Skocz do zawartości
Forum

Asia


Gość Tusza i problem w zwiazku

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Tusza i problem w zwiazku

Mam dylemat....

Od roku borykam sie z okropnymi wahaniami hormonow. Przez to przytylam o 8 kg. Wiem o tym ale przez Pandemie troche trudniej mi to zrzucic. Moj chlopak wczoraj powiedzial, ze nasze problemy lozkowe sa przez to... ze jestem za gruba... i nie jest juz tak napalony jak kirdys. Mowi, ze mnie kocha itp. Ale hdy mi to powieesial to moja samoocena spadla jak tylko mogla...chce sie wziac za siebie iyp. Ale czy jest w ogole mozliwosc, ze jeszcze kiedys bede dla niego atrakcyjna? Boje sir, ze juz zawsze w glowie bede miec, ze kiedys juz przestalam mu sie podobac i mimo zmiany wygladu sie to nie zmieni....ze jesli rwz sie popsulo to juz nie da sie tego naprawic.

 

Co myslicie?

Mile widziane opinie Panow. 

 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Tusza i problem w zwiazku napisał:

Moj chlopak wczoraj powiedzial, ze nasze problemy lozkowe sa przez to

Może tak, a może nie, są też faceci, którym to przeszkadza, innym nie. 

Wydaje się, że przeszkadza to tym, którzy miłość i pociag seksualny opierają tylko na wyglądzie kobiety. 

Dla siebie warto dbać o prawidłową wagę, ale jak masz problemy hormonalne, będzie trudniej. 

A czy to tylko, jakby nie było żałosny pretekst, zobaczysz jak schudniesz, inaczej się nie przekonasz. 

Przykre to jest, wiele kobiet tyje szczególnie po porodach, usłyszeć taki tekst od partnera to jakby policzek, nie pomyślał jak Ty będziesz się czuła. Ale jak widzisz Twój facet dba tylko o swoje dobre samopoczucie. Mógł Cię mobilizować do schudnięcia, a nie wyskakiwać z takim tekstem, bo to też jest związane wg mnie, z jego zaniżonym libido, musi mieć dodatkowe podniety. 

Odnośnik do komentarza

Ja  wczoraj przeplakalam pol wieczoru. Tez zapytalam, czy gdybysmy mieli dzieci( bo chcial) to gdybym miala rozstepy bo mam predyepozycje to czy by mnie zostawil. A on " przecies Cie kocham, jak widzisz nie rozgladam sie za innymi teraz to po co mialbym pozniej?" 

Oczywiscie mezczyzni sa wzrokowcami, ale wiele razy probowalam mimo tych kilogramow ubierac sie sexi, jakos go zachecac i jak widac niby mnie kocha ale od dawna trakuje mnie jak kolezanke,  a nie dzieeczyne( dodam ze mieszkamy razem) 

Odnośnik do komentarza

Raczej miłość idzie w parze z pociągiem seksualnym, może on woli seks kamerki, bo jakoś przecież musi rozładować napięcie a, że potrzebuję mocniejszych bodźców, to tak podejrzewam. 

Uważa, że powiedział co powiedział i teraz będzie miał święty spokój, bo usprawiedliwił sobie brak bliskości. 

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Gość Asia napisał:

Ja  wczoraj przeplakalam pol wieczoru. Tez zapytalam, czy gdybysmy mieli dzieci( bo chcial) to gdybym miala rozstepy bo mam predyepozycje to czy by mnie zostawil. A on " przecies Cie kocham, jak widzisz nie rozgladam sie za innymi teraz to po co mialbym pozniej?" 

Oczywiscie mezczyzni sa wzrokowcami, ale wiele razy probowalam mimo tych kilogramow ubierac sie sexi, jakos go zachecac i jak widac niby mnie kocha ale od dawna trakuje mnie jak kolezanke,  a nie dzieeczyne( dodam ze mieszkamy razem) 


Witaj. Nie wiem ile macie lat ty i chłopak bo nie napisałaś ale on musi być jakimś mentalnym niedorostkiem który swoim zachowaniem powoduje u ciebie jeszcze większe kompleksy. Ty z kolei przez jego zachowanie i uwagi starasz się do niego dostosować. Przytyłaś więc możesz schudnąć, Jak nie schudniesz to co? Miłość mu minie? To niech mu mija bo według mnie on wcale cię nie kocha. Faceci są wzrokowcami, ale nie każdy mężczyzna dojrzały chce przerobić partnerkę na swoje widzi mi się. Jak sobie wyobrażasz np. sytuacje o ile chcesz mieć kiedyś dzieci, to przecież przytyjesz. Więc jak przytyjesz, urodzisz dziecko i facet ci powie że już mu miłośc minęła bo jesteś grubsza i nie uważa ciebie za atrakcyjną. Ten chłopak ma mentalność dziecka. Liczy się dla niego wygląd, a zupełnie olewa to że bycie z kimś, seks, życie to nie tylko idealna sylwetka, idealna twarz i wszystko inne też. Jest mnóstwo dziewczyn w rozmiarze 44,46 które są zadbane, ładne, ubierają się fajnie i one noszą size plus np. Ashley Graham (jest moim zdaniem piękna). Nie próbuj się zminiać dla kogoś, tylko zrób to dla siebie jeżeli chcesz. Jakby ci powiedział że mu nie staje bo powinnaś sobie zoperować nos bo mu nie pasuje i już go nie podnieca to byś się zoperowała? Jest bardzo dużo ludzi którzy przez niskie poczucie wartości zmieniają się dla innych, operują się dla partnerów którym ciagle coś nie pasuje. Pamietaj o jednym, człowiek może się zmienić zewętrznie, zoperować ciało, zmienić kolor włosów, oczu, można zmienić poglądy, zmienić ubiór ale charakteru nie zmieni. Chcesz zobaczyć czy chłopak w ogóle bierze pod uwagę twoje uczucia i zdanie to powiedz mu że tobie nie podoba sie u niego np broda (wstaw dowolne). Myślę mimo wszystko że jesteście młodzi bo niestety ludzie z czasem się zminiają, ciało się zmienia i takie podejście na zasadzie "nie podniecasz mnie bo przytyłaś" dla mnie to znak że jesteś z niedojrzałym chłopcem a nie mężczyzną.Pzdr

 

Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Gość Tusza i problem w zwiazku napisał:

Od roku borykam sie z okropnymi wahaniami hormonow. Przez to przytylam o 8 kg. Wiem o tym ale przez Pandemie troche trudniej mi to zrzucic.

