Taktoja

[Gość Mikulska]

Muszę tu z siebie wywalić. Jestem osobą upartą, i w qura mac zawzięcie zacięta, nie w tym kierunku co powinnam. 

Ciężko mi odpuścić złość, czy żal do ludzi, którzy mnie skrzywdzili. Ouj walczę z tym ale kisze te złe emocje. 

Jedyny pozytyw w tym wszystkim że nie mszcze się na ludziach i nie mam tak że muszę szukać zemsty. Nie ten temat nie i mteresiuje mnie, nawet nie czekam aby wróciła do nadawcy zło. Nie i już. Wiem że dobro jest najlepsze co można dać drugiemu człowiekowi bo brzmi jak coś pięknego to i jest, ale z drugiej strony wiem że czyniąc dobro karmimy swoje ego. 

I jeszcze z innej manki, stawiając karty, karty powiedziały że kocham człowieka który, jest przekonany że go kocham,. 

Kocham ludzi tych co wnieśli w moje życie coś co jest dla mnie bardzo ważne i dobre. 

Jeśli spytać kart czy kocham ojca, też będzie tak że kocham. Wogole kocham ludzi którzy są nieprzecietni, wnoszący w moje życie coś co mnie kształtuje. Nie zawsze jest tak że ktoś kto się pojawia robi coś do końca dobrego, daje wskazówkę w życiu i czyni nas mądrzejszymo.

Cenie sobie w życiu słowo, które dajesz osobie i umie dotrzymać danego słowa. 

             Tyle w temacie ?

 

[Gość Marta]

W ogole nic nie zrozumialam ? .... o co chodzi ???

[Gość Tak]

Wiem że nie rozumiesz. Ale uszy do góry i przed siebie?