Skocz do zawartości
Forum

Ćpam od dwóch lat, i nie wiem, co dalej robić


Gość patryk_25

Rekomendowane odpowiedzi

Gość patryk_25

Od dwóch lat biorę narkotyki , różne, ale koke, amfe najczęściej. Od dożylnych staram się jeszcze trzymać z daleka. I tak coraz częściej źle się czuję, wymiotuję, jest mi zimno, mam krwotoki z nosa. Boli mnie wszystko. Zapożyczam się, kręce, jak się da. Studiów nie dałem rady skończyć - sam rzuciłem, i to szybko, prace znajde, nawet, jak gdzieś się załapię, to nie zagrzewam na długo miejsca. Rozwaliłem sobie związek. Najbliżsi o niczym nie wiedza, tak mi się przynajmniej wydaje. Kontakty z dawnymi znajomymi sie urwały. A ja sam? Nie wiem, jak dalej mam funkcjonować, co robić. Wolałbym,żeby bliscy się o tym nie dowiedzieli, ale już nie daje rady. Co robić? Już mi brak sił, do tego z kasa jest różnie, a i długi trzeba oddawać. Boje się, jak to wszystko się dalej potoczy, i co z tego całego gówna wyniknie.

Odnośnik do komentarza
Gość lili uuuu

Przestań cpac łatwo powiedzieć. Mysle ze rodzina sie domysla nikt nie jest głupi wiedz co sie dzieje jesli jestes sam bedzie ci cieszko to zucic ale jesli bardzo tego chcesz to to zrobisz. Zrób zakupy na kilka dni woda cos do jedzenia i napewno witaminy magnez potas i tym podobne gdyż narkotyki wypłukują to z organizmu wyłącz telefon zamknij sie z domu mysle ze ktoś powinien byc z toba. Jesli możesz na kogoś liczyc popros aby posiedział z toba zrób sobie mini detoks napewno bedziesz cierpiał ale jesli ci sie uda bedziesz zadowolnony. Życze duzo samo zaparcia i wytrwałości w postanowieniach.

Odnośnik do komentarza
Gość patryk_25

Przestań ćpać, tak, pięknie i wszystko cacy, ale chyba tylko w mowie i słowie pisanym. Jakby to było tak łatwo rzucić, to życie byłoby piękne
Nie wiem, czy rodzina się połapała. Może najprędzej matka, bo jest podejrzliwa, może widziała, że coś jest źle ze mna i czesto jestem inny. Ale nie mam z nia kontaktu na co dzień; z ojcem też nie i dobrze, bo by chyba łapy mi połamał. Ja i tak staje na głowie, żeby tylko rodzinka się nie pokapowala, co się ze mną dzieje.
Ośrodek? Cała ta terapia zamknięta? Nie umiem się przełamać. Nasłuchałem się, że terapeuci w takich ośrodkach traktuja pacjentów jak śmieci. Czyli rygor, całkowite podporządkowanie i słuchanie we wszystkim, tak? Nie wiem, jest w tym coś przerażającego.
Czasami łykam jakieś suplementy, ale to pewnie g. daje,skoro i tak zawsze sa dragi.
Myślałem też o mityngu, ale moja miejscowość jest mała, i obawiam się głupich i podejrzliwych komentarzy. Chociaż pewnie niektórzy sie domyślają, co i jak.

Odnośnik do komentarza

Oddział zamknięty tylko to ci polecam bez leczenia nie dasz rady samemu pokonać uzależnienie a takie traktowanie to nie słuchaj to są kłamstwa,z terapeutami masz do czynienia naj częściej którzy sami ćpali i wyszli z tego i zostali specjalistami,sam wiem po sobie byłem leczony od alkoholu jak by nie terapeutka to bym nie dał rady i sam chcę zostać specjalistą terapii od uzależnienia alkoholu to jest sens życia w trzeźwości.I z takimi ma się do czynienia ludźmi na od wykach,wyuczyć się samych książek to nie są wstanie zrozumieć i radzić sobie z głodami i dla tego ci przeżyli uzależnienia to są terapeutami w 9o% przypadkach.Nie masz co się obawiać na zamkniętym leczeniu jest fajowo,jak bym nie musiał opuszczać to bym nie wychodził zachęcam cię nie masz co się obawiać,a do uzależnienia trzeba się przyznawać ja to wszędzie gdzie jestem to się przyznaje że jestem alkoholikiem i inne podejście mają ludzie jesteśmy kim jesteśmy ale szcześliwi i wolni inne życie bez nałogów które na mi żądzą.Życzę ci siły i wytrwania w walce z nałogiem.

Odnośnik do komentarza
Gość ja znam się.