Nie zniechęcaj się tym. Są specjaliści, którzy Ci pomogą. Spróbuj poszukać dobrego dietetyka lub trenera personalnego i mimo trudności wrócisz do dawnej sylwetki, albo nawet zbudujesz jeszcze lepszą.

14 godzin temu, Gość Tusza i problem w zwiazku napisał:

Moj chlopak wczoraj powiedzial, ze nasze problemy lozkowe sa przez to... ze jestem za gruba... i nie jest juz tak napalony jak kirdys. Mowi, ze mnie kocha itp.

Słuchaj to normalne. Mężczyźni lubią szczupłe dziewczyny ale nie skreślają ukochanej przez problemy z seksem. Na pewno rozumie Twoje problemy z hormonami i to nie przekreśli miłości ale zmniejsza ochotę na seks.

14 godzin temu, Gość Tusza i problem w zwiazku napisał:

Ale hdy mi to powieesial to moja samoocena spadla jak tylko mogla...chce sie wziac za siebie iyp. Ale czy jest w ogole mozliwosc, ze jeszcze kiedys bede dla niego atrakcyjna? Boje sir, ze juz zawsze w glowie bede miec, ze kiedys juz przestalam mu sie podobac i mimo zmiany wygladu sie to nie zmieni....ze jesli rwz sie popsulo to juz nie da sie tego naprawic.

Nie rozumiem dlaczego się obawiasz skoro jasno powiedział Ci co jest przyczyną jego spadku libido. Byłaś atrakcyjna ważąc 8 kg mniej więc możesz wrócić do tamtej wagi i znowu będziesz go podniecać. Na pewno sprawisz mu tym wielką przyjemność, a zwłaszcza sobie bo będziesz się lepiej czuć. Możliwe, że Twoje obawy wiążą się z wahaniami hormonów. Od tego można nabawić się nerwicy i podejrzewam, że ją masz. Przecież to nie koniec świata, że jesteś za gruba ale nie da się uciec od faktu, że to wpływa na seks. To dobrze, że chłopak jest dojrzały i powiedział Ci prawdę bez owijania w bawełnę. Wiesz także co zmienić. Nie powinnaś mieć przez to zaniżonej samooceny bo przecież nie zrobiłaś nic złego.

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Wydaje się, że przeszkadza to tym, którzy miłość i pociag seksualny opierają tylko na wyglądzie kobiety. 

 

Wam kobietom często zbyt dużo się wydaje. On wprost poinformował co jest problemem i na pewno myślał jak to zrobić żeby jej nie urazić. To ona wzięła to za bardzo do siebie i zbyt uzależniła samoocenę od seksu.

13 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Przykre to jest, wiele kobiet tyje szczególnie po porodach, usłyszeć taki tekst od partnera to jakby policzek, nie pomyślał jak Ty będziesz się czuła. Ale jak widzisz Twój facet dba tylko o swoje dobre samopoczucie. Mógł Cię mobilizować do schudnięcia, a nie wyskakiwać z takim tekstem, bo to też jest związane wg mnie, z jego zaniżonym libido, musi mieć dodatkowe podniety. 

Dlaczego go deprecjonujesz i doszukujesz się dziwnych teorii? Przykra może być konfrontacja z prawdą na temat swojej tuszy ale to powinno być bodźcem do rozwoju.

12 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Raczej miłość idzie w parze z pociągiem seksualnym, może on woli seks kamerki, bo jakoś przecież musi rozładować napięcie a, że potrzebuję mocniejszych bodźców, to tak podejrzewam. 

 

Na jakiej podstawie?

12 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Uważa, że powiedział co powiedział i teraz będzie miał święty spokój, bo usprawiedliwił sobie brak bliskości. 

Zapominasz, że mężczyźni są wzrokowcami. Bliskość niekoniecznie idzie w parze z libido. Podniecenie seksualne jest bardziej prostackie niż u kobiet ale pretensje można kierować do natury lub Boga. Nie widzę sensu w rozstrząsaniu takich spraw ani zaniżaniu sobie samooceny przez te kilka kilogramów i problem z podnieceniem u partnera. To też jest test tego związku i jeszcze nie aż taki mocny.

5 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Nie wiem ile macie lat ty i chłopak bo nie napisałaś ale on musi być jakimś mentalnym niedorostkiem który swoim zachowaniem powoduje u ciebie jeszcze większe kompleksy

To są jej kompleksy. On był szczery i niczego takiego nie powiedział. Wręcz przeciwnie bo uznał, że problem z seksem nie jest przeszkodą dla miłości ale natury nie da się oszukać i seks jest powiązany z miłością.

5 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Przytyłaś więc możesz schudnąć,

Otóż to i jego wypowiedź byłaby motywująca dla osoby bez problemów z samooceną ale to może być spowodowane skokami hormonów.

5 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Jak nie schudniesz to co? Miłość mu minie?

Po dłuższym czasie pewnie tak bo miłość wiąże się z seksem i brak pożądania niszczy związek. Dlatego można schudnąć i go uratować :)

5 godzin temu, Gość Loraine napisał:

To niech mu mija bo według mnie on wcale cię nie kocha.

Kolejna "głęboka" analiza. Czemu? Bo tak. Brak słów.

5 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Faceci są wzrokowcami, ale nie każdy mężczyzna dojrzały chce przerobić partnerkę na swoje widzi mi się.

Nie na swoje widzi mi się tylko na taką w której się zakochał.

5 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Więc jak przytyjesz, urodzisz dziecko i facet ci powie że już mu miłośc minęła bo jesteś grubsza i nie uważa ciebie za atrakcyjną.

Nie powiedział, że miłość mu minęła.

5 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Ten chłopak ma mentalność dziecka.

Nie ma. To tylko Twój osąd pełen jadu bez powodu albo jesteś feministką, której się wydaje, że wszyscy faceci są płytcy albo że prawdziwy facet nie patrzy na wygląd. To raczej Tobie bliżej do mentalności dziecka skoro to wymyśliłaś.

