silna depresja

[vaisselle]

witam piszę do was bo moze chociaz wy mi pomozecie co mam zrobic. wiec mam 19 lat i wlasnie skonczylam liceum i niedawno zerwalam z chlopakiem, odkad przyszlam do liceum zupelnie nikogo nie znajac juz wiedzialam ze bedzie zle bo nie umiem poznawac ludzi, nawiazywac z nimi kontaktu, tak wiec od samego poczatku liceum popadalam w depresje. przyszlam do tej szkoly z przyjaciolka z gimnazjum ale ona zawsze robila tak zebym ja byla ta gorsza a potem w koncu "kopnela mnie w dupe" mimo jej winy, a ze jestem slaba psychicznie strasznie mnie to zabolalo, no ale wtedy mialam jesszce chlopaka wiec bylo mi latwiej i ją olałam, choc chodzilam z nia do klasy i nastawiala wszystkie kolezanki przeicwko mnie, w koncu zostalam sama. teraz kiedy jestem wolna i probuje odnowic kontakty, kazdy jest zawsze chetny ale po jednym spotkaniu cos sie nagle sypie i jakos nie chca juz utrzymywac kontaktu, a ja nie wiem co robie zle, moze przez to ze mam niska samoocene i ludzie to widza? nie mam zadnych zainteresowan i nie mam zadnych tematow z ludzmi do rozmow. moj ex tez robi mi na zlosc spotykajac sie z dziewczyna o ktora klocilismy sie przez caly zwiazek (2 lata). teraz nie mam nikogo bliskiego a ja mam teraz taki okres w zyciu ze chcialabym sie wyszalec, codziennie jakies imprezy zeby miec potem co wspominac z mlodych lat, ale kazdy mnie odpycha, ja juz nie wiem co mam robic codziennie plakac mi sie chce, psychicznie nie daje sobie juz rady, czuje sie nie potrzebna i zdolowana. dodam tylko ze badzo chcialam isc na studia a matury w tym roku nie udalo mi sie zdac raczej, tak to bym poznala nowych ludzi, nowe znajomosci. bardzo prosze o pomoc

[mgr Kamila Krocz]

vaisselle, napisałaś w tytule wiadomości "silna depresja". Szczerze powiedziawszy powątpiewam w Twoją autodiagnozę. Bez wątpienia masz zaniżone poczucie własnej wartości, co utrudnia Ci nawiązywania kontaktów towarzyskich i sprawia, że stawiasz się w roli ofiary, ale do klasycznej depresji raczej Ci daleko. Nie masz zainteresowań - poszukaj czegoś, co Cię pasjonuje. Nie masz przyjaciół - poszukaj ich, wyjdź z inicjatywą, nie czekaj aż ktoś do Ciebie podejdzie, zagada do Ciebie, zaprosi Cię gdzieś. Wiele zależy od Ciebie. Oczekując, że samo wszystko się zmieni na lepsze, możesz się nie doczekać. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[vaisselle]

cały czas próbuję wyciągać ludzi, gadać z nimi, utrzymywać wszelki kontakt, ale oni jakoś mnie odpychają

[Gość imwithstupid]

Może źle się za to zabierasz?
Być może inni widzą, że masz niską samoocenę lub np. robisz złe pierwsze wrażenie. Zauważ czy podchodzisz do nich uśmiechnięta czy smutna. Nad tym też trzeba popracować. :) Z czasem będzie lepiej, z wiekiem stajemy się silniejsi.

[vaisselle]

o to chodzi że cały czas jestem raczej wesoła. czesto bylo tak ze za pierwszym razem mam o czym gadac a potem juz nie i z kazdym nastpenym spotkaniem z kimkolwiek jest gorzej, odpychaja mnie jakos, nie umiem byc kontaktowa