Koleszko, to ile ty tego towaru walisz? Musisz mieć nochal jak odkurzacz albo coś kitujesz, dwa lata i fetki nie możesz odstawić? kity to my ale nie nam. Po prostu nie chcesz tego zostawić i sam przed sobą się chcesz usprawiedliwiać i rozgrzeszać przez klepanie kitów na forach.

Odnośnik do komentarza
Gość sami znawcy

pierwsze kolego co sie z na w ciągu dwóch lat można sie uzależnić od tego gówna. Wiele osób przez to przechodziło w domu i jakos dali rade znam ludzi którzy cpali do tego jeszcze pili postanowili z tym skończyc i co teraz pracuja zakładaja rodziny i zyja normalie zeby masz jeszcze całe??? ciekawe haha bo jak bedziesz chciał je zrobic to zobaczysz ile to kosztuje i juz wtedy walniesz sie w głowe i bedziesz zastanawiał sie po co ci to było

Odnośnik do komentarza

sami znawcy

pierwsze kolego co sie z na w ciągu dwóch lat można sie uzależnić od tego gówna. Wiele osób przez to przechodziło w domu i jakos dali rade znam ludzi którzy cpali do tego jeszcze pili postanowili z tym skończyc.
Sami znawcy o jakim ty uzależnieniu piszesz psychicznym czy fizyczny.Tylko osoby uzależnione myślą o narkotykach,heroina za pierwszym razem poważnie uzależnia psychicznie,i się chcę powracać do tego świata.To nie jest takie proste wyjść z tego główna bo jak by tak było to by nie było leczenia potrzebnego i oddziały zamknięte by nie funkcjonowały twoim zdaniem to jest nie potrzebne.

Odnośnik do komentarza

patryk_25, kokaina i amfetamina są silnie uzależniające. Ty wspominasz, że bierzesz narkotyki już od dwóch lat i dodatkowo relacjonujesz negatywne skutki ćpania (krwotoki z nosa, dreszcze, uczucie zimna etc.). Uważam, że samo postanowienie, by zerwać z narkotykami, nie wystarczy. Potrzebujesz wsparcia specjalisty. W tym celu musisz udać się do ośrodka leczenia uzależnień. Placówek, które oferują tego typu wsparcie, możesz szukać na tej stronie: http://www.narkomania.org.pl/gdzie-szukac-pomocy/placowki. Wybierz odpowiednie województwo i jak najszybciej skonsultuj się z terapeutą uzależnień. Pozdrawiam i życzę motywacji do zerwania z nałogiem!

Odnośnik do komentarza
Gość patryk_25

Do ,,ja się znam'' - po pierwsze nie tylko fetki, jak to określasz. Biorę kokainę, która z tego, co mi wiadomo, nie jest łatwo dostępna dla plebsu.
Po drugie - pisze się ,,koleżko'', a nie ,,koleszko'' - chodziłeś do szkoły?
Po trzecie - co? Mam ci dawki wymieniać, co gdzie, jak, kiedy, po co, i w jakich konkretnie ilościach?
Zatem, kolego, czasami pomyśl, zanim napiszesz.

Odnośnik do komentarza
Gość żywy trup29

Witam co to jest 2 lata ja już ćpam prawie 15 mieszam wszystko alkohol psychotropy narkotyki dopalacze i jakoś żyje do tego mam schizofrenie paranoidalną ale przynajmniej pracuje i daje rade i nie płacze też mam długi i nie wiem czy dam rade spłacić ale mam wyjebane może w końcu zdechnę już tyle lat nie mogę się wykończyć tylko zdycham jak się przećpam dosłownie dusze się pare godzin nie czuje powietrza pulsu w żyłach i bicia serca wtedy wale jeszcze z 20 g relanium i dwie sety czystej wudy i zaraz męka przechodzi wtedy mogę sobie znowu walnąć krechę w nocha i tak w koło Macieju jak chcecie to nie wierzcie ale ja wiem swoje

Odnośnik do komentarza

No to faktycznie Twój nick jest bardzo adekwatny.
A tak na poważnie: skoro tak bardzo masz na wszystko wyje*ane, to co Ci szkodzi przejść się do tej placówki?
Ludzie z nie takich tarapatów wychodzili z pomocą specjalistów i odpowiednich farmaceutyków.
Szkoda życia chłopie. Relanium i wóda tylko po to, żeby zarzucić kreskę? Daj sobie spokój, bo w końcu naprawdę wykorkujesz i dopiszesz się do listy nikomu nie znanych i przez nikogo nie wspominanych ćpunów, jako jeden ciężar mniej dla świata i ludzi. Chcesz tego?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...