5 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Liczy się dla niego wygląd, a zupełnie olewa to że bycie z kimś, seks, życie to nie tylko idealna sylwetka, idealna twarz i wszystko inne też. Jest mnóstwo dziewczyn w rozmiarze 44,46 które są zadbane, ładne, ubierają się fajnie i one noszą size plus np. Ashley Graham (jest moim zdaniem piękna).

O Matko Bosko... to zdecyduj się w końcu czy liczy się tylko wygląd bo sama podałaś przykład kobiety, która wygląda pięknie w większym rozmiarze czyli sama zwracasz uwagę głównie na wygląd. Zapętliłaś się we własnych emocjach. Nie bierzesz pod uwagę, że jej chłopak nie lubi większych kobiet i pokochał szczupłą ale mimo zmiany tuszy nie przestał jej kochać i motywuje ją do schudnięcia. Ona zamiast z nim porozmawiać płacze w poduszkę i wydaje jej się, że teraz już nigdy nie będzie jak dawniej. Czy to świadczy o jego zaburzeniach czy jej problemach, które może spokojnie rozwiązać i być dalej z tym chłopakiem w szczęśliwym związku a do tego zdrowsza?

5 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Nie próbuj się zminiać dla kogoś, tylko zrób to dla siebie jeżeli chcesz. Jakby ci powiedział że mu nie staje bo powinnaś sobie zoperować nos bo mu nie pasuje i już go nie podnieca to byś się zoperowała?

Ludzie w związkach zmieniają się dla swoich partnerów i to nie jest przeszkodą dla miłości. Gorzej byłoby w odwrotną stronę gdyby chciał żeby przytyła bo to by było niezdrowe. On nie chce zmieniać w niej nosa tylko chce powrotu do tego jaka była kiedy się z nią związał.

5 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Chcesz zobaczyć czy chłopak w ogóle bierze pod uwagę twoje uczucia i zdanie to powiedz mu że tobie nie podoba sie u niego np broda (wstaw dowolne).

Tak nie ma to jak odgryzać się i toczyć wojnę personalną zamiast przyjąć do wiadomości prostą prawdę. Hipokryzja do kwadratu.

Odnośnik do komentarza
18 minut temu, Gość mózg napisał:

Zapominasz, że mężczyźni są wzrokowcami. Bliskość niekoniecznie idzie w parze z libido. Podniecenie seksualne jest bardziej prostackie niż u kobiet ale pretensje można kierować do natury lub Boga. Nie widzę sensu w rozstrząsaniu takich spraw ani zaniżaniu sobie samooceny przez te kilka kilogramów i problem z podnieceniem u partnera. To też jest test tego związku i jeszcze nie aż taki mocny.

Nie zapominam, ale załóżmy, że facet którego pociagała kobieta, mało, którą kocha, nagle przestaje go pociągać bo doszło jej parę kilogramów!? Dla mnie to dziwne, a co będzie za 20-30 lat? Znam blisko wiele par, w wieloletnich związkach, kobiety naprawdę grube i nie spotkałam się z takim przypadkiem, to głównie one unikają seksu, dlatego upatruje tu przyczyny w niskim libido partnera. 

On nawet może nie zdawać sobie sprawy z przyczyny tego stanu rzeczy, ale najlepiej winy upatrywać w partnerce, a nie w sobie. 

 

Odnośnik do komentarza

Pociąg zależy także od kilogramów i nie da się tego oszukać. Są kobiety, które dbają o figurę i za te 20-30 lat dalej są szczupłe i po ciąży wracają do dawnej figury.

4 minuty temu, Gość ka-wa napisał:

On nawet może nie zdawać sobie sprawy z przyczyny tego stanu rzeczy, ale najlepiej winy upatrywać w partnerce, a nie w sobie. 

 

To partnerka przytyła czy on?

Odnośnik do komentarza

Mózg, tak to są kompleksy. Może to być spowodowane hormonami. Sex to pożądanie, z tym że jeżeli ludzie są dojzali to rozumieją że ciało się zmienia z czasem. Wiecznie nikt nie będzie wyglądał jak 20latek. Ja uważam że związek poważny to taki gdzie ludzi łącza sie mentalnie i lozkowo. Nie ma cudów, często Panowie odchodzą, zdradzają bo są niedojzali . Dlatego ciekawa jestem ile autorka  i jej chłopak mają lat. Wiesz, z reguły jest tak że jak uczucie mija to raczej unikamy mowienia bezposrednio w twarz ze odchodzimy, nie kochamy bo... To moja opinia ja tutaj nie sadze nikogo. Nie wiem skad w tobie jest zlosc ze wlasnie tak uwazam. Nie musisz sie ze mna zgadzac. Ani osadzac mnie. Tak moja opinia. Natomiast zdecydowanie nie wszyscy mezczyzni sa plytcy i uwazam ze wyglad liczy sie dla kobiet i mezczyzn ale wyglad w zwiazku to nie wszystko. Chyba nie chcesz powiedziec ze w dlugotrwalych zwiazkach po powiedzmy 20 latach ze soba dla ludzi wazny jest tylko wyglad. Matka Boska jeszcze sie tu nie udzielala. Wez tez pod uwage ze ona w 1 dzien nie przytyla, a chlopak jakby nie patrzec daje jej do zrozumienia ze ona go nie podnieca. W zwiazku jest tak ze nawet jak widzimy ze druga polowa przestaje uprawiac sport, zajada problemy i t.p. to ludzie razem staraja sie wzajemnie motywowac np.razem biegaja, jezdza na rowerze. Takie powiedzenie dziewczynie ze utyla i juz go nie podnieca jest malo delikatne i jak najbardziej moze wpedzic w kompleksy tym bardziej kogos wrazliwego. Ludzie w zwiazkach zmieniaja sie ale za czesto robia to aby na sile zatrzymac partnera. I uwazam ze to jest bez sensu. Czlowiek powinien sie ze soba dobrze czuć. Poza tym ludzie zmieniaja sie bo poglady na pewne sprawy sie zmieniaja, na ludzi ma wplyw doswiadczenie. Fizycznie tez sie zmieniamy i wlasnie o to takze chodzi. Odgrywać się? Nie, w ten sposób autorka może również wyrazić swoje zdanie na temat tego co jej się ewentualnie  nie podoba w chłopaku. Nie ma ludzi idealnych. Autorka tez nie jest. Ja odnoszę wrażenie że dziewczyna jest tak wpatrzona w to co chłopak o niej mówi że zapomina o tym  jak sama chce się czuć i wyglądać. Ilu panów będzie w związku zmieniało wygląd tylko po to aby się podobać jednej stałej kobiecie. Wiesz gdzie jest hipokryzja, gdy Pan niedoskonały chce mieć doskonałą panią. Pzdr

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Gość mózg napisał:
9 godzin temu, Gość mózg napisał:

Pociąg zależy także od kilogramów i nie da się tego oszukać. 

