Skocz do zawartości
Forum

Co sie stalo,czy to choroba psychiczna?


Gość Nie wiem co

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Nie wiem co

Do tematu zainspirowal mnie wpis na innym forum, mam podobna sytuacje do tamtej.Mam 20lat, przeżyłam w swoim życiu trochę porażek,nieszczęść,nawet myślę,że więcej niż przeciętny rówieśnik czy nawet starsza osoba...
zycie jakos niespecjalnie mnie oszczędzało. Nigdy też nikomu źle nie życzyłam, serio. Byłam zyczliwie nastawiona(nie nie na pokaz,w duchu)pomagałam ludziom wielokrotnie przekladajac ich szczescie nad swoje, nie jestem typem wiecznej cierpietnicy,ofiary losu ale potrafiłam tak zrobic,cieszylam się z usmiechu innych, a od jakiegos czasu cos zlego sie ze mna dzieje.Zmienilam sie.
Zaczelam analizowac zachowania innych,stalam sie swiadoma wielu rzeczy,nie zalezy mi na zyciu w ogóle, jest mi obojetne czy jestem szczesliwa czy nie, chociaz juz nawet tych stanow nie doswiadczam.Jestem jakas obojetna. Czasami czuje zazdrość o takie rzeczy przyziemne,ale głównie wtedy gdy mam miesiaczke i nie panuje nad soba, nastrojami.Ponadto mam poczucie wyzszosci nad innymi dzieki pewnej umiejetnosci ktora niewielu z was posiada. Wycofalam sie z zycia towarzyskiego, i dobrze mi z tym, nie mysle o jutrze . Mam prace do ktorej sie zmuszam,ale chociaz mam z tego dobre pieniadze ktore potrafie wydac w ciagu 2 dni na zakupy , jakos zaczelam bardziej dbac o wyglad,chociaz nigdy nie chodzilam zaniedbana. Polubilam te drozsze rzeczy,nie dlatego ze sa lepsze,tylko ze to mi sprawia jakas dziwna przyjemnosc. Nie chwale sie tym wiec nie o uznanie ludzi mi chodzi. Czesto czuje jakas apatie i obojetnosc jak juz wyzej pisalam. Dopadla mnie rutyna; uwazam ze zycie i tak jest bezsensowne, ze wszyscy przezywaja od tysiecy lat to samo,w kolko zremy sramy za przeproszeniem,ewentualnie sie rozmnozymy,pracujemy i to zycie jest takie jalowe. Nawet tych bardzo bogatych ludzi. Co ze mna jest?

Odnośnik do komentarza

Nie wydaje mi się, żebyś cierpiała na jakąś chorobę psychiczną. Jesteś rozczarowana życiem, jego pewnym schematyzmem. Być może rzeczywiście dopadła Cię rutyna albo za bardzo popłynęłaś w myślach nad sensem swojego istnienia. Nie zamykaj się w czterech ścianach. Porozmawiaj z kimś o swoich przemyśleniach, skonfrontuj swoje myśli ze zdaniem innych osób. Znajdź dla siebie jakąś pasję, oprócz wydawania pieniędzy. Może masz jakieś zainteresowania, które zarzuciłaś, a które warto byłoby "odświeżyć"? Masz kogoś bliskiego, z kim mogłabyś porozmawiać o swoich refleksjach? Być może przechodzisz jakiś kryzys rozwojowy, stąd takie, a nie inne emocje, myśli, przeżycia. Daj sobie czas i nie pozwól, by dopadła Cię stagnacja. Chociaż teraz nie widzisz za bardzo sensu życia i wydaje Ci się ono jałowe, nie wiesz, co będzie za miesiąc, rok czy dwa lata... Życie potrafi też zaskakiwać. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...