Skocz do zawartości
Forum

Czym jest tożsamość, ja, ego i osobowość?


Gość Bezimienny

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Bezimienny

Hejka, mam 16 lat a od ponad 2 miesięcy męczy mnie ten temat. Zaczęło się od meczu w którym strzeliłem wszystkie bramki dla naszej drużyny. Oprócz tego mijałem przeciwników jak tyczki. Wygraliśmy 8:3. Czułem się jakbym grał w PES i sterował sobą na padzie. Zwykle uchodziłem za talent ale trener mówił że muszę poprawić psychikę żeby coś ze mnie było. Czułem takie coś że wydaje im się że mam tremę i jestem nieśmiały a to nie jest prawda. Tamtego dnia śnił mi się mecz Bayernu że gram z Lewandowskim i jak już naprawde graliśmy to wyobrażałem sobie że jestem tak dobry jak we śnie i wsyzstko wychodziło tak jak marzyłem. Wszyscy mnie chwalili i zaczołem czuć się dziwnie jakbym przestał być sobą i od wtedy czuje się jak osoba trzecia która doświadcza bycia mną i najpierw było fajnie ale potem całowałem się z dziewczyną i wydawało mi się że to obca osoba się z nią całuje a ja na to patrzę jakbym był kamerą. Dużo myśle o tym czym jest tożsamość i zastanawiam się kim jestem bo jak oglądałem filmiki na youtube z trickami to potem wyobrażałem sobie że jestem tym piłkarzem który robi tricki np Neymarem albo Hazardem i dlatego potem umiałem grać ale oni chwalili mnie jakbym to sam wymyślił ale calując się czułem jakbym to nie ja robił i wszystko teraz robi mi się łatwiej ale czuje że to nie ja tylko robie to co ci którzy zawsze są w czymś dobrzy. Teraz ciągle myślę dlaczego jestem sobą a nie kimś innym i nie daje mi spokoju to że nie znam odpowiedzi na tak podstawowe pytanie co przecież wszyscy wiedzą i zachowują się jakby tego nie było ale może większość tylko udaje i też o tym myśli bo nie wiem jak można o tym nie myśleć. Kiedyś wydawało mi się że ego, tożsamość i osobowość to to samo i że to znaczy to samo co ja ale teraz wydaje mi się że to absurd i każda tożsamość jest sztuczna. Przedwczoraj poszedłem do sklepu i sprzedawczyni która zna mnie od dzieciństwa pomyliła się i powiedziała "Marcinku" a jestem Krzysiek. Teraz czuję się jakbym był Marcinkiem ale nie wiem jak wogóle można kimś być i wydaje mi się że to absurdalne. Dzisiaj obudziłem się o 6 rano i ciągle zastanawiam się kim naprawdę jestem i co to znaczy że ktoś ma tożsamość i jest sobą bo przecież nie da się nie być sobą nawet jak ktoś nie potrafi się zdefiniować. Jak udaję Marcinka to i tak dalej jestem Krzyśkiem który udaje Marcinka czyli wydaje się że jestem skazany na bycie Krzyśkiem i żeby mieć jego cechy ale jak ktoś jest lepszy ode mnie to też staram się taki być i wtedy też jestem lepszy i nie muszę się tego uczyć. Przed chwilą wyobraziłem sobie że zwariowałem i gadam od rzeczy a wszyscy myślą że to JA a tak naprawdę to ktoś inny którym mógłbym się stać i wtedy znika wszystko co jest moje jakby nigdy nic nie było. Nie można za nic odpowiadać bo gdybym zaczął bredzić to by znaczyło że oszalałem a szaleniec nie może być sobą bo nie ma nad sobą kontroli i robi to co musi i teraz wydaje mi się że każdy jest jak szaleniec bo nie ma kontroli i to nawet jak jest dobrze i robi to co powinien. Szaleniec różni się od normalnego tym że normalny robi to co trzeba a szaleniec nie wie co robić albo mu się wydaje. Gdybym zwariował i zaczął bredzić od rzeczy to czy to byłbym ja? Nie wiem co o tym myśleć bo wydaje się że tak i nie jednocześnie a przecież logika nie może być sprzeczna więc bardziej prawidłowa wydaje mi się odpowiedź że nie ale teraz nie wiem. Czy tożsamość i osobowość jest tym samym i to jest to samo co ja? A ego? Nie rozumiem bo to jakbym nie był sobą tylko kamerą i wtedy ego jest tym samym co tożsamość i osobowość ale one nie są mną bo ja to coś więcej. Gdybym oszalał to wszyscy widzieliby mnie jako kogoś kto nie jest naprawdę mną ale im wydawałoby się że jest i różnica znaczyłaby że ja to nie ja kiedy się zmienię czyli każdy przestaje być sobą i robi się inną osobą ale nie ma na to wpływu. Czy ja to tylko nazwanie wewnętrznej kamery czy osobowości? A czy tożsamość jest tym samym co ja czy tym co osobowość? Czy ego tylko się wydaje i jest tym co wewnętrzna kamera widzi jako siebie? Gubię się w tym a rodzice i dziadek nie rozumią. Rodzice myślą że zwariowałem a dziadek mówi że mi przejdzie ale przecież to ja mam rację a oni nie odróżniają tożsamości od ego i od wewnętrznej kamery. Czy to oznacza że widzę więcej albo jestem chory?