 

Generalnie nie zależy ani od kilogramów, ani od urody, zależy co komu się podoba. I nie mija po dodanych kilogramach. Chyba, że całkiem minie uczucie i zainteresowanie związkiem. 

Jak stwierdził jeden, moja żona nie jest ładna, ale mi się podoba. 

 

Odnośnik do komentarza

Zaczne od tego, ze mam 24 lata a on 29. 

 

Co do motywacji, wiele razy mowilam mu, ze moze chodzmy na rower czy dluzszy spacer, bo tego pandemia nie zabrania a mi pomoze. Nigdy mu sie nie chce. Wiele razy tanczylam w domu zeby sie po prostu poruszac. On zazwyczaj mowil, ze po co jak i tak jestem najpiekniejsza. Wiele razy tez gdy mowilam, ze ide pocwiczyc to potrafil tylko zkwitowac  " ile razy to juz slyszalem"... to bylo bardzo demotywujace, a ze niby jestem dla niego najpiekniejsza to nie przejnowalam sie tymi kilogramami az tak. Az do przedwczoraj  gdy powiedzial, ze nie chce mu sie kochac bo sie zaniedbalam i przytylam. ZZapytalamco by bylo gdy bedzie dziecko, cycki mi opadna od karmienia albo pojawia sie rozstepy? Twierrzi  ze  to nie bedzie problem bo mu na mnie zalezy i bedzie dalej kochac a mart tylko przesadzam z wymyslaniem... 

Oczywiscie wyglad jest istotny, wiem o tym. Ale ja jesli kogos kocham nie bede chciala go zmieniac bo wlasnie ludzie fizycznie sie zmieniaja. Z czasem dochodza zmarszczki, piwne brzuchy i lyse glowy i czy to naprawde jest takie wazne? Przyviagnal mnie swoim wygladem ale rozkochal charakterem i po prostu soba... dlatego mam obawy bo oczywiscie tez chce schudnac ale teraz patrzac nat to, jak taka stosunkowo mala zmiana w moim wygladzie na niego wplynela, ze nie na rakiej ochoty na seks. To co mam myslec o naszej przyszlosci? Cala ciaze chodzic zestresowana, bo moze wygladam zle, po ciazy zle, podczas menopauzy zle i majac 70 lat mam za duzo zmarszczek? .. to jest straszne

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Gość Asia napisał:

On zazwyczaj mowil, ze po co jak i tak jestem najpiekniejsza. Wiele razy tez gdy mowilam, ze ide pocwiczyc to potrafil tylko zkwitowac  " ile razy to juz slyszalem"... to bylo bardzo demotywujace, a ze niby jestem dla niego najpiekniejsza to nie przejnowalam sie tymi kilogramami az tak. Az do przedwczoraj  gdy powiedzial, ze nie chce mu sie kochac bo sie zaniedbalam i przytylam.

Cześć Asia. Po pierwsze chłopak ma 29 to jest już dorosły chłop i powinien mieć lepiej poukładane w głowie. Po drugie najpierw mówi że jesteś dla niego zawsze piękna, a później że już się zaniedbałaś bo przytyłaś. Nie wiem czy twój chłopak rozumie słowo zaniedbanie bo przytycie paru kilogramów nie oznacza zaniedbania. Byłabyś zaniedbana gdybyś chodziła nieumyta, z brudnymi włosami, paznokciami, zębami, olewała higienę, gdybyś nie dbała o makijaż, gdybyś chodziła w dziurawym "worku jutowym". Moim zdaniem nie powinnaś zwracać uwagi na to co mówi chłopak. Bo uważam że on myśli o sobie, o tym że ty masz wyglądać super idealnie, natomiast gdyby odwrócić sytuację i gdybyś ty z takim tekstem do niego wystartowała że przytył i go nie podniecasz bo się zaniedbał to założę się że by ci odpowiedział żebyś sobie zminiła chłopaka. Niestety nadal u wielu panów funkcjonuje stereotyp że to kobieta musi o siebie dbać, a facet może wyglądać bylejak. Bardzo dobrze że też go namawiałaś na ruch. Nawet na spacery codzienne. To jemu też by nie zaszkodziło. Taniec też jest fajny bo można wyskakać to co nam przybyło.

11 godzin temu, Gość Asia napisał:

ZZapytalamco by bylo gdy bedzie dziecko, cycki mi opadna od karmienia albo pojawia sie rozstepy? Twierrzi  ze  to nie bedzie problem bo mu na mnie zalezy i bedzie dalej kochac a mart tylko przesadzam z wymyslaniem... 

Będzie cię dalej kochać, ale go nie podniecasz? Czyli będzie z tobą ale do łózka nie będzie z tobą chodził, dopóki nie schudniesz? A póżniej ci mówi że wymyślasz.  Najpierw ci mówił że jesteś piekna, a później o zaniedbaniu. Ciąża jest idealnym przykładem do tego aby uświadomić sobie i drugiej połówce że gdy zminiamy się fizycznie i przychodzi dziecko to czesto nie ma czasu aby o siebie zadbać tak jak przed ciążą, nie ma się tyle czasu dla siebie bo trzeba się zajmowac dzieckiem, a niestety nie każda kobieta ma mozliwość aby po ciąży wyglądać jak sportsmenka i szybko wrócić do wagi sprzed ciąży. Ba, często jest tak że kobiety w ogóle nie mogą zrzucić kilogramów i tyją więcej. Więc jeżlei teraz przytyłas parę kilo, to co to będzie w ciązy. Nie wiem czemu wymyślasz według niego. Może dlatego bo dałaś mu idealny przykład do tego że się ciało u kobiety zmienia, więc te parę kilo to nie jest powód do tragizowania. Jak on nie chce chodzić na spacery czy na rower to sama idź. Tańcz w domu. W końcu zrób to dla siebie i nie patrz sie na to co on gada. Uważam że twój chłopak powiedział ci że się zaniebujesz i go nie pociągasz, ale zupełnie nie przewiduje tego że on też się zmini z czasem. Nie umie się postawić na twoim miejscu. To jest to co napisałam w ostatnim poście, pan nieidealny chce mieć panią idealną. To że poznaliście się i chłopak chce abyś wyglądała jak w tamtym czasie na poczatku, to jest jego oczekiwanie i chyba nieumiejętność wyobrażenia sobie własnie tego że wiecznie nie będziecie mieli 20 lat i on też nie będzie wyglądał jak na poczatku waszej znajomości. Myśle że nie przesadzasz i nie wymyślasz bo to co ci powiedział bylo niedelikatne i widać że myśli tylko o tym żebyś była chudsza bo jemu masz się podobać, inaczej już nie. Nie wymyslasz ani jeżlei chodzi o spacer czy taniec. Ale..:

