Skocz do zawartości
Forum

Psycholog czy psychoterapeuta?


Gość Danuta718

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Danuta718

Witam.
Cały czas mam problem z siostrą i nie mam pojęcia do jakiego specjalisty właściwie ją wysłać. Mimo iż staram się naprawić sytuację jest coraz gorzej. Dziś zaobserwowałam, że siostra jest bardzo znerwicowana. Ogólnie rzecz ujmując nie potrafi współgrać ze społeczeństwem, ściślej ujmując nie potrafi się wysłowić, robi wszystko aby zwrócić na siebie uwagę, czasami przy zwykłej rozmowie kontakt się ,,urywa" (tak jakby nie słyszała jakby skupiała całkowicie na czymś innym) a dziś na domiar złego po raz już 3! zostawiła właściwie w miejscu publicznym czyli w krzakach gdzie każdy miał łatwy dostęp plecak ze wszelkimi dokumentami, pieniędzmi i co najważniejsze ,,narzędzie" naszej pracy (roznosimy ulotki). Dodatkowo nadrabia mnóstwo kilometrów następnie narzeka że coś ją mocno boli (zwłaszcza pośladki) a na koniec twierdzi że bronię jej iść do lekarza choć trudno mi uwierzyć że nie zdaje sobie sprawy że to przez te niepotrzebne kilometry. Który ze specjalistów jest bardziej wskazany w takim przypadku psycholog czy psychoterapeuta? A może jeszcze inny? Psychiatra raczej nie bo dostanie receptę a i tak nie zrealizuje jej bo jej bronię przecież kupować.

Odnośnik do komentarza
Gość Danuta7

Posty nie docierają więc piszę z niezalogowanego nicku. Pani Doktor proszę poczytać moje poprzednie wątki, da to trochę większy obraz naszej sytuacji. Resztę opiszę jak będę w stanie napisać z zarejestrowanego konta, w telefonie zajmie dużo czasu a i tak może nie dojść jak poprzednie...
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość Danuta7

A więc po kolei.
,,Danuta, po czym wnioskujesz, że siostra jest "znerwicowana"?" ,,Co oni o niej sądzą?". To jest zdanie innych, ja ją tylko obserwuję.
,,Bo zostawiła plecak w krzakach?". Gdyby Pani doktor dokładniej przeczytała to by zauważyła że to nie pierwsza taka sytuacja a już 3 raz się tak zdarzyło czyli nie uczy się na błędach a je dodatkowo powiela! ,, Czy Twoja opinia na temat siostry jest obiektywna?". Jestem siostrą i nigdy nie będę obiektywna niemniej oczywiste sygnały każdy umie odczytać... Tak jak przy pierwszym pytaniu to jest zdanie innych aja tylko obserwuję i też dochodzę do tego wniosku. A jeżeli kiedyś lekarz medycyny pracy stwierdziła że się nie nadaje do pracy nawet jako sprzątaczka to coś musi być narzeczy...
,,Jak Twoja siostra funkcjonuje w relacjach z innymi?" Cóż, można powiedzieć, że np. w mieście każdy jej unika ponieważ nazywając rzeczy po imieniu wstydzą się jej, gada dużo i bez sensu, wyśmiewają się z jej ubioru (zawsze kupowała ubrania z ciucha i to te najtańsze rzeczy, które ogólnie ujmując nie prezentują się za specjalnie i najczęściej były brudne...) i wyglądu (wczoraj spytałam się o to kuzynkę z którą chodziła do klasy. Stwierdziła że nigdy o siebie nie dbała, włosy, odkąd nie pamięta zawsze były sterczące; wygląda na więcej lat niż ma- przedwczoraj pewna kobieta wzięła ją nawet za moją matkę...)
,,Jak się zachowuje? Co oni o niej sądzą?" zawsze była niechlujna, nie dbała o siebie ,,manipulatorka" próbująca agresją wymusić posłuszeństwo, ,,plotkara"- mówi wszystko co ślina na język przyniesie. ,,agresywna" nigdy nie umiała dostosować się do innych, to (jak w innym poście już zaznaczyłam) ona ma 99,9....% racji a inni resztę (nawet teściowa wygoniła ją z mieszkania po 1.5 roku mieszkania z nimi ponieważ nie umiała się dostosować). ,,leniwa"- każdy uważa że nic nie potrafi, zamiast się nauczyć woli atakować że to inni nie potrafią. ,,egoistka"- myśli tylko o sobie, to ona wie i umie najlepiej, każdy (a szczególnie ja- pewnie dlatego ponieważ jestem ,,pod ręką) tylko się nią rządzi, ma być tak jak ona chce bo inaczej foch itp. Np. w czwartek, gdy ktoś zabrał plecak z ulotkami i dokumentami (dokumenty na szczęście ktoś odesłał) zwaliła winę na mnie, bo oczywiście ,,to przy moim bloku się poślizgnęła i od tamtej pory pośladki ją bolą". Jednym słowem jak coś źle pójdzie to każdy winny tylko nie ona. W rozmowie z innymi próbuje innych przekonać do swojej racji (jak to np. rodzina ją krzywdzi, ale że zaszła w ciążę ale dzieckiem całe życie rodzina się zajmowała to już tego nie widzi. Można by wiele jeszcze pisać ale to bez sensu. Opinię można wystawić na podstawie tego co napisałam. I tak jak już napisałam,jesteśmy siostrami więc nigdy nie będę obiektywna. Zapewne to co ja widzę w ten sposób inni ocenią pod innym kątem.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...