Problem z rówieśnikami - chłopak 16 lat

[anon99]

Cześć, mam taki problem: ciężko jest mi znaleźć odpowiednie towarzystwo do rozmowy. Dość mocno różnię się od większości osób z mojej grupy wiekowej. Każdy mi mówi że jestem ułożony, poukładany; można ze mną porozmawiać nie tylko o komputerach, ale także i o polityce. Mam dość ambitne plany na przyszłość. Nienawidzę imprez.
Niby fajnie, ale coraz bardziej mi to już przeszkadza, bo jest bardzo mało osób, z którymi mógłbym sobie pogadać. Jeśli już są, to spędzamy ze sobą czas tylko w szkole, ewentualnie pisząc na Facebooku (czego nie lubię). Nikogo też nie zapraszam do siebie do domu, a jak ktoś mnie do siebie zaprasza to przychodzę tylko wtedy, kiedy musimy coś ważnego razem zrobić. Nie wiem czemu, po prostu dziwnie się wtedy czuję. Dziwnie się czuję nawet wtedy, gdy do kogoś zawozi mnie mama (bo jak dziadek to już nie).
Z drugiej strony dużo i często się śmieję.
Kurczę już sam nie wiem co jest ze mną nie tak...

[Gość wergsfhfgjf]

wspolczuje, bo mam to samo... ;// w takich momentach jedynie pocieszam sie ze inni maja gorzej..ze maja choroby, ze jezdza na wozku inwalidzkim itp.. heh mam nadzieje ze nam sie ulozy, pozdrawiam!

[anon99]

Chociaż ostatnio usłyszałem od pewnej zaufanej osoby, że to inność czyni nas wyjątkowymi, że to my jesteśmy "górą" i że nie warto obniżać własnego poziomu tylko po to, żeby nie odstawać od grupy. Tyle tylko, że mi już ta inność przeszkadza...

[Gość PrawieLekarz]

Siemka, w sumie nie masz za bardzo czym się przejmować.:) Każdy bardziej lub mniej lubi towarzystwo innych. Nie unikaj kontaktów ale też się nie narzucaj. Jeśli bardzo Ci to rpzeszkadza to po prostu musisz się przełamać i z czasem będzie Ci łatwiej. Uważaj na alkohol, bo podobno często osoby które nagle po alkoholu stają sie super pewne siebie i kontaktowe maja skłonność do uzależnienia.;) Pozdro!

[Gość Tedek]

Man, nic ci nie jest, każdy jest inny. Ja mam koleżankę w wieku 16 lat ktora nie cierpi imprez i robi sobie nadal piżama party z piccolo jako urodziny- mam tez druga, która w identycznym wieku chodzi na koncerty punkowe i zna chyba wszystkie odmiany jaboli i wódek. Inna z kolei ubiera sie skąpo jak cholera i podnieca tym wszystkich dookoła. Każdy ma inne podejście do tego, czym jest dorosłość i inaczej dojrzewa. Może zmień towarzystwo? Kiedyś z mojej szkoły artystycznej pojechałem na wycieczkę z gimbusami z normalnego gimnazjum- brrr. Poszukaj może mądrzejszego towarzystwa? Co do odwiedzin- Jak ci to przeszkadza to przełam sie, zapros kogoś do siebie i otwórz sie nieco na takie tematy :D
Nie wiem nawet w czym tu pomagać.