11 godzin temu, Gość Asia napisał:

Wiele razy tez gdy mowilam, ze ide pocwiczyc to potrafil tylko zkwitowac  " ile razy to juz slyszalem"..

Więc nie daj mu powodu aby teg słuchał i nie czekaj aż on z tobą pójdzie. Sama idź. Wcześniej pytaj czy chce iść tobą. Chcesz schudnąć to schudnij. Nie chcesz to nie. Ale rób to dla siebie a nie dla niego. Sama też pomyśl czy twój chłopak jest taki idealny, ma idealną wagę, idealny wygląd, idealny charakter że ma prawo mówić ci o tym że się zaniedbałaś. Pzdr

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Dokładnie? Uważam, że on nie jest szczery wobec Ciebie, jego brak ochoty na seks musi mieć drugie dno, jak uważam od poczatku. 

Nie musi i nie ma powodów żeby tak twierdzić bo wielu mężczyzn lubi w łóżku tylko szczupłe kobiety.

W dniu 14.11.2020 o 09:26, Gość ka-wa napisał:

Generalnie nie zależy ani od kilogramów, ani od urody, zależy co komu się podoba. I nie mija po dodanych kilogramach. Chyba, że całkiem minie uczucie i zainteresowanie związkiem. 

Jak stwierdził jeden, moja żona nie jest ładna, ale mi się podoba. 

Czyli co się komu podoba byle nie podobały mu się szczupłe kobiety bo to znaczy, że ma kompleksy i potrzebuje mocniejszych bodźców? Po dodanych kilogramach wizualnie to jest już inna kobieta a mężczyźni niestety są wzrokowcami i zresztą kobiety też zwracają na to dużą uwagę. Związek a zwłaszcza miłość to coś więcej ale nie musi przekładać się na seks.

W dniu 14.11.2020 o 00:31, Gość Loraine napisał:

Mózg, tak to są kompleksy. Może to być spowodowane hormonami. Sex to pożądanie, z tym że jeżeli ludzie są dojzali to rozumieją że ciało się zmienia z czasem. Wiecznie nikt nie będzie wyglądał jak 20latek.

Więc Asia powinna popracować nad kompleksami ale z nią i jej chłopakiem wszystko wydaje się w porządku. Ciało się starzeje ale o wagę można zadbać i kontrolować ją nawet kiedy są problemy z hormonami. Można ćwiczyć żeby jak najdłużej wyglądać zdrowo. Na piękno wpływają też nasze relacje z innymi ludźmi.

W dniu 14.11.2020 o 00:31, Gość Loraine napisał:

Ja uważam że związek poważny to taki gdzie ludzi łącza sie mentalnie i lozkowo.

Też tak myślę i nie można zaniedbać jednego i drugiego. 

W dniu 14.11.2020 o 00:31, Gość Loraine napisał:

Nie ma cudów, często Panowie odchodzą, zdradzają bo są niedojzali .

Ale często ktoś odchodzi z innych powodów a oni od siebie nie odeszli tylko mają problem z łóżkiem które jest ważnym elementem związku i to nie wynika z niedojrzałości partnera.

W dniu 14.11.2020 o 00:31, Gość Loraine napisał:

Nie wiem skad w tobie jest zlosc ze wlasnie tak uwazam. Nie musisz sie ze mna zgadzac. Ani osadzac mnie. Tak moja opinia

Nie złoszczę się ani Cię nie osądzam. Moim zdaniem nie uzasadniłaś swoich słów i odchodzisz od tematu w twierdzenia o tym jacy często są mężczyźni a pomijasz że ona przytyła 8 kg więc wiadomo, że jego libido spadło. Dał jej informację zwrotną, z której Asia niepotrzebnie zrobiła problem.

 

W dniu 14.11.2020 o 00:31, Gość Loraine napisał:

Natomiast zdecydowanie nie wszyscy mezczyzni sa plytcy i uwazam ze wyglad liczy sie dla kobiet i mezczyzn ale wyglad w zwiazku to nie wszystko. Chyba nie chcesz powiedziec ze w dlugotrwalych zwiazkach po powiedzmy 20 latach ze soba dla ludzi wazny jest tylko wyglad.

Ale dlaczego miałby się liczyć TYLKO wygląd? Miłość jest czymś więcej niż seks w którym wygląd gra jednak bardzo istotną rolę i przytycie albo schudnięcie może przesądzić o spadku zainteresowania seksem.

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Gość mózg napisał:

przytycie albo schudnięcie może przesądzić o spadku zainteresowania seksem.

Oczywiście, że może, ale nie musi i większości facetom z niezaniżonym libido to nie przeszkadza. Bo liczą się doznania podczas zbliżenia, ale jak facet ma problem ze wzwodem to szuka przyczyny w partnerce, a może to być uzależnienie od nadmiernej masturbacji /tym bardziej przed seks kamerką/, to mu partnerka do seksu praktycznie jest niepotrzebna. 

