Skocz do zawartości
Forum

Prosze o pomoc i wsparcie


Gość Add add

Rekomendowane odpowiedzi

Witam otoz tak zakochalem sie mocno w dziewczynie. Nasze nieszczescie zaczelo sie od tego ze bylem mocno uzalezniony od marihuany. Miewalem nastroje rozne, czepialem sie do niej caly czas zazwyczaj na 2 dzien po paleniu. Pale nalogowo od 7 lat codziennie. Mielsmy duzo klotni przez to teraz malo pale ale sie staram bardzo tylko nie radze sobie z tym, moja milosc ktora twierdzila ze mnie kocha
nie wspiera mnie wogle. dala sobie spokoj liczy na to ze samo sie zrobi. Ostatnio wypiela sie na mnie i zerwala ze mna bila mnie i krzyczala drwila ze mnie jak plakalem i cieprialem(szczery palcz z serca) nie jestem zlym czlowiekiem naprawde mam mysli ze chce cos sobie zrobic ze przez trawke starcilem tak madra dziewczyne, tak mi na niej zalezy ze plaszcze sie i placze po pare godzin codziennie ja naprawde chce zmiany ale nie wiec co zrobic nie cche rozmaiwac ze mna. Mam mysli glupie samodestrukcyjne nie jem od paru dni ani nie spie tylko placze. Blagalem moja ukochana o wsparcie nieraz dzwonilem do niej i beczalem zeby przyszla pomogla bo nie radze sobie olewala mnie :(. Bylem w 6 letnim zwiazku a z ta dziewczyna rok wiec nie mowcie ze to przez rozejscie mam taki kryzys, naprawde jestem dobrym czlowiekiem i chce zrobic wszystko zeby chciala mnie znow cieszyla sie mna zebym widzial odbicie swoje w jej oczach. Jestem zagubiony mam starsznie duzo objaw pomozcie mi co mam zrobic, licze na madre, przemyslane odpwoiedzi.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...