Odnośnik do komentarza

W telegraficznym skrocie : w Twoim wieku to normalne, pytanie o tozsamosc, szukanie je. Twoja tozsamosc sie ksztaltuje.

Twoja tozsamosc to to z czym sie identyfikujesz , z czym Twoje ego sie identyfikuje. Osobowosc to predyspozycja, uklad sil i kompetencji psycholigicznych w tym rowniez deficytow. To konstrukcja na ktorej trzyma sie ego i poprzez ktora dziala.

Kontempluj, tyle wystarczy. To normalne dla Twojego wieku rowniez watpliwosci tozsamosciowe

Odnośnik do komentarza

Tożsamość to twoje określenie się w społeczeństwie, właściwie to społeczeństwo narzuca tożsamość Człowiek się z tym nie rodzi, nie rodzi się również z osobowością Ma od urodzenia pewne cechy, wspólne z większością ludzi, jednak w miarę wzrastania te cechy są obudowywane oczekiwaniami z zewnątrz i próbami im sprostania Osobowość i tożsamość to jakby przystosowanie do życia w społeczeństwie Jednak prawie każdy człowiek na pewnym etapie rozwoju orientuje się, że jest coś  więcej, że jesteśmy jeszcze kimś więcej, to już sfera duchowa Można powiedzieć, że jestesmy wciąż właśnie tym "ja" z dzieciństwa, o którym pamięć zaginęła bo nie mieliśmy jeszcze tego świadomości na tamten czas Twoja świadomość ewoluuje i to dobrze Ludzki umysł jest kopalnia nieodkrytych faktów i trochę może tego doświadczasz Obserwuj się, baw się tym i odkrywaj przez to życie Bo życie to cud a zyciem jest każdy z nas Polecam książkę Osho "Świadomość" Wiedz też, że nie jesteś za młody na poszukiwanie prawdziwego siebie To też nakładka społeczeństwa, żeby ludzie nie zadawali niewygodnych pytań Ludzki mózg to mistrzostwo świata, jednak nie używamy go w pełnym zakresie (ponoć tylko 20%) Bo nie jesteśmy świadomi jego możliwości Ograniczamy się właśnie tylko do tych powtarzalnych, zbadanych "naukowo" czynnosci Ludzie może się tego nawet boją bo to strefa nieznana ale ja myślę, że warto Człowiek powinien ewoluowac a nie sterczeć na wydeptanych ścieżkach wierząc, że nic już go nie czeka W ten sposób nigdy nie zeszlibysmy z drzew, ani nie wyszli z jaskiń 

