Skocz do zawartości
Forum

Pomocy. Czy to moze schizofrenia.


Gość hardi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Moje problemy z psychika zaczely sie jak mialem 18 lat i w sumie na wlasne zyczenie. Wczesniej bylem dzieckiem w sumie wesolym lecz wrazliwym i wstydliwym szczegolnie do plci przeciwnej. Z racji tego dokuczli mi kolwdzy co powodowalo u mnie stres i wycofywanie sie z zycia. W wieku okolo 16 lat wszedlem w dragi duzo palilem marihuany zadko ale bywalo zazywanie amfetaminy. Gdy mialem 18 lat kolega namowil mnie na tabletki extazy. Dzien po tym pojawily sie u mnie takie jazdy i taki dol ze bylem bliski samobojstwa. I to byl ten sondny dzien od ktorego wszystko sie zaczelo. Silne leki depresyjne trwaly muesiac moze poltora po czym delikatnie odposcily lecz po miesiacu znow wrocily. Bylem w szoku z racji tego iz nigdy nie mialem problemow z psycha a tu nagle takie cos. Lata mijaly ja probowalem zwalczac to sam ,oczywiscie od tamtej pory percepcja postrzegania swiata sie zmienila tzn wszytko bylo inne bez uczuc smutne. Tak jak wspomnialem lata mijaly a ja walczylem sam i poprawa z roku na rok nastepowala oczywiscie nie bylo tak jak przed atakiem (a juz nie pamietam jak to bylo :( ) ale bylo znacznir lepiej. Jak mialem 29 lat urodzila mi sie cora i juz wtedy zaczolem odczuwac ze cis jest nie tak. Nie potrafilem sie cieszyc z narodzin a jak juz mieszkalismy razem zaczely mnie nachodzic impulsy typu zabij corke lub wiele gorszych roznych tzeczy. Odposcilo mi to jak zaczokem pracowac w lutym lecz w grudniu ubieglego roku znow wrocilo. Po piereszym ataku dostakem cisnienia 150/100 od tej pory (od grudnia) dzieka sie rzeczy ktorych nigdy nie doswiadczylem. Swiat sie zmienil do takiego stopnie iz wogole go nie poznaje (tz wiem gdzie jestem lecz czuje obcosc) . Ja sam czuje sie mega dziwnie jak bym nie byl soba jak bym zupelnie zwariowal do tego dochodza jakies dziwne natretne dialogi w glowie np. Autentyczna sytuacja podjezdzam na parking parkuje obok auta i np w glowie mi sie pojawia taka w sumie analiza ze gosc sie do mnie zwala ze zle zaparkowalem i ja mysle co mu odpowiedziec i mu cos tam odpowiadam. Czasami towarzysza mi przy tym uczucia jak by to bylo naprawde chodz doskonake wiem ze to bzdury i przy tym mam zachowany pelny krytycyzm. Czesto ostatnio przed snem ale i czasami podczad dnia nie ktore slowa z tych moich mysli jak bym slyszal w glowie tzn nie z zewnatrz tylko tak glosnoo w glowie. Zdarza sie ze ktos krzyknie slowo a jak mi sie ono przypomi za minute to jak by krzyczal w mojej glowie i zaraz sie pojawia lek ze to schiza. Czasami wszystko razem z moja osoba jest takie dziwne ze czuje ze odlatuje ale zawsze mimo wszystko zachowuje ten krycytyzm i bardzo oslabiona swiadonosc. Probowalem rozmawiac o tym z parterka lecz twierdzi ze sobie cos wkrecam i w sumie z boku patrzac na mnie nie widac zadnych objawow wiec nie dziwie sie jej ze tak mowi to dzieje sie w mojej glowie. Jedyne zewnetrzne objawy to kompletny brak checi do robienia rzeczy ktore kiedys uwielbialem. Zeby pograc w pilke musze sie zmusic i jak na nia ide to czyje sie tak dziwnie i zastanawiam sie po co to robie. Jak slysze info w radiu o jakims psychiatryku to lek mnie dopada ze mnie tez zaraz tam zamkna ze bedzie wstyd ze mnie beda palcami wytykac. Oglonie mialem bardzo ciezkie ostatnue dwa lata ,ciagly stres z nowa praca , dzieckiem. Nie spalem po nocach mnostwo kawy. Jestem ba skraju zwariowania i nie czuje sie soba ale jakos jeszcze pracuje i kontaktuje chodz mam dziwne wrazenie ze sie trace coraz bardziej kontak z rzeczywistoscia. Przepraszam za tak dlugi post lecz mam dla kogo walczyc i potrzebuje pomocy. Mam nadzieje ze to nie jakis poczatek schizy ....

Odnośnik do komentarza
Gość margolcia_63

Narkotyki zmieniają człowieka, o tym wiesz..........
Idź do psychiatry na wizytę póki masz nad sobą kontrolę, nie zamkną Cię do psychiatryka, zrobisz to dyskretnie. To co opisujesz to jak najbardziej może być początek schizofrenii ale od diagnozy jest lekarz. Lepiej chorobę "łapać" w najwcześniejszym stadium. Powiedz szczerze co i jak. Wiesz, że marihuana bywa rasowana dopalaczami?

Odnośnik do komentarza
Gość margolcia_63

Tym bardziej, szlaki neutrotransmiterów mogły się zaburzyć, tak działa większość substancji psychoaktywnych. Pisałam przed chwilą w innym wątku kora mózgowa wykształca się nawet do 25 roku życia, mówi Ci to coś?
Lekarz! Nikt tu Cię nie zdiagnozuje, ani nie będzie leczył.

Odnośnik do komentarza

hardi, przez Internet Cię nie zdiagnozuję, ale nie sądzę, by objawy, o jakich napisałeś, były oznaką schizofrenii. Twoje objawy (być może indukowane przez substancje psychoaktywne, jakie zażywałeś kilkanaście lat temu) bardziej przypominają obraz kliniczny nerwicy - lęki, stres, napięcie, natrętne myśli, uczucie obcości siebie i świata (depersonalizacja i derealizacja). Diagnozę nerwicy uprawdopodabnia fakt, że ostatnimi czasy żyłeś w ciągłym stresie - w związku z narodzinami córki czy z pracą. Powinieneś skonsultować się z lekarzem psychiatrą i opowiedzieć mu o swoich wątpliwościach. On postawi rzetelną diagnozę i zaproponuje odpowiednie leczenie. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...