Skocz do zawartości
Forum

Brak celu, brak drogi, brak kierunku w życiu..


Gość spieprzonezycie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość spieprzonezycie

Czuję się przegrana. Ludzie naokoło studiują, pracują, coś robią, wiedzą co robią, są odpowiedzialni, dorosli, mają samochody, zarabiają.. A ja co? Nic. Rzucam drugi raz studia. Brawo. Ale to nie o to nawet chodzi.. Chodzi o to, że zdałam sobie sprawę, że całe moje życie to jedna wielka ucieczka od wszystkiego. Robienie czegoś byleby tylko zapomnieć i zapełnić jakąś pustkę. Bo poza tą edukacją, szkołą, studiami nic nie mam i nigdy nie miałam. Zawsze był tyko dom i całe zycie kręciło się wokół tego. Całe moje "życie". Wszystko co robię jest kierowane głównie tym, że tak "trzeba", że "wszyscy to robią", że taki się przymus społeczny.. Nie mowie, że coś jest złe. Wręcz przeciwinie, bardzo dobre.. Chodzi o to, że ja nie czuję się dobrze w niczym! Czuję się jakbym marnowała życie. Istotnie marnuje, ale najgorsze jest to, że nie wiem co miałabym robić, żeby go nie marnować. I gdybym nie rzuciła studiów to nie byłoby to dlatego że chce studiować tylko dlatego, że muszę, dlatego żeby wypełnić sobie czas, żeby robić cokolwiek.. a rzucam i co? i nic. pustka. Doł, bo znowu zwaliłam. Doł, bo jestem zerem i nie robię tego co trzeba. Pustka, bo nie mam pojęcia czym wypełnić sobie teraz czas. Czuję się jak dziecko. Takie wątpliwości mogłam mieć w wieku 16 lat.. teraz mam 20 i co? Nic. Null. Zero. Czuję się jak zero, jakby wszystko dla mnie było zamknięte. Do tego boję się wszystkiego.. Wszystko jest za trudne, za skomplikowane.. Całe życie jest za trudne. Ja jestem za głupia na wszystko. Czuję się jak dziecko które musi się zachowywać jak dorosłe..I zdaję sobie sprawę, że powinnam, bo JESTEM dorosła.. ale nie potrafię. Czuję się przegrana, zagubiona, martwa w środku, przerażona.. Jestem kompletnie nieodpowiedzialna..Nie wiem co ze sobą zrobić.

Odnośnik do komentarza

Nie da się postawić diagnozy przez Internet, ale Twoje objawy mogą wskazywać, jeśli nie na depresję, to na zespół lęku uogólnionego, stąd obawy przed życiem, odpowiedzialnością, dorosłością, wyborami... Nie ma studiów, które uczyłyby życia. Nikt za nas życia nie przeżyje. Chociaż być może jawi Ci się to jako straszne wyzwanie, trudne, skomplikowane, to z drugiej strony jest to przywilej, że jako dorośli mamy prawo decydować o sobie. Pomyśl, że kształt Twojego życia zależy wyłącznie od Ciebie. Jeśli czujesz wewnętrzne napięcie, które uniemożliwia Ci normalne funkcjonowanie, zastanów się nad konsultacją u psychologa. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

czytam jak bardzo jesteś wściekła na siebie i ci współczuję. Nie jesteś jednak jedynym człowiekiem, który boryka się ze znalezieniem swojej drogi życia. Każdy z nas prędzej czy później musi odpowiedzieć sobie na pytanie jak żyć, by być szczęśliwym. Niektórym może to zajmować całe życie, inni wiedzą to od kołyski. Kierunkiem życia może też być podejmowanie co rusz nowych wyzwań, nowych zadań. Ale myślę, że początek jest zawsze ten sam - odkrycie w sobie czegoś fajnego, jakiejś cechy, którą można by udoskonalać. Nie pozostaje ci nic innego jak dobrze przyjrzeć się sobie i pozapisywać na kartce papieru co w sobie lubisz, w czym jesteś dobra. Pisanie pamiętnika może ci dać poczucie kontroli nad swoim życiem jak i pomoże rozładować emocje. Mi pomaga. Psycholog mógłby przyspieszyć proces znajdywania celu w życiu, ale tą pracę i tak musisz wykonać TY. Tylko ty wiesz o sobie najwięcej. Więc stawiaj sobie trudne pytania, nawet jeśli nie znajdujesz odpowiedzi od razu. Bądź cierpliwa. To co wartościowe potrzebuje czasu. Daj sobie czas i działaj !!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...