itd. byłam bardzo smutna z tego powodu, ale też szukam takie wytłumaczenie, że ja cały czas miałam do Niego jakieś pretensje, może dlatego szukał kontaktu u innych? I nagle po tej rozmowie wszystko się zmieniło, powiedział, że wie, że zle zrobił, że przeszłość oddziela grubą kreską i zrozumiał, że mnie kocha itd. byliśmy znów razem na pare dni, tam wtedy ja nie wytrzymałam i chciałam wyjechać, płakałam a on razem ze mną, że on nie wie dlaczego tak się dzieje, że mnie kocha, że mi obiecuje, że wszystko naprawi i takie tam, zostałam, znów było fajnie, zwierzał się kolegom, że dzięki tamtej znajomości co nic dla niego nie znaczyła zrozumiał, że to mnie kocha. A ja nie mogłam się z tym pogodzić, było fajnie, fajnie i nagle mnie coś napadało i szukałam na niego jakiś rzeczy, ze musiał się tłumaczyć, za każdym razem mówil, że zrozumiał swoje błędy, że naprawdę mnie kocha i już nigdy mnie nie zrani i nie oszuka. Było wszystko fajnie, zarezerwowaliśmy wczasy gdy nagle na drugi dzień jak zapytałam co jest nie tak(bo czułam) powiedział, że on już nie ma sił odpowiadać mi na niektóre kwestie, że się wypalił pod tym względem, że nic go już nie cieszy i nie czuje tego szczęścia co kiedyś było, że próbował to wszystko naprawić, ale znów jest tak jak było miesiąc temu. Powiedział, że potrzebuje czasu, żeby się ogarnąć. Dodam, że nie może znaleźć pracy po studiach, mama na niego naciska w domu, doszło do niego to, że musi się wziasc za siebie też w wadze, musi zaczac ćwiczyć.
Na drugi dzień mi napisał, że musimy to wszystko przeczekać, że zobaczymy jak to będzie wyglądać, że jak się ogarnie to będzie łatwiej i że potrzebuje teraz spokoju, że ma nadzieje, że to szanuje. Jasne, że to uszanowałam. Nie nalegam na Niego.
Nie pisze do niego pierwsza. Ale moje pytanie jest takie co sądzić o tym, jak on pisze do mnie co słychać, czy jakieś jedno pytanie i coś tam popiszemy, bez emocji, po prostu? Dowiedziałam się tyle, że nie dalej potzrebuje czasu, że nie mówi nam nie, że też ma trudno bo czasem tęskni ale na chwile obecną jest mu lżej.
Co o tym sądzić? dam mu ten czas? Poczekać 2-3 tygodnie (nie jestesmy już ze soba tydzień) i wtedy pogadać z nim? pisałam też do wróżki, powiedziała mi, że widzi naszą przyszłość dalej.
Nie wiem, czy to, że utrzymuje ze mną MAŁY kontakt coś da i zrozumie, co stracił? Mówi się, że jak sie cos kocha to trzeba puść wolno, jak wróci to znaczy, że jest Twój. Kocham Go naprawdę i wiem, że on się gdzieś pogubił. Naprawdę byliśmy super parą.

Odnośnik do komentarza

I tak macie ograniczony kontakt, zatem jeśli Twój chłopak się "pogubił" i prosi o czas, zaakceptuj to. Naciskaniem i wywieraniem presji nic nie osiągniesz. Możliwe, że rzeczywiście Twojemu chłopakowi jest ciężko ze względu na fakt, że nie ma pracy. Może potrzebuje tego czasu, by znaleźć pracę, uporządkować swoje sprawy zawodowe i wówczas będzie spokojniejszy i będzie mógł bardziej zaangażować się w związek? Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...