leki dziwne sny na jawie

[Gość Onka26]

Witam.mam ogromny problem. Po rozstaniu chlopakiem wpadlam w depresje. W zasadzie zaczelo sie to wczesniej bo to dosc toksyczny zwiazek byl.pojawialy sie lęki. Zamieszkalam ze znajomymi ale boje sie byc sama.szczegolnie w nocy. Wczoraj zostalam sama na noc.polozylam sie a moj mozg pracowac na maksymalnych obrotach.balam sie... I nagle zaczelam snic sama nie wiem czy to jakies schizy ale czulam jakby psy mnie gryzly,jakbym uciekala i byla schizofreniczka widzialam biale konie i te psy jakas rodzina sie ze mnie smiala.do tego czulam ze moj byly partner jest przez chwile ze mna znaczy czulam jakby mnie przytulil czulam ciezar..balam sie . Mam wrazenie ze nie spalam sama nie wiem co to bylo..teraz sie boje ..co to znaczy?co z tym robic? Chodze na terapie ale narazie nic.

[Gość Adame]

Sny, których treść jest taka sama, jak obrazy umysłu w czasie napadu lęku na jawie. Wtedy trzeba nadzwyczajnej koncentracji i pracy psychicznej, aby oddzielić to co wytworzyła świadomość od faktycznych wydarzeń zaszłych w przeszłości. Towarzyszą temu tak silne negatywne emocje, że czujemy je jak fizyczny ból nie do wytrzymania. Taka była moja depresja. Terapia w PZP pomogła. Polecam i pozdrawiam

[mgr Kamila Krocz]

Onka26, a może Twoje dziwne doświadczenia, to po prostu paraliż przysenny? Czy wcześniej już coś takiego przeżyłaś? Nie musi to od razu oznaczać jakichś zaburzeń. Paraliż przysenny jest zjawiskiem fizjologicznym - trzeba go leczyć tylko wówczas, gdy pojawia się często i uniemożliwia satysfakcjonujący sen. Odsyłam do tekstu: Paraliż senny. Pozdrawiam!

[Gość Dark_Rivers]

Miewam paraliże każdego wieczoru, a najgorsze jest to gdy czasami zdarzy mi się nieświadomie podczas snu naciągnąć kordłe, aż na samą głowę i wtedy gdy złapie mnie paraliż, to normalnie czuję się jakbym się dusił. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że z każdym rokiem podczas paraliżu dostaję co raz to straszniejszych wizji. Ostatnio nawet miałem wrażenie, że moja nie żyjąca już od kilku lat babcia przyszła do mnie, a gdzieś z boku mojego łóżka jakiś facet tylko memrał w kompletnie nie zrozumiałym języku dla mnie. Nie wiem czy nie jestem jakimś naznaczonym człowiekiem i czy nie zostałem opętany przez jakiegoś demona. Oczywiście nie wierze ani w dobro ani w zło lecz biorąc pod uwagę takie straszne wizje jakich już doświadczyłem na własnej skórze, a jakich pewnie jeszcze doświadczę, to zaczynam chyba wierzyć że szatan isnieje naprawdę.