Skocz do zawartości
Forum

Poronienie po dopochwowym badaniu USG


Gość bettka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Pod koniec 7t.c. lekarz zrobił mi brzuszne badanie usg (zrezygnował z dopochwowego) i stwierdził, że pęcherzyk jest za mały (8mm), nie widać zarodka i że są niewielkie szanse, by coś się zmieniło. Wyznaczył wizytę za 2 tyg. Nie mogąc żyć w takiej nieświadomości, 4 dni później poszłam do innego lekarza, który stwierdził, że brzuszne badanie usg nic nie wykażę, zrobił mi badanie dopochwowe (byłam święcie przekonana, że jest bezpieczne). Okazało się, że jest zarodek o prawidłowych wymiarach i widać akcję serca. Niestety, po badaniu całą noc bolał mnie brzuch, a nad ranem miałam niewielkie krwawienie. Przeleżałam cały dzień, brzuch się uspokoił. W kolejnych dwóch dniach pojawiły się niewielkie plamienia, ale przeszły. Myślałam, że wszystko jest w porządku. 1,5 tygodnia później dostałam zapalenia pochwy, więc udałam się do tego lekarza. Przy okazji poinformowałam go o krwawieniu. które wystąpiło po badaniu. Lekarz wykonał kolejne badanie i niestety okazało się, że zarodek obumarł i nie ma już akcji serca. Mam odstawić L***** i czekać na poronienie. Jestem zrozpaczona. Cały czas zadaję sobie pytanie, czy to nie moja wina? Gdybym była cierpliwa i nie poszła do innego lekarza, nie wykonała dopochwowego badania, może wszystko byłoby w porządku. Bo jakoś nie mam teraz wątpliwości, że badanie dopochwowe wcale nie jest takie bezpieczne i miało wpływ na obumarcie zarodka. W końcu to po nim dostałam krwawienia i zaczęłam się źle czuć. Czy ktoś miał podobne doświadczenia.

Odnośnik do komentarza

Witaj, współczuję Ci bardzo. Wiem, co to znaczy czekać na tę wymarzoną fasolkę rozwijającą się w brzuszku. Ja starałam się ponad 1,5 roku. Udało się :) Trudno mi powiedzieć, czy przyczyną poronienia jest badanie USG. Ale wiesz, co Ci mogę poradzić? Nie zadręczaj się tak i nie stresuj. Na pewno nie obwiniaj siebie za tę sytuację. To nie Twoja wina! Musisz uwierzyć, że niebawem będziesz w ciąży, ale bez niepotrzebnej presji, bo stres szkodzi dzidziusiowi, o czym na pewno wiesz. Zatem życzę dużo cierpliwości!!! Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Gość Rafal1812

U nas bylo zupelnie tak samo. Zona zglosila sie do szpitala z powodu lekkiego plamienia. Zrobili dlugie usg dopochwowe i byla dzidzia o prawidlowych wymiarach z bijacym serduszkiem. I teraz sluchajcie...zostawili ja na obserwacji 3 dni.i dali duphaston. W dzien wyjscia zrobili kolejne usg dopochwowe i okazalo sie ze dzidzia zyje tylko ze serduszko juz bardzo slabo bije. 4 tygodnie pozniej moja zona dostala plamien i zglosila sie do szpitala i okazalo sie ze dzidzia nie zyje. Plod zatrzymal sie na 7+4 , dokladnie w ten sam dzien moja zona miala robione ostatnie usg dopochwowe. Ja nie mam watpliwosci ze to zabilo nam maluszka. Czytalem wiele artykolow na ten temat rowniez na angielskich stronach i to wszystko prawda. Usg dopochwowe uszkadza plod i zatrzymuje jego rozwoj. Ktos w bialych rekawiczkach morduje nasze dzieci juz w brzuchu!!!! Ktokolwiek widzi tego posta a ma zamiar zrobic dopochwowe, prosze nie rob jesli chcesz aby twoja dzidzia zyla. Usg dopochwowe powinno byc nielegalne!!!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...