Odnośnik do komentarza

Jeszcze pisałeś w sprawie ego: ego to wyuczony zbiór zachowań, który pomaga Ci przetrwać w tym świecie. Czasem takie nawyki czy upodobania mogą być dla człowieka szkodliwe czasem pomocne Natomiast zawsze to jest działanie na podstawie przyjętego wcześniej wzorca i ma na celu przetrwanie w środowisku Takie cechy ego to dążenie do bycia najlepszym, najsilniejszym, najmądrzejszym Jak widzisz jest to związane z byciem "naj" Natomiast nie ma tu za bardzo logiki i analizy umysłowej Jest działanie nawykowe Takie cechy mogły być przydatne w czasach kiedy człowiek faktycznie walczył o przetrwanie w dzikiej przyrodzie To stanowiło o przetrwaniu gatunku Dziś natomiast jest przyczyną  niezdrowych konkurencji, niepotrzebnych sporów i bezzasadnych wojen Człowiek żyje niby w cywilizowanym świecie a wciąż ma odruchy człowieka z dzungli Tak działa ego i dlatego warto nad tym pracować Nie eliminować ale bardziej dopasować do rzeczywistości Jeśli chodzi o tożsamość to właściwie człowiek na początku nie ma wyboru i jest mu ona przypisywana od momentu narodzin: urodziłeś się w Polsce więc jesteś Polakiem, rodzice chodzą do kościoła więc jesteś katolikiem itp. Identyfikujesz się z tym co widzisz wokół i to jest normalne Człowiek musi jakoś się określić w tym świecie Jednak jest to podstawa, start, po którym można szukać dalej Nie jest to zabronione Ludzie stworzyli granice, przepisy, zasady aby jakos to cywilizowane życie uporządkować Jednak to stworzył człowiek a więc nie jest to idealne Szukanie, rozwoj i zadawanie pytań są ok Powodzenia! 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Wilczka napisał:

Tożsamość to twoje określenie się w społeczeństwie, właściwie to społeczeństwo narzuca tożsamość Człowiek się z tym nie rodzi, nie rodzi się również z osobowością 

Tozsamosc sie ksztaltuje, niejako w odpowiedzi na to spoleczenatwo. Ale nie powiedzialabym ze mimo wszystko to jednostka ta tozsamosc ksztaltuje -   jest w niej tworzczy komponent  ktory za to odpowiada.

 

Osobowosc to rowniez zespol cech z ktorymi sie rodzimy, roznych predyspozycji, jak temperament czy elastycznosc poznawcza, ta osobowosc to narzedzie tozsamosci. Tozsamosc to nasza identyfikacja a osobowosc to nasza funkcja.

1 godzinę temu, Gość Wilczka napisał:

Jeszcze pisałeś w sprawie ego: ego to wyuczony zbiór zachowań, który pomaga Ci przetrwać w tym świecie. 

Ego to nizbedne usztywnienie, ktore pozwala nam zwyczajnie zaistniec.

Zdrowe ego z odczuwalnymi geanicami miedzy ja i swiatem zewnetrznym jest niezbedne do wlasciwego przezywania relacji i bycia w tym swiecie, formuliwania rowniez oczekiwan wobec niego.

1 godzinę temu, Gość Wilczka napisał:

 Takie cechy ego to dążenie do bycia najlepszym, najsilniejszym, najmądrzejszym Jak widzisz jest to związane z byciem "naj" 

Ego jest zwiazane ze stanowienuem siebie. A wiec i ze zdobywaniem przestrzeni - istnieniem w niej.

Dopiero gdy ego spelnilo swoja funkcje - zadbalo o siebie, moze siebie przekraczac, poszerzac a wiec i dbac o to co dotychczas znajdowalo sie poza granicami tego ego

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Gość Agu napisał:

Tozsamosc sie ksztaltuje, niejako w odpowiedzi na to spoleczenatwo. Ale nie powiedzialabym ze mimo wszystko to jednostka ta tozsamosc ksztaltuje -   jest w niej tworzczy komponent  ktory za to odpowiada.

Mialam namysli ze jednostka jednak ta swiadomosc ksztaltuje. Gdy zaczynabyc samoswiadoma swich cech i predyspizycji, moze je zmienic..