 

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Gość mózg napisał:

Więc Asia powinna popracować nad kompleksami ale z nią i jej chłopakiem wszystko wydaje się w porządku. Ciało się starzeje ale o wagę można zadbać i kontrolować ją nawet kiedy są problemy z hormonami. Można ćwiczyć żeby jak najdłużej wyglądać zdrowo. Na piękno wpływają też nasze relacje z innymi ludźmi

Zgadzam się z tym, ale jeżeli Asia ma dbać o swoją wagę niech robi to przede wszystkim dla siebie. Jakby nie patrzeć chłopak powinien też postawić się sytuacji odwrotnej czyli wątpię aby chciał usłyszeć że Asi nie pociaga bo przytył 8 kg. Jeżeli wchodzimy w związek to ze świadomością że możemy i mamy prawo się zminiać z czasem. Te 8 kg to nie jest dramat, i nie wiem czemu chłopak tak reaguje jakby przytyła ze 20 kg, to byłoby kiepsko. Każdy chce wyglądać dobrze, z tym że Asia stara się zaspokoić chłopaka i jego wymagania względem niej. Oczywiście nie zatrzymamy nikogo siłą o ile nas już nie podnieca. Ale mimo wszystko uważam że to jest kwestia tego czy związek jest oparty tylko na cielesności. To także jest kwestia tego że chłopak mógł jej powiedzieć delikatnie o tych nadprogramowych kilogramach i zaproponować że będą np. codzienie razem wychodzili na spacer czy rower. Takie powiedzenie "już mnie nie pociagasz bo przytyłas" jest jak powiedzenie kobiecie "jak nie schudniesz szybko to znajdę inną szczupłą". Tak kobiety wpadają w kompleksy. Panowie wolą bezpośrednio mówić o tym co myślą. Kobiety zaraz wpadają w nerwicę więc trzeba takie sprawy załatwiać delikatnie.

9 godzin temu, Gość mózg napisał:

Ale często ktoś odchodzi z innych powodów a oni od siebie nie odeszli tylko mają problem z łóżkiem które jest ważnym elementem związku i to nie wynika z niedojrzałości partnera.

Oczywiscie że bywają rózne powody. Z tym że może być tak że jak chłopak zauważy że Asia schudła bo tak chciał, to może być sytuacja że znowu mu cos bedzie nie pasowało. Może tak być ale nie musi. Na razie są razem, ale jeżeli Asia albo jeszcze przytyje albo nie schudnie, albo schudnie za mało, to myslisz że chłopak nie odejdzie? 

9 godzin temu, Gość mózg napisał:

Moim zdaniem nie uzasadniłaś swoich słów i odchodzisz od tematu w twierdzenia o tym jacy często są mężczyźni a pomijasz że ona przytyła 8 kg więc wiadomo, że jego libido spadło. Dał jej informację zwrotną, z której Asia niepotrzebnie zrobiła problem.

Ok więc jak napisałam wyżej, Asia przytyła te 8 kg. Mężczyźni są rózni i o tym też pisałam. Ta informacja zwrotna wywolała w Asi kompleksy bo z jednej strony zapewnił ją o tym że ją kocha, ale gdy mu zwróciła uwagę że ciało się zmienia powiedział jej że wymyśla. Jakby nie patrzeć, nie wymyśla do tego libido jemu spadło a jej? Chłopak myśli o sobie, a nie o Asi. To myślenie w jedną stronę i niedojrzałość. Niedojrzałość mentalna,nie fizyczna. To nie jest problem Asi ale jego. On jej nie akceptuje. Ona nie piszę że jej przeszkadza te 8 kg, tylko temu chłopakowi. Poza tym biorąc przykłąd z kobiet w ciązy wiele z nich właśnie w  ciąży ma wiekszą ochotę na seks, a przybierają często więcej niż 8 kg. Załóżmy że Asia zajdzie w ciążę, to chłopak powie jej że już go nie pociąga bo brzydko wygląda z brzuchem, jest za gruba i nie będzie z nią uprawiać seksu? Stawiajmy się zawsze na miejscu drugiej osoby. Dla Asi to problem bo podświadomie może się denerwować tym że chłopak ją zostawi jak ona nie schudnie tych 8 kg.

9 godzin temu, Gość mózg napisał:

Ale dlaczego miałby się liczyć TYLKO wygląd? Miłość jest czymś więcej niż seks w którym wygląd gra jednak bardzo istotną rolę i przytycie albo schudnięcie może przesądzić o spadku zainteresowania seksem.

Własnie o to chodzi że seks jest jednym z czynników związku. Albo ludzie się akceptują takimi jakimi są, albo nie. Nie wiem czy zauważyłeś ale Asia nie napisała ani jednego słowa o tym że jej chłopak ma jakieś wady które jej nie pasują. Że jej nie podnieca, że jej coś w nim nie pasuje. Pisze o nim jak o wyroczni. Ja przynajmniej odnosze takie wrażenie. Libido może nam spaść chociazby przez to że obydwie strony z czasem się zminiają, już sie znamy i wiemy jak wyglądamy i tez nigdy nie jest tak jak na poczatku. Ludzie także odchodzą o drugiej połowy gdy ulegają wypadkowi. Te kilogramy mogą przesądzić o spadku zainteresowania, jeżlei jest dla nas ważny tylko wygląd i tylko na tym się skupiamy pomijając własne wady. Pzdr

Odnośnik do komentarza

Dokladnie. Jestem z domu nauczona,  ze nie mozna czlowieka brac tylko pod katem  wygladu. Moj tata zawsze akceptowal mame, mama tate, a mieli rozna tusze. Ja nie przytylam specjalnie, szczerze mowiac to po prostu jak kiedys jadlam i nie tylam tak nagle sie to zmienilo i zaczelam nabierac ksztaltow. Jestem atrakcyjna dziewczyna, mezczyzni sie za mna ogladaja wiec nie robilam z tych dodstkowych kg takiej tragedii. Az do kiefy on mi powiedzial, ze przestalam go pociagac. Ze nie w takiej Asi sie zakochal, ze sie zaniedbalam... gdyby chociaz mnie wspieral jak chcialam pocwiczyc, albo robilam obiadki light. Zawsze mnie tylko dobijal albo podcinal skrzydla. 

Ssczerze? Jak jeszcze pare dni temu chodzilm przy nim nago,spalam nago bo myslalam, ze mnie akceptuje. Tak teraz sie wstydze i az nie chce zeby mnie dotykal. Kazda zle ulozona noga to dla mnie mysl, ze on juz mysli ze cos jest we mnie brzydkiego. To jest straszne. 

Zle sie czuje we wlqsnym domu.

