Skocz do zawartości
Forum

Źle się czuję..bezsens


Gość lonely123

Rekomendowane odpowiedzi

chcialam byc szczesliwa, miec rodzine..dbalam o siebie..choc z zewnatrz widac tylko pryszcze..to dbalam..jadlam lepiej niz inni..nigdy nie pilam z kims z jednej butelki..dbalam o czystosc..nie calowalam sie..mam takie szerokie biodra jakbym byla stworzona do rodzenia..mam taka wrazliwa dusze...kochajacych rodzicow..choc juz starszych...bo jestem ich ostatnim dzieckiem...ponoc walczyli o moje zycie, wiele razy jak bylam niemowleciem bylam na krawedzi zycia..lecz Ty wszystko zniszczylo rozstanie z chlopakiem...ja nie chce zyc..nie mam po co..stracilam swojego pierwszego chlopaka..ktory tak parszywie mnie oszukal..na dworze pada..jest burza..chce ze soba skonczyc..chce nie czuc juz tego bolu..Czuje sie dziwnie kazdego dnia..zmeczona niczym..pesymistyczna i zalękniona przyszłością...Nie usmiecham sie..Nie mam przyjaciol..a przynajmniej nie mam ani jednego co bym sobie wymarzyla..Boli mnie ze czasem rzeczywistosc tak boli i oblewa zimnym prysznicem..nie czuje sie pewnie..czuje sie dziwnie..chcialam ze soba skonczyc ale nie moge..jesli sie zabije rodzice sprzedadza dom..a remontuja go..wlasnie teraz...Ja nigdy juz sie nie zakocham
Nie zaufam .....całe dnie i noce tęsknię..płaczę..cierpię..nie wiem jak pogodze to ze studiami, bo postanowilam byc emo, na swoj sposob..a studia bede miec w wiekszosci z gronem mezczyzn.. i to boje sie ze nie dam sobie rady z nauka...odbiera mi żywot myśl, że stracilam chlopaka...on rzucił mnie..nie potrafii sie przyznac czemu klamal..czemu przysiegał..za żadne skarby nie odpowie mi na te pytania..strasznie się czuję oglądając dlaczego ja lub trudne sprawy itp..Wczoraj coś było jakiś serial o prawie. No i tam pani prawnik komentowała w przerwach zachowanie aktorów, kto jakie ma racje, jakie prawa..ja nie moge takich serriali ogladac bo to na mnie zbyt mocno wplywa, ja sie denerwuje tymi ludzmi..mi ich szkoda..ja zawsze placze podczas tego serialu..zawsze go lubiłam..był taki moralistyczny..lecz po rozstaniu ten serial mnie rani.,..nie uprawialam seksu z tym chlopakiem...ale rozmawialam z nim o tym jak bysmy to robili...opisywalismy sobie...i czuje ze nie jestem juz dziewica..choc nigdy sie z nikim nie calowalam..ani nic...to....czuje ze duchowo oddałam mu swoje dziewictwo...Czuje sie podle...tak...życie to bolesna, samotna podróż..a jej stacją docelową jest śmierć...

Odnośnik do komentarza

Akuku :-)

Nieszczęśliwy związek to jeszcze nie jest powód żeby czuć beznadziejność całego świata i myśleć o śmierci. Zapewniam Cię, co mogłaś zobaczyć w swoim drugim wątku, że wiele osób chciałoby mieć kogoś takiego jak Ty przy sobie. Wystarczy Ci taki powód żeby żyć dalej ? To pozostaje Ci znaleźć taką osobę, problem w tym że właśnie musi to być osoba dojrzała. Nie wiem ile lat ma ten co Cię tak zawiódł, ale jest idiotą, będąc 20-latkiem ja też nie byłem najmądrzejszy :-P.
No ale jego ewolucja wyprzedziła, Ciebie nagrodziła, bo nie będziesz się z nim męczyć, tylko pomna tego doświadczenia znajdziesz sobie dojrzałego faceta który będzie Ciebie wart. Będziesz miała na studiach pełno facetów wokół siebie, jak napisałaś. Rozejrzyj się uważnie, a trafisz na kogoś, kto nie dość że będzie podzielał Twoje zainteresowania, skoro łączy Was kierunek studiów, to jeszcze pod koniec tych studiów będzie już dużo dojrzalszym mężczyzną który wie czego chce od życia i od kobiety.
Życie przed Tobą, a nie za Tobą. W twoim wieku też miałem porażki miłosne - mówią co nas nie zabije to nas wzmocni.

Trzymaj się :-)

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Zdaję sobie sprawę, że rozstanie to bardzo bolesne przeżycie, dlatego doświadczasz teraz tak wielu negatywnych emocji - smutku, przygnębienia, żalu, bólu, poczucia skrzywdzenia czy bezsensu. Chociaż teraz nie wyobrażasz sobie życia bez swojego chłopaka, to uwierz mi, że z czasem ból będzie mniejszy. Na pewno koniec związku nie jest powodem, dla którego masz rezygnować z piękna życia. Owszem, Twój chłopak Cię zostawił, jesteś sama, jest Ci źle, czujesz się bardzo kiepsko, ale czas działa na Twoją korzyść. Za miesiąc, dwa miesiące będziesz patrzyła na sytuację z zupełnie innej perspektywy. Wyciągnij wnioski z tego, co się stało, będziesz bogatsza o nowe doświadczenia i otwórz się na nowe znajomości. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

W mojej ocenie, jakieś 90% ludzi przeżywa jakieś rozstanie, więc nie jesteś wyjątkiem. Gdy się szuka partnera, to zwykle nie od razu to się udaje, na szczęście poznajemy nowych ludzi, czas łagodzi ból...i zaczynamy NOWE.
Ból minie, tylko nie rozdrapuj ran, bo wtedy dłużej się goją.
Patrz w przyszłość, będzie lepiej.
Znajdziesz wartościowego chłopaka, uwierz w to i o tym myśl.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...