A wiec " powiedzialabym ze jednostka ma mozliwosc" ksztaltowania tozsamosci, nie jest tylko bierny odziewew spoleczenstwa

Odnośnik do komentarza

Dokładnie tak: tożsamość to podstawa, start, na podstawie którego odkrywamy siebie Ego jest sztywne Ale jedno i drugie pochodzą z zewnątrz Osobowość również kształtuje się prawie zawsze w odpowiedzi na oczekiwania zewnętrzne pt. szkoła, rodzina, kościół Predyspozycje i talenty to te cechy właśnie z dzieciństwa Natomiast czy są one rozwijane czy tłumione przez otoczenie to już różnie bywa Rodzic mazacy o dziecku geniuszu może się wkurzać jesli jego pociecha uwielbia jedynie "tańczyć i śpiewać" Tożsamość, ego, osobowość to są bardzo powiązane sprawy jednak nie stanowiące o rdzeniu człowieka Autor napisał o wrażeniu oglądania siebie z boku jakby kręcono film Nie da się tego ubrać w słowa (słowa już szufladkują i oceniają a tu chodzi o odkrywanie czegoś nowego) ale myślę, że jest to dobre ujecie gdyż istota człowieka, nasze wyższe ja, wyższa świadomość, jest w roli obserwatora zdarzeń Jeśli każdy z nas spróbowałby tak poobserwowac siebie, własne reakcje, interpretacje rzeczywistości, doszedłby do niejednego ciekawego wniosku Autor pyta o definicje, rozróżnienie pewnych rzeczy jednak ludzki umysł jest o wiele wyżej niż proste słowa Dlatego tak ważne, moim zdaniem, jest szukanie prawdziwego siebie I to jest super, że autor się nad tym zastanawia Temu światu potrzeba ludzi myślących poza schematami

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Wilczka napisał:

 

 

 

2 godziny temu, Gość Wilczka napisał:

 Ego jest sztywne Ale jedno i drugie pochodzą z zewnątrz Osobowość również kształtuje się prawie zawsze w odpowiedzi na oczekiwania zewnętrzne 

Usiluje przebic sie ?z wypowiedzia  ze tozsamosc i w pewien sposob osobowosc  rowniez owszem sa ksztaltowane w  odpowiedzi na otoczenie, ale sa rowniez tworcza odpowiedzia, a wiec to ostatecznie jed ostka ta tozsamosc ksztaltuje. To wazne.

Bo takie spojrzenie daje psychologiczna wolnosc. Ktos przezyl traume - osobowosc doznala uszczerbku,tozsamosc rowniez, bo oprawca " niejako" swoimi opresyjnymi cechami ta tozsamosc zamieszkuje". Ale to  nie zmienia ze ta tozsamosc przeobraza sie, a nie tylko jest nadawana przez to " z zewnatrz";  ze gdzies w nas jest takie miejsce , tworcze i wolne - i daje ono nam dowolnosc stawiania granic ego na nowoi budowania tozsamosci - przeobrazania jej. To sie dzieje w nas caly czas, przeobrazamy sie. Podobnie w osobowosci znajduja sie poklady samoregulujace, samonaprawcze,uzdrawiajace. To wazne. Tozsamosc czy nawet osobowosc sa budowane w relacji do otoczenia , ale nie zupelnie przez to otoczenie determiwane, mamy w tym rowniez pewna podmiotowosc. Tam jest jeszcze pewna witalnosc , ktora dynamizuje, przeobraza i tworzy.

Tozsamosc jest forma , a wiec moze byc wyciosana i brzmiaca jak garnek, albo mozeprzyjac bardziej wysublimowana forme ?

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Wilczka napisał:

Tożsamość, ego, osobowość to są bardzo powiązane sprawy jednak

Tym rdzeniem byloby to co nadaje nam kierunek. To co nas  spala i przeo raza zarazem.  Sila, ktora nie pozwala ustawac, ktora teskni i wbrew nam, - wbrew temu co dla nas swiadome, kieruje w przod. Nieustannie szuka wlasciwej formy i przestrzeni dla naszego bytu.

Rozmazylam sie ☺️?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...