Odnośnik do komentarza

Asia, a tak poza chłopakiem chciałam zapytać czy myślisz o badaniach hormonalnych czy już miałas takie? Może dobrze by było zrobić szczegółowe. Moim zdaniem 8 kg to nie jest tragedia. Ale jeżlei np szybko przytyłaś i nie miałaś problemów wcześniej z wagą to warto pomyśleć o zdrowiu zamiast koncentrować sie na tym co chłopak mówi, czy mu się podoba czy nie. Uważam że zdrowie masz jedno i warto się przebadać. Pzdr

Odnośnik do komentarza
53 minuty temu, Gość Asia napisał:

Aż do kiefy on mi powiedzial, ze przestalam go pociagac. Ze nie w takiej Asi sie zakochal, ze sie zaniedbalam... gdyby chociaz mnie wspieral jak chcialam pocwiczyc, albo robilam obiadki light. Zawsze mnie tylko dobijal albo podcinal skrzydla. 

Co masz zamiar dalej z tym zrobić? 

Najwyższy czas poważnie i szczerze porozmawiać, jak każdy z was widzi problem, czy da się dogadać czy nie, bo chowanie głowy w piasek nic nie da. 

Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, Gość Loraine napisał:

Asia, a tak poza chłopakiem chciałam zapytać czy myślisz o badaniach hormonalnych czy już miałas takie? Może dobrze by było zrobić szczegółowe. Moim zdaniem 8 kg to nie jest tragedia. Ale jeżlei np szybko przytyłaś i nie miałaś problemów wcześniej z wagą to warto pomyśleć o zdrowiu zamiast koncentrować sie na tym co chłopak mówi, czy mu się podoba czy nie. Uważam że zdrowie masz jedno i warto się przebadać. Pzdr

 

Mialam badania, ogolnie mam guza na jajniku i hormony plciowe mi szaleją ale tabletek hormonalnych brac nie mge wiec zostaje mi tylko dieta i cwiczenia  i duzo duzo pracy jesli choszi o zrzucelnie kg. Co do zdrowia jestem ciagle pod okiem lekarza ale wiadomo jak to jest teraz.

14 minut temu, Gość ka-wa napisał:

Co masz zamiar dalej z tym zrobić? 

Najwyższy czas poważnie i szczerze porozmawiać, jak każdy z was widzi problem, czy da się dogadać czy nie, bo chowanie głowy w piasek nic nie da. 

Rozmawialam, on twierdzi ze jak schudne bedzie wssystko jak kiedys. Wiec jakby mam sama odpowiedz ?

Odnośnik do komentarza
56 minut temu, Gość Asia napisał:

Rozmawialam, on twierdzi ze jak schudne bedzie wssystko jak kiedys. Wiec jakby mam sama odpowiedz ?

To tak jakby on był wyrocznią?

Czyli jak nie schudniesz, to do końca życia z bliskości nici? Fajna perspektywa?

Godzinę temu, Gość Asia napisał:

ogolnie mam guza na jajniku

Ma się sam wchłonąć czy czeka Cię operacja? 

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Gość ka-wa napisał:

Oczywiście, że może, ale nie musi i większości facetom z niezaniżonym libido to nie przeszkadza. Bo liczą się doznania podczas zbliżenia, ale jak facet ma problem ze wzwodem to szuka przyczyny w partnerce, a może to być uzależnienie od nadmiernej masturbacji /tym bardziej przed seks kamerką/, to mu partnerka do seksu praktycznie jest niepotrzebna. 

Myślę, że za dużo teoretyzujesz. Nie wiem czy większości facetów nie przeszkadza bo ich nie pytałem ale żeby doznania podczas zbliżenia były takie jak należy niestety musi iść z tym wygląd.

12 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Zgadzam się z tym, ale jeżeli Asia ma dbać o swoją wagę niech robi to przede wszystkim dla siebie. Jakby nie patrzeć chłopak powinien też postawić się sytuacji odwrotnej czyli wątpię aby chciał usłyszeć że Asi nie pociaga bo przytył 8 kg

Dlaczego tylko dla siebie? Jeśli się kochają to powinna to zrobić dla niego. Czy to wielkie wyrzeczenie? Zależy bo nie każdy od razu trafia do dobrego specjalisty ale to jest moim zdaniem 80% sukcesu w chudnięciu. Asia usłyszała gorzką prawdę. To nie jest przyjemne ale było potrzebne.

12 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Jeżeli wchodzimy w związek to ze świadomością że możemy i mamy prawo się zminiać z czasem. Te 8 kg to nie jest dramat, i nie wiem czemu chłopak tak reaguje jakby przytyła ze 20 kg, to byłoby kiepsko.

To gdzie jest granica? 8 kg to czasem bardzo dużo a wysoka kobieta może być bardzo szczupła przytyć 20 kg i dalej wyglądać ładnie. A może on lubi tylko szczupłe i może mu to przeszkadza bo jeszcze kiedy nie miał dziewczyny bał się, że jego partnerka przytyje i szukał takiej która będzie raczej trzymać wagę ale koszmar się spełnił. Jego indywidualne granice mogą być mniejsze niż większości facetów.

13 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Ale mimo wszystko uważam że to jest kwestia tego czy związek jest oparty tylko na cielesności.

Wtedy już by się rozpadł a on szukałby sobie nowej dziewczyny. Cielesność jest bardzo istotna i prędzej kobieta schudnie niż facet zmieni upodobania.

13 godzin temu, Gość Loraine napisał:

To także jest kwestia tego że chłopak mógł jej powiedzieć delikatnie o tych nadprogramowych kilogramach i zaproponować że będą np. codzienie razem wychodzili na spacer czy rower. Takie powiedzenie "już mnie nie pociagasz bo przytyłas" jest jak powiedzenie kobiecie "jak nie schudniesz szybko to znajdę inną szczupłą". Tak kobiety wpadają w kompleksy.

Nie, to są hormony. Być może mógł powiedzieć delikatnie ale nikt nie jest idealny. Może zastanawiał się jak do tego podejść ale po kilku minutach bezskutecznego myślenia uznał, że nie potrafi owijać w bawełnę i powie wprost. On nie musi uczestniczyć w jej chudnięciu. Nie wiem czy rower wystarczy. Na jego miejscu zaproponowałbym że wezmę na siebie znalezienie odpowiedniego specjalisty który zrobi rozpiskę diety i ćwiczeń.

13 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Panowie wolą bezpośrednio mówić o tym co myślą. Kobiety zaraz wpadają w nerwicę więc trzeba takie sprawy załatwiać delikatnie.

