Skocz do zawartości
Forum

mąż mnie uderzył


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, wczoraj płakałam cały dzień, więc dziś brak mi już łez, więc mogę napisać do Państwa o moim problemie.
Jestem z moim mężem 19 lat i dwa dni temu pierwszy raz mnie uderzył, gdy podczas sprzeczki otworzyłam drzwi w samochodzie, bo nie chciał się zatrzymać bym mogła wysiąść. Chciałam wysiąść, bo bardzo mnie wyzywał mocno przy tym przeklinając i kazał mi się zamknąć, bo jak tego nie zrobię to mi przywali-oczywiście powiedział to bardziej wulgarnie i ostro, ale nie chcę tutaj tego pisać. Wiem, że nic złego nie zrobiłam i zastanawiam się, czy to przez to, że otworzyłam te cholerne drzwi, albo, że zbyt późno wracam do domu, czy powinnam szukać gdzieś głębiej przyczyny dla jakiej to zrobił.
Bardzo go kocham i on nigdy aż tak agresywny nie był, ale ja psychicznie źle się czuję z tym, że mnie uderzył, boję się do niego odezwać i teraz śpię u córki w pokoju, a my traktujemy się jak powietrze. Mamy w przyszłym roku budować dom-własny dom to moje największe marzenie życia, ale usłyszałam od mojej matki, że jej mówił, że dom mogę sobie budować z kimś innym.
Generalnie mój mąż zawsze bardzo nie lubił, gdy wychodziłam wieczorami z domu bez niego, dlatego nie robię tego często, a w ten feralny dzień nie miał nic przeciwko, abym wyszła z siostrami i koleżankami z pracy na miasto. Piszę o tym, bo podczas kłótni w tym samochodzie wykrzyczał mi, że "ma dosyć tych moich imprez" czego nie rozumiem, bo z domu bez niego wychodzę bardzo rzadko, może raz w roku i co gorsza użył stwierdzenia, że jestem zapijaczona, a ja wypiłam tylko jedno piwo i nawet mi w głowie nie zdążyło zaszumieć.
Martwię się o niego, bo od jakich 3 lat często wieczorami sączy sobie drinki po pracy. Przestałam na to zwracać uwagę, bo gdy to robiłam to podnosił na mnie głos mówiąc, że jestem przewrażliwiona, albo, że znów się czepiam. Jednak myślę, że jeśli nie przestanie nadużywać tego alkoholu to się uzależni.
Na koniec dodam, że 4 lata temu dopuściłam się zdrady, której bardzo żałuję i nie rozumiem, bo przecież bardzo kocham mojego męża, i kiedy się domyślił pytając mnie czy go zdradziłam to mu się przyznałam. To był dla nas bardzo ciężki okres, a ja już od tamtego czasu nienawidzę siebie za to i cały czas staram się odbudować jego zaufanie do mnie, a także udowadniam mu na każdym kroku, by uwierzył, że wciąż go kocham.
Pomóżcie proszę, czy ta jego reakcja może być nawarstwieniem się przeżyć jakich mu doświadczyłam 4 lata temu, bo muszę przyznać, że wtedy chciałam, żeby mnie uderzył za tą zdradę, bo wiedziałabym, że zasłużyłam, ale teraz to bardzo mnie dotknęło, zwłaszcza, że kilka dni temu powiedzieliśmy sobie, że się kochamy, a mój mąż nie nadużywał nigdy tego słowa, a od zdrady nie mówiliśmy sobie tego prawie wcale.
Zawsze, gdy ma złe humory zastanawiam się czy to przypadkiem nie moja wina, czy ja znów czegoś głupiego nie zrobiłam, albo powiedziałam. Niestety, gdy ogarnia go taki stan to nie chce ze mną rozmawiać, bo gdy dopytuję reaguję agresją.
Proszę o radę.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Czy po tym, jak zdradziła Pani męża, przepracowaliście ten problem razem na terapii małżeńskiej? Jeśli nie, to obawiam się, że negatywne emocje związane z tym wydarzeniem, mogły nawarstwić się u Pani męża, dlatego teraz stał się bardziej agresywny, a nawet uderzył Panią. Oczywiście nie usprawiedliwiam przemocy, ale staram się też zrozumieć Pani męża. Zdrada żony, jej co jakiś czas wypady wieczorne z koleżankami - zapewne w takich okolicznościach jego wyobraźnia buzuje. Co ona tam robi? Może pije drinki z nieznajomymi? Może znowu mnie zdradza? Dlaczego tak późno wraca do domu? Jeśli zależy Pani na małżeństwie i razem z mężem chcecie naprawić swoją relację, proponuję podjąć terapię małżeńską. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

dziękuję za odpowiedź, niestety nie przeprowadziliśmy tego problemu, bo mąż nie pozwolił mi nikomu o tym mówić. Grubo się nad tym zastanawiałam, ale on przed zdradą też był taki nerwowy, ale nigdy mnie nie uderzył. Natomiast od zdrady odczuwam, że stał się bardziej agresywny. Ciężko mi wracać do tematu zdrady, ale jeśli Pani uważa że to konieczne to zrobię to, bo zależy mi na naszym małżeństwie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...