Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Hashimoto, emetofobia i trudności w normalnym funkcjonowaniu


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Od paru miesiecy czuje chec 'wygadania sie' komus ale i poradzenia sobie.. pomocy, zlotego srodka. Moze tu dostane swiatelko nadziei?
od poczatku:
Mam 14 lat i moim glownym problemem jest paniczny lek przed wymiotowaniem. Wydawac sie moze banalnym, lecz, odebral mi chec do zycia, radosc, dobre samopoczucie, problemy w szkole ktore sie nasilaja, napieta atmosfere w domu i nie tylko, nerwice, bezsennosc, wycofanie.. moglabym wymieniac w nieskonczonosc, ale nie o to chodzi.

W sumie jest godzina 2:42w nocy a ja mam metlik w glowie.

Choruje na Hashimoto, refluks, mam nadzerki w przelyku, anemie oraz prawdopodobna depresje i stany lekowe. Uczeszczam do psychologa, lecz nie czuje poprawy.
I to wlasnie brak poprawy doluje mnie najbardziej.
Nie chodze do szkoly, bo boje sie ze zwymiotuje, jesli pojde, po 2h zwalniam sie, robia sie zaleglosci.. psychocznie jestem na dnie oceanu kolejnych problemow bo inni nie rozumieja mojego problemu. Sa silni.. a ja? Totalny wrak, blada, slaba, "przezroczysta''.
Mam kochajaca rodzine i przyjaciol, ale oni nie potrafia mi pomoc. A nie mam sumienia obarczac ich moimi problemami bo czesto placzaz powodu bezsilnosci..

To totalnie bez skladu i ladu.

Mam stany lekowe ktore nie pozwalaja mi normalnie funkcjonowac.
Te wszystkie "normalne" dzieci, nastolatki w moim wieku..
Zazdroszcze im ze potrafia wyjsc z domu, wyjechac, isc do szkoly jak gdyby nigdy nic..
A ja siedze, przykuta do mamy (bo tylko przy niej mam poczucie bezpieczenstwa co takze mi przeszkadza) I dolujca sie, zero zycia, usmiechu i checi.
Wlasnie, checi.
Checi do poprawy mam ale brak mi motywacji, nawet do zwyklej nauki.
Mam ochote rozplakac sie i beczec nad swoim losem i zadne patrzenie na ludzi np. Bez nog,rak, domu nie pomaga mi. Bo dla mnie ten problem jest tak duzy jak dla innych choroba downa. Egoistyczne? nie wazne..

Taka totalna czarna dziura a ja schodze w dol i w dol..

Szkoda mi siebie, tego czasu co marnuje.

Dobrze ze nie tne sie ani nje uciakam w narkotyki. Bo to by mnie zabilo.

Czy moje zycie nigdy nie bedzie szczesliwe?
czy bede mogka wyjsc z domu bez stresu wymiotowania? Bez leku i smutku? Czy znajde spokoj i motywacje? cholrnie potrzebuje ratunku jako zdolowana nastolatka ktora ma wedlug wszystkich 'zwyczajny "taki okres w zyciu" '.

Boje sie.
I przepraszam za ten totalny nielad, oraz dziekuje kazdemu kto doczytal do tego momentu.

Odnośnik do komentarza

Cześć allofmia.

Niestety choroba Hashimoto ma takie objawy, depresja i te wszystkie problemy gastryczne.
Trudno cokolwiek doradzić jeśli chodzisz do psychologa i na pewno leczysz swoją chorobę farmakologiczne.

Mówisz, że potrzebujesz się wygadać. Pobuszuj w necie, na pewno znajdziesz jakieś forum z ludźmi wzmagającymi się z chorobą Hashimoto, oni będę potrafili coś doradzić, wesprą na duchu.
Tutaj niestety poczta nie działa, więc nawet jeśli będziesz chciała z kimś pogadać na privie to bez innych namiarów będzie to niewykonalne.

Serdecznie pozdrawiam.

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

Witaj kochana, wydaje mi się że rozumiem Cię w zupełności. Czy nie myślałaś sobie w ten sposób, by zastąpić myśli negatywne optymistyczną wersją? Np, że wkrótce Twoje cierpienia się skończą, w momencie kiedy będziesz leczyła swoją chorobę.
Co do emetofobii, którą również posiadam, nie będę umiała Ci tu doradzić, ponieważ również to leczę u psychoterapeuty. Jest mi z tą przypadłością bardzo ciężko, ponieważ boję się widoku i aktu wymiotów, u siebie jak i u innych do tego stopnia że towarzyszą mi drgawki. Moje życie towarzyskie- w sumie brak jego - przekłada się na moją samoocenę, ponieważ mam tylko kilku znajomych (można ich zliczyć na palcach obu rąk)- dokładnie z 6 utrzymuje stały kontakt- nie tak jak inni, którzy mają swoje paczki, grono znajomych o różnych zainteresowaniach i upodobaniach. Nie nawidze weekendów, siedze wtedy sama w domu, albo z narzeczonym, któremu pewnie przeszkadza taka monotonność, nie oczekuje od niego wspaniałego zrozumienia, bo wiem, że każdy potrzebuje jakiś rozrywek.
Boję się w dodatku zajść w ciążę, boję się tego że gdy moje dziecko zwymiotuje, ja ucieknę ze strachu i nie bedę w stanie mu pomóc a narzeczony będzie wtedy w pracy i przez moją fobię dojdzie do tragedii. Nie mogę nawet aktu wymiotów oglądać w TV, kiedy ktoś, z kim oglądam film- zna jego treść, zasłania mi oczy kiedy zbliża się scena z wymiotowaniem.
Okropnie się czuję z myślą że mając 25 lat mam taki problem, z którym do tej pory sobie nie poradziłam.
Jestem abstynentką i unikam wszelkich imprez czy okoliczności/ okazji zakrapianych z obawy , że ktoś będzie wymiotować.

Może to głupie co teraz napiszę, ale fajnie jest znaleźć osoby w internecie, które mają podobny problem, ponieważ wierzę że to pewnego rodzaju grupa wsparcia dla mnie.
Pamiętaj, jest takie powiedzenie, które nie wzięło się znikąd :) "w kupie raźniej" . Znajdź grono osób w necie, z identycznymi problemami i sądzę że po rozmowie z nimi podbudujesz się trochę, ponieważ każda z tych osób ma swój sposób na radzenie sobie z problemem i wierzę że i Ty i ja znajdziemy w końcu konsensus naszych problemów.

Trzymaj się cieplutko :) pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Cześć!
Mam 14 lat i także borykam się z emetofobią odkąd pamiętam. Od czerwca chodzę na psychoterapię, na której moja psychoterapeutka stara mi się wytłumaczyć jak żyć z moim lękiem. Prawda jest taka że lęku nie da się od tak wyrzucić, ale da się z nim żyć. Polecam ci zakupić książkę: W pułapce myśli, którą kazałą kupić mi moja pani psycholog. Ta książka pomoga nauczyć się żyć z lękami, nerwami oraz depresjom.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w leczeniu! :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...