Kobieta też powinna zrozumieć, że mężczyźni wolą mówić wprost i nie zawsze są delikatni bo nie przyjdzie nam do głowy że powinniśmy.

13 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Oczywiscie że bywają rózne powody. Z tym że może być tak że jak chłopak zauważy że Asia schudła bo tak chciał, to może być sytuacja że znowu mu cos bedzie nie pasowało. Może tak być ale nie musi. Na razie są razem, ale jeżeli Asia albo jeszcze przytyje albo nie schudnie, albo schudnie za mało, to myslisz że chłopak nie odejdzie? 

A gdyby dużo piła to też by w końcu nie odszedł? Schudłaby bo tak chciał i byłoby dobrze w 99% przypadków.

13 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Jakby nie patrzeć, nie wymyśla do tego libido jemu spadło a jej? Chłopak myśli o sobie, a nie o Asi. To myślenie w jedną stronę i niedojrzałość. Niedojrzałość mentalna,nie fizyczna. To nie jest problem Asi ale jego. On jej nie akceptuje.

To klasyczne odwracanie kota ogonem. Nie spadło mu libido tylko ona się zmieniła i przez to przestała mu się podobać. On zakomunikował jej gdzie jest problem i czeka na poprawę. Gdyby oferował większą pomoc byłoby że się narzuca czyli naciska na schudnięcie co byłoby odebrane za jeszcze większy brak akceptacji.  On ją akceptuje ale nie podoba mu się jej zmiana i to nie dotyczy tylko jego tylko ICH seksu i JEJ zdrowia. Nie można oczekiwać, że mężczyzna będzie zawsze akceptował kobietę niezależnie od tego co zrobi i jak się zmieni.

13 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Załóżmy że Asia zajdzie w ciążę, to chłopak powie jej że już go nie pociąga bo brzydko wygląda z brzuchem, jest za gruba i nie będzie z nią uprawiać seksu?

Niektórzy mężczyźni nie chcą uprawiać seksu na pewnym etapie ciąży. Myślisz że to ich wina i oni tak sobie zadecydowali? To fizyczne granice a nikt nie wybiera sobie upodobań seksualnych.

13 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Stawiajmy się zawsze na miejscu drugiej osoby. Dla Asi to problem bo podświadomie może się denerwować tym że chłopak ją zostawi jak ona nie schudnie tych 8 kg.

Zgadzam się ale nie zapominaj o postawieniu się na jego miejscu a dla niego to problem bo denerwuje się tym że ona przytyje więcej i nie będą w ogóle uprawiać seksu.

13 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Własnie o to chodzi że seks jest jednym z czynników związku. Albo ludzie się akceptują takimi jakimi są, albo nie.

Takimi jakimi są ale mogą zmienić się tak że ktoś ma subiektywne poczucie utraty tej osoby z którą się związał. Zawierając związek stawiamy też sobie jakieś granice.

13 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Nie wiem czy zauważyłeś ale Asia nie napisała ani jednego słowa o tym że jej chłopak ma jakieś wady które jej nie pasują. Że jej nie podnieca, że jej coś w nim nie pasuje. Pisze o nim jak o wyroczni. Ja przynajmniej odnosze takie wrażenie.

Nie widzę w tym nic dziwnego bo pisze o konkretnej sytuacji w której problemem jest jej zmiana wyglądu. Można przywrócić poprzedni wygląd i wszystko powinno być dobrze.

13 godzin temu, Gość Loraine napisał:

Te kilogramy mogą przesądzić o spadku zainteresowania, jeżlei jest dla nas ważny tylko wygląd i tylko na tym się skupiamy pomijając własne wady.

Zgadzam się z tym przed jeżeli. Wygląd TEŻ jest ważny bo seks jest ważnym elementem związku a wygląd kobiety jest ważnym elementem seksu. Własne wady nie mają z tym nic wspólnego. Akceptujemy wzajemnie wady które są na początku ale to nie znaczy że mamy nie stawiać sobie granic do zmiany a jeśli diametralna zmiana kompletnie nam się nie spodoba to będzie wina pomijania własnych wad.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Gość Asia napisał:

Dokladnie. Jestem z domu nauczona,  ze nie mozna czlowieka brac tylko pod katem  wygladu. Moj tata zawsze akceptowal mame, mama tate, a mieli rozna tusze. Ja nie przytylam specjalnie, szczerze mowiac to po prostu jak kiedys jadlam i nie tylam tak nagle sie to zmienilo i zaczelam nabierac ksztaltow. Jestem atrakcyjna dziewczyna, mezczyzni sie za mna ogladaja wiec nie robilam z tych dodstkowych kg takiej tragedii. Az do kiefy on mi powiedzial, ze przestalam go pociagac. Ze nie w takiej Asi sie zakochal, ze sie zaniedbalam... gdyby chociaz mnie wspieral jak chcialam pocwiczyc, albo robilam obiadki light. Zawsze mnie tylko dobijal albo podcinal skrzydla. 

Preferencje Twoich rodziców są inne niż Twojego chłopaka. Widocznie on lubi tylko szczupłe dziewczyny. Dużo mężczyzn tak ma. Na czym polega to dobijanie i podcinanie skrzydeł?

4 godziny temu, Gość Asia napisał:

Ssczerze? Jak jeszcze pare dni temu chodzilm przy nim nago,spalam nago bo myslalam, ze mnie akceptuje. Tak teraz sie wstydze i az nie chce zeby mnie dotykal. Kazda zle ulozona noga to dla mnie mysl, ze on juz mysli ze cos jest we mnie brzydkiego. To jest straszne. 

Zle sie czuje we wlqsnym domu.

Nie myśl tak o sobie. On się Tobą nie brzydzi tylko przestałaś być dla niego podniecająca bo nie wyglądasz już tak jak on lubi ale 8 kg to nie aż tak dużo. Jakiego jesteś wzrostu?

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Gość mózg napisał:

Myślę, że za dużo teoretyzujesz. Nie wiem czy większości facetów nie przeszkadza bo ich nie pytałem ale żeby doznania podczas zbliżenia były takie jak należy niestety musi iść z tym wygląd

I tu jesteś w błędzie, piszę co wiem, a Ty widzę piszesz z teorii?Tacy faceci, jak już, są w mniejszości. 

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...